Ciepła pisze:moja Koko zdechla po szczepieniu..
zostawilam ja doslownie na 5 minut w samochodzie..pootwieralam okna..poszlam do bankomatu po pieniadze na druga strone ulicy..jak wrocilam pies lezal pod siedzeniami,a Koko cala mokra na siedzeniu..miala prawie 50 st goraczki..spowrotem do weta i zesmy ja chlodzili ponad 1,5 godziny,zeby szoku nie dostala..zdechla po poludniu..
No cóz ... umieraja koty czasem z powodów z jakich umierac nie powinny...
pare dni temu chlopak pisał ze mu zdrowa, młoda kotka umarla po sterylce
następnego dnia...szczepienia tez nie sa obojetne...moze wygladała na zdrową a cos juz sie w niej kluło...
eh smutne, zwłaszcza jak człowiek mysli ze robi dobzre a potem zostaje z myslą ze zabil zwierzaka...