STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2010 21:38 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

qlenka pisze:Czy tylko ja mam wrażenie, że tam na recepcji ostatnio zupełnie dysfunkcyjne osoby? :evil: Jak o coś pytam, to jakby do drugiej strony dolatywało tylko echo i słyszę zwykle "tak, tak". Ciekawe, czy gdybym zapytała "jak pan ma na imię?" to też bym usłyszała "tak, tak"... :roll:

No niestety, na recepcji bardzo się zmieniło na niekorzyść :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw mar 04, 2010 23:04 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

Tak Marchewa prezentuje się w kaftaniku
http://www.facebook.com/pages/Rudomipl/ ... 5635281631

przepraszam, że FB, ale nigdy mi nie wychodzi wklejanie zdjęć tutaj... :roll:

Ma apetyt jak nigdy! Dałam jej odrobinę x 2 w odstępie czasowym. I znowy wylizane do czysta.

Teraz śpi obok mnie na podusi. Na mnie by raczej nie zasnęła - to a propos Waszych rad. Ona jest miziankowa kiedy chce, ale raczej nie położyłaby mi się brzuchu... zdarzało jej się spać na kolanach, ale im starsza tym rzadziej.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 05, 2010 10:20 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

Marcheweczka teraz będzie się wygrzewać i kaloryfer lub spanie pod kołdrą jej nie zaszkodzi. :ok:
Moje kotki nie nosiły kaftaników z wyjątkiem Senioritki, która miała wielki szew. W jej przypadku kaftanik tylko obcierał jej brzuch i blizna spuchła. Tylko, że kaftanika jako takiego nie było - księżniczka został odziane w wytwór z moich rajstop. Wyglądała jak wściekły pudel.
Inne kotki nie interesowały się ranka i nic im nie zakładałam.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt mar 05, 2010 11:29 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

"Wściekły pudel" :mrgreen:

Noc za nami, razem w łóżku :) Spała spokojnie, albo ja spałam jak zabita... :roll:
W każdym razie kiedy nie spałam, to ona spała spokojnie.

A dzisiaj od rana rozmruczana i słodziutka :1luvu: I wygląda już zupełnie jak Marchewka sprzed zabiegu.
Tylko wkurza mnie, że wskakuje na blat :evil:
Apetyt ma jak ta lala.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 05, 2010 21:22 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

qlenka pisze:"Wściekły pudel" :mrgreen:

Noc za nami, razem w łóżku :) Spała spokojnie, albo ja spałam jak zabita... :roll:
W każdym razie kiedy nie spałam, to ona spała spokojnie.

A dzisiaj od rana rozmruczana i słodziutka :1luvu: I wygląda już zupełnie jak Marchewka sprzed zabiegu.
Tylko wkurza mnie, że wskakuje na blat :evil:
Apetyt ma jak ta lala.


Zlikwidować blat!!! ;)

Witamy się weekendowo :D
Obrazek
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 05, 2010 21:38 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

przepraszam za ignorancje, ale przeczytalam tylko 2 strony watku :oops:
qlenko Marcchewcia jest ruda. Popros o bardzo dokladna obserwacje po znieczuleniu. Nie chce straszyc, ale moj rudy Stefan narkoze przeszedl koszmarnie. Bardzo dlugo dochodzi do siebie i musialam go dogrzewac. Siedzialam z nim nonstop az zaczal byc 'normalny' czyli jakies 12 godzin. Po narkozie dostal ostrej arytmii i bezdechu i dostawal tlen. Rude koty sa ponoc duzo wrazliwsze. Moj jest potwierdzeniem tej reguly. Zapewne wszytsko bedzie okej, ale racze byc extra ostroznym z rudzinka.

EDIT: O KURDE TO JUZ PO - JESTEM zatem MEGA IGNORANTKA :oops: :oops: :oops: :oops:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt mar 05, 2010 21:41 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

cudna panna na tych fotack z fb :1luvu:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt mar 05, 2010 22:54 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

Nie mam konta na FB, a chciałabym zobaczyć przepiękne fotki :( może na blooga? :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt mar 05, 2010 22:59 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

Na blogu jest już foteczka pięknej panienki :1luvu:

Ale ja jestem zachwycona tym zdjęciem w nagłówku :love:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt mar 05, 2010 23:21 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

chyba nie trzeba mieć konta na FB...

na blogu jest jedno zdjęcie Marchwinki w kaftaniku.

na FB są jeszcze 2 - może teraz będzie widać?
http://www.facebook.com/photo.php?pid=5 ... 5635281631
http://www.facebook.com/photo.php?pid=5 ... 5635281631

dajcie znać, jeśli nie widać, to coś innego wykombinuję.

Wiem, że to kaftanik dla bezpieczeństwa, ale naprawdę wygląda w nim przesłodko :) I jeszcze tej jej krzywe nożeńki tylne... miodzio.

Miss, dziękuję za zainteresowanie i spóźnioną pomoc ;) Na szczęście u nas chyba nie było komplikacji, w każdym razie odkąd ją odebrałam nie widzę niczego niepokojącego.

Ma duży apetyt, dzisiaj jest mega mizialska. Czy to możliwe, że dzień po sterylce kot jest taki rozmruczany, miziasty, przytulasty i mu tak zostanie już?

Śpi Słoneczko na podusi obok kaloryfera.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 12:24 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

qlenka pisze:Ma duży apetyt, dzisiaj jest mega mizialska. Czy to możliwe, że dzień po sterylce kot jest taki rozmruczany, miziasty, przytulasty i mu tak zostanie już?


wróć... dzisiaj już nie jest miziasta. Zwłaszcza jak zdjęłam jej przed chwilą kubraczek, żeby zobaczyć jak się goi ranka. Diabeł w nią wstąpił, chciała mnie pacnąć w twarz za to, że ją na ręce biorę... Łobuz mały. I wszystko po staremu ;)
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 12:29 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

z powrotem w kubraczku - mizia się... :roll:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 19:06 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

qlenka pisze:z powrotem w kubraczku - mizia się... :roll:


Prawdziwa damulka! Polubiła ubranka :) Teraz jej będziesz musiała szyć na miarę sukieneczki :ryk:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Sob mar 06, 2010 20:26 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

zielony bardzo pasuje do rudego :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 06, 2010 21:51 Re: STERYLKA - WARSZAWA - PANIKA!

Też mi się zdaje, że rudzielcom do twarzy w zielonym.

Ale z tym mizianiem się... ja nie sądzę, że to dlatego, że lubi "ubranka", raczej dlatego, że może wtedy zauważę jej błagalne "zdejmij to ze mnie!" ;)
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], kasiek1510, Nitka30 i 103 gości