oj, faktycznie ostro było
mam nadzieje ze u nas tak nie bedzie
ale fakt jest taki ze kot poddenerwowany jest niebezpieczny - w sobotę moje najmłodsze oberwalo od ROlexa pazurami po plecach i brzuchu bo stal przed balkonem a naprzeciwko rudy kot sąsiada i maly przechodził i wystraszył Rolexa i ten skoczył w powietrzu i ciachał na oslep - jak widac wystarczy iskra
moja koleżanka miała podobnie - kot spokojny całe życie, kiedyś inny stał za oknem i jak odskoczył to wbił sie jej w nogę i było kilka tygodni sączkow, zastrzyków i slady do dzis

morał - nie wchodzic po pazury
mysle ze w moim przypadku przyda sie izolacja
wieczorem planuje kote wyciagnąc i wziąc do wyra na głaski - moze jak sie do nas przekona to i Rolexa polubi
tylko ten zazdrosny jest - rano kulał i nie wiem czy brał na litość czy sobie coś zrobił (oględziny nic nie wykazaly) - albo podejrzewał ze łape w dziury w drzwiach do łazienki pchal i mógł oberwac
no zobaczymy po południu