
Ja będę w poniedziałek pilnować Rycha, ale i tak jest na z góry przegranej pozycji ...

Moderator: Estraven
Birfanka pisze:Biedulka-u weta wszystkie chyba koty maja traume, nawet zeby je tylko ogladal bez klucia![]()
Jej zachowanie dowodzi jednak, ze Ciebie uwaza za opoke, mimo niedotykalskosci ogolnej(zreszta, ostatnio robi postepy w miziastosci, prawda?
)
kinga w. pisze: Miyuki wyłazi z transportera i rusza na zwiad. Postawiona na stole zaczyna mruczeć. Dopiero jak się jej do tyłka dobrać z igłą to miarkuje że tu krzywdę robią, ale tylko na moment - wyjmą igłę a ta idiotka znowu się mizia i mruczy. W każdym bądź razie jeszcze się nie udało jej osłuchać.
Z tym wpychaniem do transportera w domu (gdy sie zapieraja lapami przy wejsciu), skwapliwym wlazeniem do srodka w lecznicy i wyskakiwaniem jak diabelki z powrotem w domu to sama prawdakinga w. pisze:Cała reszta kociarni ma identycznie. Z drobnym szczegółem - w domu nie idzie ich wepchnąć do transportera, u weta wskakują tam natychmiast jak tylko je puścić. Za to wyjąć... W domu wyskakują jak diabełki z pudełka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości