Oglądając zdjęcia Hani myślałam w duchu, to nie możliwe, tak się nie da, to po prostu nie mogło meć miejsca.

Tamara nie daje się głaskać i już.
Ale dziś... ta przepiękna bura kotka na rudym! podszerstku leżała pod moją ręką poddając się głaskom i drapankom. Podsuwając główkę, unosząc ogonek, by jeszcze i jeszcze ją drapkać.
Dane mi było coś, co sądziłam, że nie jest możliwe
Przepiękna Tamarka prosi o dom!
