moje trzy Kotki po prostu koci świat ...... IT'S OVER

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 02, 2010 0:12 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Dużo...
Weszłam, żeby zyczyć Wam dobrej nocy. Śpijcie spokojnie.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto mar 02, 2010 0:15 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Afatima pisze:Dużo...
Weszłam, żeby zyczyć Wam dobrej nocy. Śpijcie spokojnie.


Niestety dużo .... :cry:

Noc chyba będzie bezsenna - okrutnie wieje aż mi okno trzeszczy.....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto mar 02, 2010 22:57 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Stan na 23.II.2010 Zostało : -32,39 (JESTEŚMY NA MINUSIE)

Wpływy :
KASIAKOM 45 zł :1luvu:

XANDRA 55 zł :1luvu:

KATIA80 35 zł :1luvu:

AGONIS 29 zł :1luvu:

SUMA 164 zł :1luvu:

WYDATKI :

24.II.2010 : 54,59 zł - leki i środki opatrunkowe

164 - 54,59 - 32,39 = 77,02

SUMA : 77,02 (JESTEŚMY NA PLUSIE ) :1luvu: :1luvu:

Brakuje 500 zł
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro mar 03, 2010 22:38 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Tak na króciutko.

Tequila dzisiaj po raz pierwszy od bardzo długiego czasu upomniała się o jedzenie. :1luvu: :1luvu:

Czuje się coraz lepiej :1luvu:

Dobrej nocy Wszystkim
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro mar 03, 2010 23:05 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Oj bardzo się cieszę :) dzielna kicia!
Ja dwa dni temu miałam koci domowy wypadek z serii: nigdy nie wiesz co jest groźne dla Twojego kota. Melania biegła na łeb, na szyję do zlewu bo tam jej ukochana woda ciekła, i z rozpędem wpadła na kuchenną płytę, a tam z brzegu, przy ścianie są dwie szczeliny wycięte. Paluszek jej wpadł do środka. Pół minuty,kiedy to trzymałam kota z całej siły, żeby się nie szarpała i jednocześnie próbowałam ten palec wyjać, bezskutecznie, słysząc jednocześnie zapalający się iskrownik w kuchence, bo go sobą przyciskałam unieruchamiając kota. Zaczął mi szlafrok podejrzanie swądem podjeżdżać. Wszystko przy akompaniamiencie przeraźliwego wrzasku. Nie wiedziałam czy bardziej ze strachu krzyczy czy z bólu. Chyba na szczęście jednak to drugie, bo normalnie chodzi, skacze i bryka po swojemu, ale to dlatego, że ją z całej siły trzymałam, inaczej mogłaby sobie ten paluszek wyrwać. Koszmar. Z nerwów siedziałam i ryczałam pół godziny.
Popatrzyłam potem po mieszkaniu i stwierdziłam, że takich pułapek są setki. Jak będe kombinować to zwariuję. A kot też swój rozumek ma, bo Melania szerokim łukiem mija kuchenkę. :roll:
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw mar 04, 2010 10:03 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Afatima pisze:Oj bardzo się cieszę :) dzielna kicia!
Ja dwa dni temu miałam koci domowy wypadek z serii: nigdy nie wiesz co jest groźne dla Twojego kota. Melania biegła na łeb, na szyję do zlewu bo tam jej ukochana woda ciekła, i z rozpędem wpadła na kuchenną płytę, a tam z brzegu, przy ścianie są dwie szczeliny wycięte. Paluszek jej wpadł do środka. Pół minuty,kiedy to trzymałam kota z całej siły, żeby się nie szarpała i jednocześnie próbowałam ten palec wyjać, bezskutecznie, słysząc jednocześnie zapalający się iskrownik w kuchence, bo go sobą przyciskałam unieruchamiając kota. Zaczął mi szlafrok podejrzanie swądem podjeżdżać. Wszystko przy akompaniamiencie przeraźliwego wrzasku. Nie wiedziałam czy bardziej ze strachu krzyczy czy z bólu. Chyba na szczęście jednak to drugie, bo normalnie chodzi, skacze i bryka po swojemu, ale to dlatego, że ją z całej siły trzymałam, inaczej mogłaby sobie ten paluszek wyrwać. Koszmar. Z nerwów siedziałam i ryczałam pół godziny.
Popatrzyłam potem po mieszkaniu i stwierdziłam, że takich pułapek są setki. Jak będe kombinować to zwariuję. A kot też swój rozumek ma, bo Melania szerokim łukiem mija kuchenkę. :roll:


O matko ale wypadek - aż się włos na głowie jeży......

Dobrze że skończyło się tylko na strachu...
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw mar 04, 2010 10:05 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Kolejne bazarki :

viewtopic.php?f=20&t=108410&start=0 Książki do 16.III

viewtopic.php?f=20&t=108403 Różne ubrania do 15.III

Jeszcze 500 złotych brakuje do faktury
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw mar 04, 2010 23:47 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Właśnie wróciłam od weta.

Mufasa i Nala początek zapalenie oskrzeli, czerwone gardło, wymioty i powiększone węzły chłonne.

Na antybiotyku i lekach przeciwwymiotnych.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw mar 04, 2010 23:57 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

:(

Dzieciaki, no co Wy...

Nie można tak martwić Dużej :(
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt mar 05, 2010 0:09 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Afatima pisze::(

Dzieciaki, no co Wy...

Nie można tak martwić Dużej :(


Pozazdrościły Tequili że jest tak hołubiona i noszona na rękach ...

Bałam się czekać do jutra - zwłaszcza że nasz wet jest jutro od 15:30.

Mufasek oczywiście musiał u weta zsinieć .... Miałam jego inhalator i leki przy sobie - na szczęście nie były potrzebne (dosyć szybko mu wróciły kolorki).
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt mar 05, 2010 21:09 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Jak wszystkie dzieciaki dzisiaj? Wygłasakać od ciotki proszę.
Pamiętam jak ryczałam dawno temu kiedy czytałam ich historię. To takie dzielne kotunie. No i mają Ciebie.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt mar 05, 2010 21:46 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Afatima pisze:Jak wszystkie dzieciaki dzisiaj? Wygłasakać od ciotki proszę.
Pamiętam jak ryczałam dawno temu kiedy czytałam ich historię. To takie dzielne kotunie. No i mają Ciebie.


Nala gorzej . Początek zapalenia płuc.

Jest jak jest ale walczymy .....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt mar 05, 2010 21:53 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

O matko :(
Trzymam kciuki ze wszystkich sił. Wyzdrowiej dziewczynko..
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Sob mar 06, 2010 10:37 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Afatima pisze:O matko :(
Trzymam kciuki ze wszystkich sił. Wyzdrowiej dziewczynko..


Noc w miarę spokojna.
Nala dostała płyny i leki.
Dzisiaj widzę że oczka przytomniejsze -rozgląda się. O 14:00 jedziemy na kolejną wizytę.

Kciuki potrzebne ale jestem dobrej myśli.

Mufasek coraz lepiej nie wymiotuje.

Tequila z dnia na dzień mocniejsza. Nadal chuuda jak owsik.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob mar 06, 2010 11:03 Re: Mufek i Nala proszą o wsparcie.

Są kciuki. Trzymam mocno i czekam na wieści powizytowe.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 37 gości