Kropka ma się dobrze...można powiedzieć , że nawet bardzo dobrze.
Ostatnio , z racji tego , że zalało nam mieszkanie( awaria ,pękła rura z wodą na 3cim piętrze i się przelało aż do nas...) byli u nas majsterkowicze

Jeden z nich , bo chyba lubił koty, przyniósł kauczukową piłeczkę

Tina bez większych rewelacji...ona woli moje skarpetki z lycry
Kropka

Kropka oszalała na punkcie tej piłki...
Od 2.00 w nocy do 5.00 nad ranem szaleje już od kilku dni z tą piłką...wczoraj coś z nią zrobiła i nie mogłam jej znaleźć...kupiłam jej 4nowe
Biega, skacze, ślizga się na panelach, podskakuje, galopuje

takiej Kropki do tej pory nie oglądałam ani ja ani TŻ

W nocy jak sobie je wrzuci pod szafkę

płakusia

Tina wtedy jej pomaga

17.02 .2010 minął rok od kiedy jest z nami.
W lipcu najprawdopodobniej pojadę do pracy , wrócę we wrześniu na ten czas potrzebny byłby tymczas dla niej.
TŻ i kot wymagający opieki... nie bardzo...on leków nie poda i nie orientuje się wcale!
Kropka może zachorować poważnie w każdej chwili, z mamą jej nie zostawię, bo ostatnio okazało się , że nasza 11letnia Minula wyhodowała sobie chore nerki...póki co profilaktyka wykryła problem na początku i możemy przeciwdziałać, ale dwa wymagające koty to za dużo dla niej...tym bardziej , że jak jej podrzucę Tinę, to będzie miała 4 koty...
Potrzebny tymczas dla Kropci na 3 miesiące albo DS ...