Baby w domku! Kotka nie żyje.

[ewar]

Zgłaszają się, ale ten pierwszy,który zadzwonił godzinę po ukazaniu się ogłoszenia na gumtree wydaje się i tak najlepszy.Gosiar w weekend umówiona na wizytę przedadopcyjną.Jutro przed południem idę do lecznicy.Wymiziam wszystkie,a Baby najbardziej.

[OKI]

To ja trzymam za wynik wizyty

[sous_sol]

Oby oby

[ewar]

Jaka Baby jest kochana! Dzisiaj Mufka trochę panikowała,kiedy ją wyciągano z klatki i inne koty się przestraszyły.Baby schowała się za regałami z kocim żarciem,nie do ruszenia.Dobrze,że mam ręce jak orangutan,bo ją wyciągnęłam.Była przestraszona.Już nie jest w transporterku ,łazi sobie po pomieszczeniu dla kotów, wchodzi do klatki Bodzia,na zdjęciach zobaczycie,jak Bodzio ją wącha. Niunia zjadła z jego miseczki,załatwiła się do jego kuwety i już.Potem dołączył Luis, widać,że się zaprzyjaźnią.

Niestety, tam jest dość ciemno i zdjęcia niezbyt udane.Baby wygląda na duuuużą kotkę,ale ona jest maciupeńka.

[OKI]

Ależ ona fajna
Na tym przedostatnim zdjęciu wygląda jak młody wilczek

[ewar]

A wcale taka nie jest.Jest jak pluszowy misio, ale zdjęcia z lampą sprawiają, że ma taki "wilkowaty" wygląd.W dodatku z tej perspektywy wygląda jak wielka kocica,a jest malutka.Taki ze mnie fotograf, co ja na to poradzę.
Baby jest taka milutka, taka śliczna,że nie mogę się powstrzymać i prawie nie spuszczam jej z rąk, kiedy jestem w lecznicy.

[velvet]

charcząca Baby dzis znowu była za rurami

ale wyszła w końcu, i ułożyła sie grzecznie na kocyku
rety ale ona jest drobniutkka, leciutka jak piórko dosłownie

[ewar]

Ona ma jeszcze trochę przytkany nosek.Baby będzie chyba malutka.
Najbardziej podoba mi się,kiedy wejdzie do klatki Bodzia, podje sobie z jego misek,sprawdzi kuwetkę,zupełnie nie boi się tego dużego w końcu burasa.Mógłby być z nich super dwupak.

[ewar]

Zauważyłam,że niestety, koty się chyba nudzą i Luis lubi pacnąć łapą malutką Baby.Myślałam,że ona będzie mogła być w klatce z Bodziem.Nie,też ją potraktował łapą.Tak mi jej się zrobiło szkoda,że postanowiłam zabrać Baby do domu.Tydzień jakoś wytrzymamy.Biedactwo się boi i na razie chowa.

[velvet]

no szkoda maluśkiej , bo większość czasu to spędzała chyba tam za rurami

no to życzymy spokoju

a ona dostaje coś ? jakies leki?? bo mi sie nie podoba bardzo jak tak charczy

Bodzio też tak troszkę
Luis też całkiem nie doleczony

boję się o Mufkę że teraz coś załapie też

[ewar]

Luis ma coś z oczkiem,raz jest lepiej,a raz gorzej.Był leczony,dostawał antybiotyki.Zarówno Bodzio,jak i Baby przyjechali do lecznicy chorzy.Bodzio nawet bardzo,byłam przerażona,kiedy go zobaczyłam.Velvet,Ty go nie widziałaś,kiedy był jeszcze izolowany.Trochę widać na zdjęciach.Za wcześnie,aby były zdrowiutkie.Pytałam o to charczenie Baby.Może mieć przytkany nosek po kocim katarze,może to jakiś polip,na razie trudno powiedzieć.Wczoraj została zaszczepiona.Najbardziej boję się o Luisa, zwłaszcza,że on jest taki trudny jeżeli chodzi o wszelkie zabiegi.Trudno mu coś zapuścić do oczu lub uszu.
Baby jest bardzo zdenerwowana.Popełniłam chyba błąd biorąc ją do domu.Wszystkie koty,no może z wyjątkiem Maćka są zdenerwowane,zwłaszcza Baby.Chowa się,ucieka. Sonia na nią syczy,ale to już moja wina.Za dużo kotów.Zaczynam być zbieraczką.

[OKI]

Jaką tam zbieraczką, po prostu masz za dobre serducho.

To pacanie przez starsze koty, to chyba takie wychowawcze bardziej jest.
Mysz regularnie obrywa od Szelmy i Taci, a przejmuje się tym tyle, co zeszłorocznym śniegiem - z drugiej strony, do michy jest pierwsza i Szelma pozwala się jej najeść, mimo że swoją michę ma obok A te pacnięcia nigdy pazurzaste nie są...

[ewar]

Baby jest śliczna

Trochę niepokoi mnie to jej charczenie.Wetka nie wie,co to jest.Przypuszcza,że nos zatkany jeszcze po kk.A pazurki obetnę,ale niech się bardziej zadomowi.

[ewar]

To jest kochane,kocie dziecko.W dodatku gadające.Przede mną ucieka, pewno za bardzo ją "molestuję",no ale jak powstrzymać się,jak to taka kluseczka z okrąglutkim pysiem? Nie chce się spuścić z rąk.Kotów się nie boi,tylko Sonia nie bardzo ją lubi i posykuje.Malutka unika jej więc.Najfajniej bawi się z dużym Maciusiem, Gucia też się przylącza,co mnie bardzo cieszy.Mam zdjęcia,ale już dzisiaj nie chce mi się wklejać.Dobranoc.

[OKI]

Dobranoc
Rozumiem, że domek był nie ten? Szkoda