dominikanna1 pisze:Pixia pisze:kya on tęskni za dworem.
To jedno z pierwszych zdjęć, teraz już ma piękny nochal.
Dominika ja tam widzę koci trunek.![]()
![]()
Taaaaaaaaak!!!!! Dobre oko
ma wprawę kobieta
Moderator: Estraven
dominikanna1 pisze:Pixia pisze:kya on tęskni za dworem.
To jedno z pierwszych zdjęć, teraz już ma piękny nochal.
Dominika ja tam widzę koci trunek.![]()
![]()
Taaaaaaaaak!!!!! Dobre oko
agiis-s pisze:dominikanna1 pisze:Pixia pisze:kya on tęskni za dworem.
To jedno z pierwszych zdjęć, teraz już ma piękny nochal.
Dominika ja tam widzę koci trunek.![]()
![]()
Taaaaaaaaak!!!!! Dobre oko
ma wprawę kobieta
kya pisze:Melduje ,ze od wczoraj nie pale moich pallmalkow,zamienilam je na e-papiersa. Mam nadzieje,ze wytrwam ,chociaz przyznam że zylakow za uszami dostaje![]()
![]()
Istna pisze:to może by tak skorzystać z tej salki... ?
albo skrzyknijmy no my siem gdzieś w mieście - bo do salki droga daleka a noc taka ciemna
rudolfrudy pisze:Istna pisze:to może by tak skorzystać z tej salki... ?
albo skrzyknijmy no my siem gdzieś w mieście - bo do salki droga daleka a noc taka ciemna
skrzyknijmy, tylko mnie od 6.03. do 14.03 nie ma, jadę nieść kaganiec oświaty, oddychać świeżym powietrzem i myśleć o świetlanej przyszłości
babajaga pisze:Znacie tę historię?
Pewna kobieta, krótko po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń. Drugiego dnia przyszli i zabrali jej rzeczy i meble. Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła
półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru i butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji, aż już więcej nie mogła. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki i do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy. Potem zrezygnowana cicho wyszła i pojechała do swojego nowego lokum.
Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną. Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć. Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali i przewietrzyli cały dom. Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy i wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Nawet wykosztowali się i wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało. Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy i kupić nowy dom.
Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu i zapytała go, co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, ale nie wyjaśniając jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem i powiedziała, że bardzo tęskni za domem, i że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w
papierach w taki sposób, by odzyskać dom. Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągu godziny dostała od niego papiery do podpisania.
Tydzień później mężczyzna i jego dziewczyna stali w drzwiach starego domu, patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu...
...łącznie z karniszami..
Uśmiałam się po pachi!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, madziek*GONZO*, Meteorolog1 i 95 gości