Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - nasza słodka Rózia odeszła[']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 01, 2010 17:12 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Dzień dobry :)
Jakie cudności :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dyzia śpi w cudownych pozycjach :) Łatka wygląda na grzeczną panienkę :) Bazyl- prawdziwy maczo :) Rózia cudownie rozlewniwiona a Joviś uroczy.... Cudowne kociska :)
Pozdrawiamy :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon mar 01, 2010 21:23 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Ewuś cieszę się z Waszego mieszkanka :ok:
Foty Kociastych cudne :1luvu: piękne kolory
Ściskam Was mocno Kochani

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon mar 01, 2010 21:56 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Dziękuję i cieszę się że niedzielna sesja kociastych się podobała. Lubię takie fajne słoneczne dni kiedy nawet czarnym kotom udaje się zrobić zdjęcia :-)
Dziś pogoda się zepsuła i tak jak u Was jest buro i wietrznie. Marzę już o przyszło tygodniowym urlopie. Nie tylko ze względu na przeprowadzkę ale i odpoczynek od pracy. 9 dni bez chodzenia do pracy - rewelacja :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto mar 02, 2010 20:04 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Ja nie znoszę pakowania :oops: powodzenia ewung :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro mar 03, 2010 8:44 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Przeprowadzki są straszne - a najgorsze odszukiwanie na nowym miejscu w pudłach i pakach "bardzo potrzebnych rzeczy", które oczywiście są zupełnie nie tam, gdzie być powinny.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 03, 2010 9:58 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

W sumie to przeprowadzka raczej mnie nie przeraża, tym bardziej że wygląda na to że będziemy mogli się spokojnie przeprowadzać mając sporo czasu w zapasie. Przy okazji będą super wiosenne porządki :-)

WIOSNA
Obrazek

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro mar 03, 2010 10:52 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

ależ mi się rozjaśnił dzień po tym obrazku :-)
a pakowanie naprawdę pozwala się pozbyć wielu niepotrzebnych rzeczy, warto odświeżyć przestrzeń, a et rzeczy na pewno znajdą amatorów na pchlim targu czy bazarku!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 03, 2010 11:08 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Śliczny wiosenny obrazek :D
To fakt - przeprowadzka to świetna okazja do "remanentów".

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 03, 2010 13:42 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Dotarły dziś do mnie wieści od naszego tymczasa Magnusa. I nie są to dobre wieści. Jestem zła bo chyba źle wybrałam mu dom. Jestem głupia, zaufałam, nie podpisałam umowy adopcyjnej :-( Nie wiem co teraz mam zrobić. Napisałam maila do dziewczyny żeby napisała jak to jest z nim i jakie są jego perspektywy. Ona jest w ciąży, Magnus u rodziców w Kluczborku. Mam podejrzenie że może być wychodzący. Nie chciałam się narzucać, nie wypytywałam o niego, nie wydzwaniałam. Dziewczyna sama napisała na starym blogu gdzie Magnus szukał domu. Zawiodłam go :-(

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro mar 03, 2010 13:58 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

może nie jest tak czarno? Może u rodziców ma nieźle?
Wiesz, jak byłoby naprawdę niefajnie, to umowa....i tak nie pomoże.
Ale oddała kota bo jest w ciąży? To już mi się nie podoba...
Myślę, że Ci w końcu odpowie na pytania
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 03, 2010 14:43 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Mam nadzieję że faktycznie nie jest tak źle :-( Ale prawda jest taka że jak oddali Magnusa z powodu ciąży to pewnie z powodu dziecka nie wezmą go z powrotem. Bo zawsze znajdzie się jakiś powód. Przecież może udusić dziecko albo zadrapać na śmierć :-( Jakby chcieli go oddać to od razu bym go wzięła. Ale nie wiem czy jest na to szansa.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro mar 03, 2010 15:57 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

może zapytaj otwarcie o to, czy kot ma dom na stałe u rodziców i zaproponuj, żeby - jeśli będzie problem - kontaktowali się z Tobą, że pomożesz itp.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 03, 2010 16:01 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Napisałam takiego maila:
Po pierwsze gratuluję ciąży - pewnie jesteście bardzo szczęśliwi. Cieszę się też, że napisałaś co słychać u Magnusa. Szczurek do niego pasuje bo on taki śmiesznie wypłoszkowaty był.
Ale przyznam, że zmartwiły mnie bardzo te wieści. Bardzo często czytam o takich sytuacjach jak oddanie kota z powodu ciąży. Wiem że strach przed toksoplazmozą jest wielki ale przy zachowaniu elementarnej higieny nie jest to realne zagrożenie ze strony kota. Podstawa to żeby raczej nie sprzątać kuwet (toksoplazmozą od kota można zarazić się przez jego kał). A toksoplazmozą można zarazić się i przez surowe mięso, warzywa z zakażonej ziemi.
No i pytanie co będzie dalej. Bo zazwyczaj kończy się to tym, że potem też kot nie może wrócić do domu. Bo może podrapać dziecko, bo alergia albo coś innego. I tak koty kończą na wygnaniu w różnych miejscach ze startą dla rodziny bo zwierzak w domu to wielka radość.
Jako że obracam się w kocim towarzystwie to nie raz miałam okazję oglądać że kot, ciąża i dzieci dają się pogodzić. (Do poczytania jeśli masz ochotę http://kocia_stronka.republika.pl/dziecko_z_kotem.html).
Pisałaś też że kocurek nie jest wykastrowany - i że może mieć własne potomstwo. Oby nigdy nie. W naszym kraju co roku rodzą się tysiące niechcianych kociąt. Skala tego zjawiska jest ogromna. Trzeba robić wszystko aby nie przyczyniać się do tego. Kastracja i sterylizacja kotów nierasowych to priorytet.
No i pytanie czy Magnus jest wychodzący? Bo przyznam szczerze taka wizja jest dla mnie przerażająca. Może zbyt dużo stykam się z kocim nieszczęściem ale już nie umiem patrzeć spokojnie na kota wychodzącego w mieście.
Basiu mam nadzieję, że nie pogniewasz się na mnie za ten list. Ale biorąc Magnuska na tymczasowanie wzięłam za niego odpowiedzialność. I on zawsze gdzieś siedzi w moim sercu, myślę o nim co jakiś czas. Dlatego proszę napisz mi jak dokładnie wygląda sytuacja Magnusa. Jakie są jego perspektywy. Bo w razie czego to my chętnie przyjmiemy go z powrotem.
Pozdrawiam i życzę Ci oraz maluszkowi dużo zdrowia i szczęścia

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro mar 03, 2010 16:05 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

dla mnie bomba! To oferta wsparcia i pomocy - i myślę że tak będzie odczytana. Daj znać co odpiszą!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 03, 2010 17:23 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - coraz bliżej pakowanie :-)

Witam :)
List dobrze napisany. Mam nadzieję, że szybko otrzymasz odpowiedź i sprawa się wyjaśni w sposób dobry dla kota...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości