Fionka - pokochaj mnie, nie jestem kocim ogrem! MA DOM :)

**Adopcje: 12 >>**

Pomiziam gadzinę. Jest wykorzystywana chwila do granic możliwości :!:

Ask@ to i ode mnie pomiziaj.
A o zdjęcia można się tak nieśmiało upomnieć, pewno Fionka już urosła.

**Adopcje: 12 >>**

Dziękuję, wymiziam mała. Teraz łątwiej ją dorwać!!!Urosła bardzo i futerko slicznie odrasta.Pysio ma taki większy.Teraz je mniej ,bo dzieciak miłoscią zyje.We łabach sie pzrewraca małolatom :mrgreen:

Jutro na kolejne szczepienie.
Foty może będą jak TZ zrobi (tzn nareszcie nareperuje)kabelek.Pisałam już,ze któreś go pożarło.
Musi zrobić bo dokociliśmy sie nieplanowanie(hi,hi-można planowanie?)I czas najwyższy ogłoszenia robic.Bez fot nie da rady. Jak ma tyle zwierza chetnego do jego herbaty to migiem zrobi :mrgreen:

ASK@ pisze:Dziękuję, wymiziam mała. Teraz łątwiej ją dorwać!!!Urosła bardzo i futerko slicznie odrasta.Pysio ma taki większy.

zdecydowanie chcemy zdjecia :1luvu:

pzdr
GreenEvil

**Adopcje: 12 >>**

dzis do weta.Więc kciuki poproszę :!:

Kciuki są. :ok:

**Adopcje: 12 >>**

proszę dziweczyny o trzymanie kciuków za Czekolade. Jest w kiepskim stanie w szpitaliku!!! Tylko los dał jej dom, to dowalił kolejnego kopa!!!
Prosze, bardzo prosze o mocne kciuki i ciepłe mysli.

Ask@ kciuki są. :ok:

Ale co to za koteczka, Twoja adopcyjna?

kciuki, jak koteczka?

pzdr
GreenEvil

**Adopcje: 12 >>**

Czeklada bez zmian. Bliższych szczegółów nie znam.Dom o nia walczy!

Czekoladę znalazłam wycieńczoną maksymalnie na ruchliwej drodze w lato.Ludzie przechodzili nad nią, obok niej...nie reagowała. Wycieńczona, chuda w starsznym stanie.Nie mogłam jej zabrac, miałam wdedy nieszczepione maluchy +parę dorosłych kotów na tymczasie.Zawiozłam małą do azylu.Myslałam,ze na śmierć ją wioze a oni ja wyciagnęli i walczyli cały czas.Bardzo o nią dbali. Miałam i mam kontakt z nimi w jej sprawie. Zaczęłam intensywnie ogłaszać i wreszcie trafił sie ten własciwy domek.Byłam taka ścieszona...
To domowa kotka, wymagająca tylko ciszy i własnego ludzia. Na swoim zmieniła sie momentalnie. Nie wiem ile sie błakała ale jej stan był straszny.Tak wygłodzonego kota to nie widziałam.A stres załatwił reszte. Ona nie chciała zyc ,nie walczyła o siebie, poddawała sie...
Co by nie mówić o azylach i tego typu instytucjach w tym wypadku bardzo sie postarali.

Fionka nie zaszczepiona z powodów wiadomych. Polazłam do weta bez niej.Doszłam do wniosku,ze stresowac jej nie będę dodatkowo ew. wezmę szczepionkę sama kujne a wet tylko wpisze w rubryczki.

Mizianki dla Fionki i kciuki za Czekoladkę :ok:

**Adopcje: 12 >>**

żyjemy.Czasu mało dzis i jutro.
Fionka jest zbuntowana przy rujce bardzo. Nie lubi być brana na ręce i wyraźnie to okazuje. Ale macać w dowolnej pozycji to prosze bardzo :lol:

**Adopcje: 12 >>**

nie spadamy!!!

ASK@ pisze:nie spadamy!!!

Raczej macamy :lol:

**Adopcje: 12 >>**

mimbla64 pisze:
ASK@ pisze:nie spadamy!!!

Raczej macamy

nie ważne co i jak byle skutecznie :mrgreen:

Fionka - pokochaj mnie, nie jestem kocim ogrem! MA DOM :)

Kto przegląda forum