Dulencjowo. Wątek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 01, 2010 18:08 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

kinga w. pisze:Się nie wymądrzam absolutnie

Kinga, wymądrzanie się to ostatnie o co bym Cię posądzała :wink:

Paciorek był dziś u weta, miał pobraną krew (zrobimy morfologię z biochemią) i oddaliśmy mocz do badania. Zobaczymy co dalej, bo to już zależy od wyników. Byliśmy u weta koło domu - całkiem nieźle wyposażona lecznica. Nie mogłam znaleźć transportu, stąd taka decyzja.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 19:29 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

W czwartek idziemy na usg.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 19:30 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

A wiesz już coś?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 02, 2010 20:02 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Nerki nam siadają, pewnie po ostatniej chorobie :? :( :(

Qrczę, musi być dobrze :roll:

Właśnie dobił mnie jedne wątek, dotyczący kota z pnn. Napisałam o komplecie badań, jakie co miesięcznie wykonuję u Gutka, bo takie miałam zalecenia od dr. Uznańskiej. I że to jest podstawa :roll: Ja wolę wydać kasę i spać spokojnie, zbijać podwyższoną kreatyninę i mocznik, niż zbijać ich kosmiczny poziom :roll: Przez pewną miauczowiczkę, najpierw zostałam zrugana, że generuję niepotrzebne koszta i straszę domki. Podobno kiedyś miała kota z pnn i badała mu wyłącznie mocznik i kreatyninę. Ja robię co miesiąc więcej badań, Guć ma pełną krew z elektrolitami, usg i badanie moczu. Guć przez swoje mało oswojenie nie miał zmierzonego np. ciśnienia, a to zalecała dr. Uznańska, a niestety, było to awykonalne :evil: :evil: :evil: Może dzięki mojemu postępowaniu i leczeniu przez tak wyjątkową doc., mój kot ma prawie (!!!) idealne wyniki badań i jest wyłącznie na ziołowym Lespewecie, a dalsze życie zapowiada się baaardzo dobrze. Laska upiera się, że wystarczy specjalistyczmna karma(i są to małe koszta 8O 8O 8O , więc napisałam, że ok, bo moje pozostałe potrafią generować większe), jednak ja wiem, że nie wystarczy :evil: :evil: :evil:
Zostałam (podejrzewam, bo laska dwa razy edytowała posta) posądzona, że nie pomagam zwierzętom i ludziom, bredzę, działam na szkodę i absolutnie nie wiem co mówię. I że za chwilę wezmę kota na DT pod warunkiem, że schronisko zwróci mi koszta moich wynaturzonych badań 8O 8O :cry: :cry: Czyli, że chcę wyłudzić kasę :evil: :evil: :evil: Pomimo tego, że przytoczyłam wątek nerkowych kotów, w którym dokładnie mowa o takich badaniach, jakie wykonuję u Gucia :cry: :cry:
Może nie z taką częstotliwością, ale ja tak zostałam nauczona przez doc. :cry: :cry:

Przepraszam, ale uważam, że domek powinien świadomie adoptować kota i liczyć się z kosztami, zarówno jego utrzymania, jak i opieki weterynaryjnej. Zaoszczędzi to stresu zwierzęciu, a stres w pnn może przeważyć o dalszym leczeniu, nie mówiąc wręcz, że o życiu kota. Przy pnn pojawiają się inne choroby...

Zastanawiam się, czy to wszystko w ogóle ma sens :roll: :cry: :cry: :cry: Skoro na takim forum, jak miau, pojawiają się osoby, chcące wcisnąc komuś chorego kota za wszelką ceną :roll: Myślę sobie, że mam wyjątkowe szczęście, że ja biorąc Gucia trafiłam na tych właściwych :cry: :cry:

Post napisałam dość chaotycznie, ale się trzęsę

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 20:08 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Uspokój się przede wszystkim. Głupich nie sieją. Nie znam się na nerkowcach kompletnie, ale wydaje mi się że w zasadzie kreatynina i mocznik powinny chyba wystarczyć bo ich poziom jest chyba wykładnikiem problemów z nerkami, natomiast na pewno trzeba te badania robić regularnie. I specjalistyczna karma na pewno nie wystarczy bez monitorowania na bieżąco stanu zwierzaka. Kurcze, nawet nie wiedziałam że Twój Guć jest nerkowy... Eh... Coraz mniej kumata jestem.
Poprawka - mocz też bym sprawdzała i ciśnienie jeśli kot zezwoli. To zasadne jak najbardziej. Elektrolity... Nie wiem. Ale ja nie wet.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 02, 2010 20:17 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

[quote="kinga w."]Elektrolity... [quote]
Bada się potas i fosfor :wink:

Ja też o pnn nic nie wiedziałam, ale mając takiego stffora w domu się nauczyłam.

Najbardziej zabolało mnie posądzenie o wyłudzanie pieniędzy, pod pozorem polecanych przeze mnie wynaturzonych badań :cry: :cry: Zacytowałam wątek nerkowców, gdzie wszystkie badania Gucia znajdują potwierdzenie :roll:

Wiem, że głupich nie sieją, ale muszą znajdować się również na miau :roll: :(

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 20:30 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Muszą, albowiem dwie są rzeczy posiadające zdolność nieograniczonego odradzania się - głupota i bezinteresowne sqrwysyństwo.Obrazek A tak poza tym... Czemu potas i fosfor? Szczerze mówiąc mnie sie do tej pory głównie sód i potas kojarzyły jako te niezbędne do prawidłowej przemiany materii wewnątrz komórki, poza tym jestem nemo.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 02, 2010 20:48 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

kinga w. pisze:Muszą, albowiem dwie są rzeczy posiadające zdolność nieograniczonego odradzania się - głupota i bezinteresowne sqrwysyństwo.Obrazek A tak poza tym... Czemu potas i fosfor? Szczerze mówiąc mnie sie do tej pory głównie sód i potas kojarzyły jako te niezbędne do prawidłowej przemiany materii wewnątrz komórki, poza tym jestem nemo.


Potas i fosfor.... :roll: Nie wiem czemu, chyba mają wpływ na gospodarkę wodną organizmu :roll: Wiesz, ja do dr. Uznańskiej miałam ogromne zaufanie i dla mnie skoro kazała badać to się bada :wink: I dla mnie doc. Uznańska jest do tej pory niesssamowita, zwłaszcza po tym jak swoimi diagnozami i z\aleconym leczeniem wyciągnąła najpierw moją Oli, i koleno Gucia i Paćka zza TM 8)

Badania potasu i fosforu widnieją również w wątku nerkowców, co było dla mnie całkowitym potwierdzeniem, że Guć znalazł się w rękach znakomitego fachowca 8) Wiesz, ja jestem z tych co nie dyskutują, ale wypełniają zalecenia lekarskie :wink:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 20:54 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Ja też. Tylko jeszcze pytam dlaczego tak bo lubię wiedzieć.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 02, 2010 21:17 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

kinga w. pisze:Tylko jeszcze pytam dlaczego tak bo lubię wiedzieć.


Ja doc nawet nie pytałam :wink: Miała moje bezgraniczne zaufanie, po tym jak zobaczyłam rzeczy niewiarygodne w Jej wykonaniu 8)

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 21:25 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Też zrozumiałe.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 03, 2010 18:34 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Leon kicha dalej, krwi w moczu Paciorka nie zauważyłam dzisiaj :roll: Ciekawie muszę wyglądać, bo jak pies sika to ja lecę z pojemnikiem :roll: W dzień nie problem, obejrzę, wyleję i napełnia się na nowo :roll: Niestety z wieczornego spacerku wracam z kilkoma pojemnikami :roll:
Wyglądam jak taka starsza pani z siateczką i z pieskiem na spacerku :wink: Tylko zawartość siateczki dość niespotykana :mrgreen: :mrgreen:

Za to Maszka, która do tej pory była wględnie grzeczną dziewczynką, postanowiła z tym skończyć i być niegrzeczna :twisted: :twisted: Siedzi na blacie w kuchni i się drze :roll: Jak do niej idę, to przestaje, miziamy się, daje mi buziaki... Tylko odejdę, buch, skok na plecy :roll: Jak się uda, to się uda, jak się nie uda, to po nodze...na plecy :twisted: :twisted: Jak zmywam, dosłownie oplata się wokół szyi, wbija pazurami i mruczy :roll:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 03, 2010 18:50 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Maszka... Wyrazy miłości że ja dziękuję.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 03, 2010 18:58 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Ponieważ z łazienki dochodziły dziwne odgłosy (rezyduje tam Leon, bo kicha i Gucio, z miłości do Leona), nieopatrznie zajrzałam :roll: Chłopaki zużyli 5 rolek papieru toaletowego :wink: :lol: :lol:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 03, 2010 19:00 Re: Dulencjowo... Leon chory:((((Pacior też:(((((

Moi nie zużywają jednorazowo więcej niż jedną - tę z wieszaka. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka, Tygrysiątko i 36 gości