
Ale cieszę się bardzo

Kiedyś mi wetka powiedziała, żeby nigdy nie odbierać zwierzęcia z lecznicy, jeśli nie jest do końca wybudzony. Ma prawo się lekko słaniać, być osłabiony itd., ale nie może się lać przez ręce i ledwo patrzeć na oczy. Wprawdzie dowiedziałam się tego już po fakcie (bo też raz kota odebrałam w takim stanie, że b. długo do siebie dochodził), ale mam zamiar się tego trzymać w przyszłości. Kilkakrotnie odbierałam zwierzęta po narkozie i tylko raz mi się tak trafiło - teraz wiem, że nie powinno, w lecznicy mogą w razie czego zareagować, w domu się nie ma takich możliwości
