queen_ink pisze:Leone pisze:Cokolwiek by to było, trzeba robić to systematycznie.
Tak jak z zeszytem - mieliśmy zapisywać w nim informacje o dyżurze, ważne rzeczy itd.
W domyśle było to miejsce, gdzie każdy odwiedzający miał się wpisywać, aby następna osoba wiedziała co zostało zrobione, na co zwrócić uwagę itd.
A obecnie jest tak, że połowa osób nic nie pisze, a ci, co odwiedzają Kocimską na chwilę (zabierając kota, przynosząc coś itd) prawie w ogóle nie piszą.
Może warto byłoby kupić taką tablicę, na której się pisze mazakiem i którą można ścierać? Patrzyłem na allegro, cena powinna być między 20-40 (za niewielką, ale wystarczającą).
Można by, na razie jest segregator z luźnymi kartkami i pinezki do tablicy korkowej.
Ja się przyznaję, że nie posprzątałam klatki po Filku, ale jechałam na sygnale do KV, bo dr zgodził się poczekać chwilę po dyżurze.
Asia, wiesz, że nie o Tobie myślałam, bo to była sytuacja wyjątkowa i jako taka całkowicie zrozumiała.
A segregator z luźnymi kartkami to świetny pomysł, przyczepione na tablicy bardziej rzucają się w oczy.
Czyli osobna tabela z danymi a pro pos szczepien, odrobaczen et caetera + luźne kartki z informacjami na tablicy. Tylko proszę ich później nie wyrzucać, lecz wkładać do segregatora.