annette88 pisze:o, mam z netu
Jednym z najsilniej działających hormonów po przebudzeniu jest kortyzol(hydrokortyzon). Jest to wysoce kataboliczny hormon. Jego najwyższe stężenie odnotowujemy w godzinach porannych, a działanie jego polega między innymi na niszczeniu tkanki mięśniowej. Do tego jeszcze kortyzol wspiera odkładanie tłuszczu w okolicach pasa i talii. By zatrzymać wytwarzanie kortyzolu i zmniejszyć jego niechciane działanie, należy po prostu zjeść dobre śniadanie, węglowodany + białka.
Wiele osób ogranicza śniadanie do porannej kawy i czasem kanapki jedzonej w drodze. Taka praktyka tylko wzmaga działanie kortyzolu.
Również stres jest czynnikiem, który podwyższa jego poziom. Czynnikiem dietetycznym, który pozwala zminimalizować te procesy, jest spożycie odpowiednich ilości tłuszczy omega-3.
Oprócz zmniejszenia do minimum działania kortyzolu, śniadania stymulują wydzielanie hormonów tarczycy, bardzo pomocnych w odchudzaniu. Udowodniono w badaniach, że osoby jedzące śniadania rzadziej mają dolegliwości układu oddechowego. Dowodzą również, że osoby po dobrym śniadaniu, mniej się objadają w czasie dnia
Ja nie jadam śniadań po przebudzenia, bo wlaśnie wyczytalam, że nie powinno się jść od razu śniadania, dlatego, że żołądek jeszcze godzunę po przebudzeniu jakby śpi. Owszem, zanim wstaniesz, umyjesz się, zrobisz śniadanko, jakiś czas minie. I można jeść. Ale ja zazwyczaj jestem głodna ok. 11..

Jakoś nie umiem wmusić wcześniej niczego oprócz kawy. Ale to racja, jak się zje porządne śniadanie-później jesteś mniej głodna.
