Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Franek13 pisze:jak tak Was czytam ,to sama zaczęłam sie zastanawić czy do Franka nie dobrać jakiegoś kota, ale takiego starszego,bo ja też nie jestem pierwszej młodości i koniecznie po przejściach,takiego który miał złe życie i któremu mogłabym pokazać ,że życie może być lepsze.Nigdy dotąd nawet mi to nawet do głowy nie przyszło
że mogłabym tak wkurzać mojego Niuńka Franusia.Pobęde jeszcze na tym forum i kto wie.
Mała Dzikuska pisze:
Nasze OSWAJANIE zmierza w nieznanym kierunku. To raczej Kicia oswaja nas ze swoimi szaleństwami... niż my ją. Póki co nam nie udaje się pokonać w Coco tej bariery nieufności. Głaskanie bez zmian! Nigdy nie wiem kiedy dostanę "po łapach" od własnego kota. Czasem Mała pozwala miziać się przez kilka minut, mruczy, ale i kotroluje każdy mój ruch jednocześnie. Czasem po trzech sekundach oznajmia koniec pieszczot, wbiciem pazurów w moje ręce. To jak rosyjska ruletkaNigdy nie wiem co mnie czeka za chwilę
tillibulek pisze:
kicia jest sliczna, tak niewinnie wygladato ile czasu Coco jest u Was?
Mała Dzikuska pisze:Nasze OSWAJANIE zmierza w nieznanym kierunku. To raczej Kicia oswaja nas ze swoimi szaleństwami... niż my ją. Póki co nam nie udaje się pokonać w Coco tej bariery nieufności. Głaskanie bez zmian! Nigdy nie wiem kiedy dostanę "po łapach" od własnego kota. Czasem Mała pozwala miziać się przez kilka minut, mruczy, ale i kotroluje każdy mój ruch jednocześnie. Czasem po trzech sekundach oznajmia koniec pieszczot, wbiciem pazurów w moje ręce. To jak rosyjska ruletkaNigdy nie wiem co mnie czeka za chwilę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, jrrMarko i 53 gości