Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

podczytuję i mocno :ok:

Trzymam mocno kciuki za jutrzejszy zabieg Czarnulki :ok:

U mnie Maciej ma dziś gorszy dzień.
Rano wymiotował,poszedł spać pod wannę,nie chce jeść

Znowu jestem zmartwiona

BOENA pisze:Trzymam mocno kciuki za jutrzejszy zabieg Czarnulki

U mnie Maciej ma dziś gorszy dzień.
Rano wymiotował,poszedł spać pod wannę,nie chce jeść
Znowu jestem zmartwiona

Ja się nie znam ale może to wina pogody? Myszka je bardzo śladowo, cały czas śpi.
Za oknem ciurka deszcz i wieje okrutnie.

Mała1 pisze:purina jest nienajgorsza karma, ale royal duzo lepszy

Jeżeli mogę polecić suchą (80% diety Modrzewia to suche, przy mokrym i mięsie strasznie wybrzydza), to póki co u mnie faworytem jest Sanabelle Sensitive. Kupowana na kilogramy wychodzi sporo taniej niż Royal (no chyba że znajdzie się Royala w promocji 2 w cenie 1, wtedy cena jest porównywalna), Modrzew całkiem przestał się po niej zakłaczać (nie trzeba mu już podawać pasty) no i nie nudzi mu się od 4 miesięcy. ;-)

Na drugim miejscu jest Profilum. Ta sama jakość co Royal i Sanabelle, nie za drogo (nawet jak się kupuje paczkowane a nie na kilogramy), smakowało, ale trzeba było podawać pastę na odkłaczanie, no i nie ma tej karmy w żadnym sklepie w okolicy.
Na trzecim jest Royal, głównie ze względu na wysoką cenę.
Próbowaliśmy też próbek z Hillsa (smakowały, ale też nie znalazłem w żadnym sklepie niedaleko, więc na próbkach się skończyło) i Purinę. Purina (konkretnie Purina One, bo są różne) wypadła najgorzej, bo mój kot jest strasznie wybredny i Purina nudziła mu się po tygodniu. ;-)

Ale plus za to, że jest tania i można ją dostać nawet w markecie.
Przez jakiś czas robiłem też tak, że mieszałem Royala i Purinę. Purina zaniży średnią cenę, a Royal podniesie jakość. ;-)

siriwan pisze:
Mała1 pisze:purina jest nienajgorsza karma, ale royal duzo lepszy

Jeżeli mogę polecić suchą (80% diety Modrzewia to suche, przy mokrym i mięsie strasznie wybrzydza), to póki co u mnie faworytem jest Sanabelle Sensitive. Kupowana na kilogramy wychodzi sporo taniej niż Royal (no chyba że znajdzie się Royala w promocji 2 w cenie 1, wtedy cena jest porównywalna), Modrzew całkiem przestał się po niej zakłaczać (nie trzeba mu już podawać pasty) no i nie nudzi mu się od 4 miesięcy.
Na drugim miejscu jest Profilum. Ta sama jakość co Royal i Sanabelle, nie za drogo (nawet jak się kupuje paczkowane a nie na kilogramy), smakowało, ale trzeba było podawać pastę na odkłaczanie, no i nie ma tej karmy w żadnym sklepie w okolicy.
Na trzecim jest Royal, głównie ze względu na wysoką cenę.
Próbowaliśmy też próbek z Hillsa (smakowały, ale też nie znalazłem w żadnym sklepie niedaleko, więc na próbkach się skończyło) i Purinę. Purina (konkretnie Purina One, bo są różne) wypadła najgorzej, bo mój kot jest strasznie wybredny i Purina nudziła mu się po tygodniu. Ale plus za to, że jest tania i można ją dostać nawet w markecie.
Przez jakiś czas robiłem też tak, że mieszałem Royala i Purinę. Purina zaniży średnią cenę, a Royal podniesie jakość.

Modrzew-podoba mi się

Sanabelle nie znam ale się zaraz zapoznam. Kosztuje faktycznie ładnie.
Profilum to nie jest firma Mars od Wiskasa?
Purina ONE przeszła bez echa. Myszka uwielbia Purina Cat Chow Special Care HC Hairball Control.

Najlepsze jednak są puchy i 'żywa myszka' czyli mięsko i rybka.

Z tym mieszaniem to sprytne jest.

Kli-zadzwon, jak juz ją zawieziesz

Sulfuria pisze:Modrzew-podoba mi się

Ładnie, prawda? :mrgreen:

Sulfuria pisze:Profilum to nie jest firma Mars od Wiskasa?

Z tego co pamiętam, to tak, produkuje ją Mars. Ale jakościowo jest dużo lepsza od Whiskasa. Widać to na prostym przykładzie - Whiskasa Modrzew nie ruszy, Profilum się zajadał. ;-)

Sulfuria pisze:Purina ONE przeszła bez echa. Myszka uwielbia Purina Cat Chow Special Care HC Hairball Control.

Nie znam, ale to już chyba wyższa półka. ;-)

Sulfuria pisze:Najlepsze jednak są puchy i 'żywa myszka' czyli mięsko i rybka.

Modrzew przy mokrym bardzo wybrzydza. Tutaj pada moja teoria, że mój kot lubi tylko wyszukane żarcie, bo jedyne mokre, które je to Kitekat. ;-)

Z mięsem jest bardzo różnie, czasem jedną porcję tego samego mięsa zje od razu, a następnej już nie ruszy.
A co do żywej myszki... Modrzew ma możliwość wychodzenia na podwórko. Jest ogrodzone, chociaż bez jakichś specjalnych zabezpieczeń, ale Modrzew nie próbuje uciekać. Za bardzo się boi, wystarczy mu że może posiedzieć gdzieś w kąciku, zjeść trawę i spotkać się z kotami, które akurat tamtędy przechodzą. ;-)

A ponieważ za podwórkiem jest pole, a na polu myszy, to już mi się zdarzyło gonić złapaną przez niego mysz po pokoju. :lol:

O sprzątaniu schodów przed domem z jego "trofeów" nawet nie wspominam...

Sulfuria pisze:Z tym mieszaniem to sprytne jest.

Można się spotkać z opinią, że karm nie należy mieszać, bo może to zaszkodzić, ale prawdopodobnie zależy to od kota i od tego, jak bardzo wrażliwy ma żołądek. U nas się sprawdzało całkiem nieźle. ;-)

to ja podpowiem
purina cat show-jest z gorszej półki niz purina pro plan-bez porównania
ale koty cat showa bardzo lubią

Kli-ja juz sciskam kciuki
pamietaj o tym,zeby nie dawac jesć Czarnulce

Już jestem, ledwo co wróciłam.

Dziewczynki dostały skromną kolację po czym zabrałam wszystkie miseczki.
Boenka miałaś rację co do mleka... one sa nauczone je pić, bardziej niż wodę

Poza tym coraz lepiej wychodzi nam głaskanie, Siwuszka odzyskuje pierwotny rezon, daje się głaskać, ale tylko w swojej rezydencji i przy misce. Nęciłam ją dzisiaj kulką ze sznurkiem i zaczęła łapać, luzik jest. Gdyby tylko nie to sikanie Siwuszki i kupka poz kuwetą Czarnuszki... ale nie sprawdziłam jeszcze opcji - piasek w kuwecie.
Ale co mogło się stać Maciusiowi? Moje dzisiaj w wyjątkowo dobrej formie.

Co od jutra... ja też się stresuję choćby z tego powodu że ledwo się przystosowały do nowego otoczenia, już coś przykrego im się przydarzy. Oby tylko dało się je wyleczyć.
Dam oczywiście znać z lecznicy co i jak. _Czarnuszka_ dziękuje wszystkim z wsparcie

pozdrawiamy Kli + :kotek:

Kocia Lady pisze::ok:

Hej, miło że się interesujesz mimo mnóstwa zajęć

relację będą wkrótce,
a jutro postaram się wrzucić jakieś świeże fotki. Przeczytałam i podpisałam tą petycję.

pozdrawiam

pewnie że się interesuję i jestem pełna podziwu dla Waszej akcji z tymi kotkami...

siriwan pisze:
Sulfuria pisze:Modrzew-podoba mi się

Ładnie, prawda?

Prawda. Modrzew bo kłuje?

Sulfuria pisze:Profilum to nie jest firma Mars od Wiskasa?
Z tego co pamiętam, to tak, produkuje ją Mars. Ale jakościowo jest dużo lepsza od Whiskasa. Widać to na prostym przykładzie - Whiskasa Modrzew nie ruszy, Profilum się zajadał.

Może mają lepsze kompozycje zapachowe i ulepszacze ;P

siriwan pisze:A co do żywej myszki... Modrzew ma możliwość wychodzenia na podwórko. Jest ogrodzone, chociaż bez jakichś specjalnych zabezpieczeń, ale Modrzew nie próbuje uciekać. Za bardzo się boi, wystarczy mu że może posiedzieć gdzieś w kąciku, zjeść trawę i spotkać się z kotami, które akurat tamtędy przechodzą. A ponieważ za podwórkiem jest pole, a na polu myszy, to już mi się zdarzyło gonić złapaną przez niego mysz po pokoju. O sprzątaniu schodów przed domem z jego "trofeów" nawet nie wspominam...

hehe Fajny koleś. Nasza Kicia [*] była kotką łowną. Gdy rodzice wyjeżdżali z nią na wieś też znosiła nornice jako trofea a po paru latach w okolicy dała się zauważyć pewna mutacja wśród jaszczurek: bez ogonów

Sulfuria pisze:Prawda. Modrzew bo kłuje?

Modrzew bo mieszkał wcześniej na ul. Modrzewiowej. ;-)

Chociaż z tym kłuciem też coś jest na rzeczy, ma bardzo długie kły i jak się położy np. na ręce to faktycznie kłuje. ;-)

Sulfuria pisze:Może mają lepsze kompozycje zapachowe i ulepszacze ;P

Składowo też jest lepszy, 24% mięsa. ;-)

Sulfuria pisze:hehe Fajny koleś. Nasza Kicia [*] była kotką łowną. Gdy rodzice wyjeżdżali z nią na wieś też znosiła nornice jako trofea a po paru latach w okolicy dała się zauważyć pewna mutacja wśród jaszczurek: bez ogonów

Kocia Lady pisze:pewnie że się interesuję i jestem pełna podziwu dla Waszej akcji z tymi kotkami...

nie mają lekko te kociki, ale tyle osób nad nimi czuwa że powinno być lepiej

Akcja to jest przy tych 28, niesamowite rzeczy ludzie zrobili, żeby im pomóc.

pozdrawiam

Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kto przegląda forum