Kotków 5 cz5. Magia nas opuściła['] :((

A fiolet modny w tym sezonie...

Mrata pisze:A fiolet modny w tym sezonie...

No, muszę dbać o image Perełki :wink:

piegusek pisze:Aniu, Perła kubrakowa przepiękna.
Załączam kubrakowe siostry, zdjęcie jeszcze ciepłe

Kubrakowe siostry też przepiękne

Śniła mi się Czarna Perła we fioletowym kubraku. Łaziła po mnie, jak to koty. Więc się nie budziłam, bo to przecież sen o łażącym po mnie kocie. Perła zaczęła pacać mnie łapką po twarzy. Też się nie budziłam, bo to przecież takie senne pacanie. Perła zaczęła miauczeć, a ja nadal się nie budziłam, bo to był taki miły sen o cudzym kocie we fioletowym kubraku.
Naraz deptanie, pacanie i miauczenie ustało, a ja dostałam szturchańca w ramię i się obudziłam. TŻ-ta znudziły i zdenerwowały nocne występy Mratawoja, który starał się mnie obudzić łażąc, pacając i miaucząc, ale nie mógł, bo ja myślałam, że to Czarna Perła, która mi się śni.
Jak mi się śniło, że leżę na chodniku i łazi po mnie baba w szpilkach, to się od razu obudziłam...
Dom wariatów. :mrgreen:

Mrata pisze:Śniła mi się Czarna Perła we fioletowym kubraku. Łaziła po mnie, jak to koty. Więc się nie budziłam, bo to przecież sen o łażącym po mnie kocie. Perła zaczęła pacać mnie łapką po twarzy. Też się nie budziłam, bo to przecież takie senne pacanie. Perła zaczęła miauczeć, a ja nadal się nie budziłam, bo to był taki miły sen o cudzym kocie we fioletowym kubraku.
Naraz deptanie, pacanie i miauczenie ustało, a ja dostałam szturchańca w ramię i się obudziłam. TŻ-ta znudziły i zdenerwowały nocne występy Mratawoja, który starał się mnie obudzić łażąc, pacając i miaucząc, ale nie mógł, bo ja myślałam, że to Czarna Perła, która mi się śni.
Jak mi się śniło, że leżę na chodniku i łazi po mnie baba w szpilkach, to się od razu obudziłam...
Dom wariatów.

Jak Perełka, Aniu? Kiedy zdejmujecie gustowne ubranko?

Elfinkę prześladuje jakieś fatum :crying:

Miał być już domek,i... potencjalne opiekunka miała w piątek wypadek i na razie rezygnuje z zakocenia się, ma inne problemy.
Elfinka, słodka koteczka wisząca na człowieku zasługuje na prawdę na coś lepszego niż klatka. Ona MUSI znaleźć dom. To domowa koteńka, była na ulicy, ale głowę daję, że nie urodziła się na ulicy, a w każdym razie nie spędziła tam dzieciństwa. Nie wiem, czy przeżyłaby te straszne mrozy, dzięki kotice została uratowana. Ale... ona szuka domku pojedyńczego. A ja za 2-3 tygodznie przeprowadzam się, wszystko się już finalizuje. I co... wstawię klatkę i dalej będzie w niej spędzać dni???
Proszę, bardzo proszę o domek dla Elfinki!!!! :crying:

Ciężka sprawa

Legnica powiadomiona !

za wszystko.......

Tak jest

co tam słychać bo dawno wpisu nie było...?

Wpisu nie było bo opróżniałam kilka dni piwnicę przed przeprowadzką. Wczoraj dzięki pomocy przyjaciół zakończone.
A ja dzisiaj na pociechę zafundowałam sobie koncert Turnaua i Sikorowskiego. Drogo, ale w końcu muszę czasem coś dla siebie zrobić.
Murzynek na antybiotyku (debecylina o długim działaniu, bo często jemu nie da się podawać). Potem druga dawka i usuwanie ząbków.
A Elfinka nadal bez domu :crying:

.Zaraz zacznie też szukać Perełka, już bez fraczka. Ale mam nadzieję, że jej łatwiej się znajdzie, bo taka puchata. No i o tyle mi i jej łatwiej, że żyje normalnie z kotami.

Ania, zostaw wszystko wszystko i idz na koncert :kotek:

Oczywiście że idę, z przyjaciółką, z którą wczoraj rozładowywałam piwnicę. Bilety mamy od dwóch tygodni, w sali Filharmonii występ.

Bardzo dobrze - trochę odskoczni :ok:

Kotków 5 cz5. Magia nas opuściła['] :((

Kto przegląda forum