Tillibulkowy harem zaprasza :)

Ależ kudłate te Twoje kotki

Cudne cudności :1luvu:

ale roboty przy praniu futra to im nie zazdroszcze

tillibulek pisze:
kalair pisze:W jednym i drugim jako całości!

doszlam do wniosku, ze tajemnica ogona Freyi tkwi w tym, ze jest on dluzszy niz ona sama

A bardzo możliwe! :ryk:

śliczności :1luvu:

ten ogon Freyi to faktycznie wygląda na dłuższy niż ona, a tak jest?

Ogon jak u wiewiórki!

Ech cudeńka masz :1luvu:

Choć zdecydowanie moją faworytką jest Frejka :lol:

Bure jest piękne :1luvu:

No i ten ogon wiewiórzasty, przecudny :1luvu:

Rakea pisze:śliczności
ten ogon Freyi to faktycznie wygląda na dłuższy niż ona, a tak jest?

ona jest drobnej budowy, bedzie zdecydowanie mniejsza niz Ruby i Zorka - dlatego ogon jest taki kontrastowy :wink:

dzisiaj Freya po raz pierwszy ładnie siedziala na kolankach (oczywiscie ja ją na nich posadzilam

), mruczala przy tym glosno (jak to ona), a pancia miziala ją za uszkiem :lol:

poza tym dziewczyny spaly do godz. 6:00 <brawa!!!> - a po sniadanku prawie zostalam zamiziana na smierc - cudowna niedziela :mrgreen:

Mała Dzikuska, wpadlam na genialną konkluzję - koty oswajają się duzo szybciej jak mają kociego, miziastego towarzysza - wiec DO DZIELA

naprawde jeden kot, a dwa, to niewielka roznica w wydatkach, a przyjemnosci 2x tyle

Dziewczyny potwierdzą, prawda Cioteczki? :ok:

zobaczcie jakie cudo :love:

http://daria24.wrzuta.pl/film/8FzfOoud6H9/kot_masazysta_rewelacja

tillibulek pisze:Mała Dzikuska, wpadlam na genialną konkluzję - koty oswajają się duzo szybciej jak mają kociego, miziastego towarzysza - wiec DO DZIELA naprawde jeden kot, a dwa, to niewielka roznica w wydatkach, a przyjemnosci 2x tyle Dziewczyny potwierdzą, prawda Cioteczki?

Tilli ja już od kilku dni intensywnie nad tym myślę. Urabiam Tż :mrgreen:

Ale z Coco to taka bezwarunkowa adopcja była, a w przypadku drugiego miziaka, już by tak być nie mogło. To trochę nie w porzadku. :oops:

Mała Dzikuska pisze:
tillibulek pisze:Mała Dzikuska, wpadlam na genialną konkluzję - koty oswajają się duzo szybciej jak mają kociego, miziastego towarzysza - wiec DO DZIELA naprawde jeden kot, a dwa, to niewielka roznica w wydatkach, a przyjemnosci 2x tyle Dziewczyny potwierdzą, prawda Cioteczki?

Tilli ja już od kilku dni intensywnie nad tym myślę. Urabiam Tż Ale z Coco to taka bezwarunkowa adopcja była, a w przypadku drugiego miziaka, już by tak być nie mogło. To trochę nie w porzadku.

dobrze, dobrze, urabiaj, pokaz mu Maciusia od Ewar :mrgreen:

O matko, Dzikusko a moze bys chciała moją Kitkę...to taki miziak ze nie uwierzysz....

Mała Dzikuska pisze:
tillibulek pisze:Mała Dzikuska, wpadlam na genialną konkluzję - koty oswajają się duzo szybciej jak mają kociego, miziastego towarzysza - wiec DO DZIELA naprawde jeden kot, a dwa, to niewielka roznica w wydatkach, a przyjemnosci 2x tyle Dziewczyny potwierdzą, prawda Cioteczki?

Tilli ja już od kilku dni intensywnie nad tym myślę. Urabiam Tż Ale z Coco to taka bezwarunkowa adopcja była, a w przypadku drugiego miziaka, już by tak być nie mogło. To trochę nie w porzadku.

Urabiaj, urabiaj :twisted:

Myszy to faktycznie dobrze robi jak się przygląda mizianiu kocic :lol:

OKI!

kalair pisze:OKI!

Co znowu?

Tillibulkowy harem zaprasza :)

Kto przegląda forum