Czy jest jakieś..?3 koty potrzebują DT na kilka m-cy,proszę!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 28, 2010 12:08 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Boszzzz, potwornie trudna sytuacja :(
Może jednak, dzięki forum znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie dokarmiać te biedne koty... Zwłaszcza, że chodzi o kilka miesięcy. Oby, oby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Milenko, co Ty musisz teraz przeżywać...
Z całej siły zaciskam kciuki za rozwiązanie tej patowej sytuacji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Nie lut 28, 2010 12:09 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Przeczytałam ale niestety nie mam żadnego pomysłu :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 28, 2010 12:11 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Chociaz wiadomości rozsyłajcie-błagam!!!!!!
Milenka sama juz sobie nie poradzi!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie lut 28, 2010 12:13 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Wkleiłam banerek, chociaż to i tak niewiele.

Jerzykowa litości, jak trafiam gdziekolwiek na te Twoje kilometry wykrzykników to skóra mi cierpnie :!:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie lut 28, 2010 12:14 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Dziękuję Aniu!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie lut 28, 2010 12:23 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Zaraz wychodzę,ale jeszcze raz podrzucę-pomocy!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie lut 28, 2010 12:24 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Może skontaktujcie się z Gosiara (chyba z Zabrza) viewtopic.php?f=1&t=101154&hilit=w+stajni
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie lut 28, 2010 12:31 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Ile czasu jeszcze masz Milenko w tym mieszkaniu?
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 28, 2010 12:39 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Milenko kochana, trzymaj się, będziemy słać tę wieść nawet do samego diabła..

Kto na południu ma fundację, jakieś fajne tereny i brał koty chyba z Boguszyc? Nie pamiętacie? Przemiła dziewczyna..

Wiem, że pewnie zrobiłaś już wszystko co można, ale jeszcze pomyślałam sobie o tym, żeby pogadać w szkołach z dzieciakami, tzn. z dyrekcją i później rozesłać wici wśród dzieci. Może to spotkać się oczywiście z niechęcią, ale dyrekcja powinna zauważyć w tej akcji dokarmiania kotów jakiś aspekt wychowawczy. Oczywiście może tak być, że jeżeli nawet coś wyjdzie z tego, to za jakiś czas emocje i chęci opadną. Mam nadzieję, ze jednak nie wszystkim..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 28, 2010 12:43 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Milenko, będę podrzucać wątek, roześlę linki. Tylko tyle mogę :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 28, 2010 12:48 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

:(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lut 28, 2010 12:56 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Milenka - po pierwsze trzeba ustalić ile jest czasu na przeprowadzkę kotów. Po drugie - na ten moment można poszukać po stadninach i ośrodkach agroturystycznych w okolicy. Wiem że to sporo kotów, ale jeśli będą wiedzieli że to tylko na pewien okres to może się zgodzą. Po trzecie - dołączyć do innego stada okolicznych karmicieli - myślę że w przypadku gdy koty są sterylizowane i karma będzie zapewniona karmiciele nie powinni mieć obiekcji co do przyjęcia kotów na pewien czas. Po czwarte - działki (też okresowo). Dość drogim ale zawsze jakimś rozwiązaniem byłby hotelik. Można też uderzyć do fundacji, organizacji itp.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 28, 2010 13:24 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

:(
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie lut 28, 2010 13:27 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Napisałam do krewnego na NK, którego na oczy nie widziałam rodzina brata ŚP Dziadka. Pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale przynajmniej próbowałam :oops:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 28, 2010 13:39 Re: Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Kurcze, nie mam jak pomoc :(
Mogę zacisnąć kciuki i modlić ię za szybciutkie rozwiązanie tej strasznej sytuacji :ok:
Wkleję w podpis banerek..
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 60 gości