Tiffany i Dior

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 26, 2010 15:43 Re: Tiffany i Dior

Uścisk łapy Pana Prezesa Diora? 8)

Kocurros są cudne, ostatnio się albo ganiają, albo przytulają i wylizują sobie uszy. Rozwala mnie ten widok.
Dior wreszcie zrozumiał, że na moim czerwonym fotelu się leży, a nie wydrapuje się go na wylot i nie po to kupowaliśmy dla niego hiper wypasiony drapak w kocie łapki, żeby go olewał!
Natomiast budki w drapaku są be, hamaczek w ogóle do dupy i szczerze mówiąc jakbym przewidziała, że są takie wybredne, to byśmy kupili zwykły drążek. Najlepsze jest wbieganie na drapak, wybijanie się z niego, pęd po całym parapecie i skok na szafę (Tysia) lub eleganckie i stateczne wylegiwanie się na najwyższej półce (Dior)

Nandini

 
Posty: 27
Od: Pt sty 01, 2010 21:36

Post » Pt lut 26, 2010 18:41 Re: Tiffany i Dior

Koty mają własne poglądy na to, co jest cool a co do olania :):):)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lut 26, 2010 23:21 Re: Tiffany i Dior

Kasia D. pisze:A jaka jest nagroda za prawidłowe odpowiedzi? :P

Wybacz opóźnienie ale nie chciałem by nagroda uciekła...
Nagrodą oszywiście miał być kot w śmietanie...

Teraz wybaczcie ale muszę wyjść po Nandini jak grzecznie/grzesznie wraca właśnie z jakiejś męskiej wódki :)
Do spisania później.
Miłego weekendu wszystkim!
Semmitar
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 27, 2010 0:13 Re: Tiffany i Dior

Semmitar pisze:Teraz wybaczcie ale muszę wyjść po Nandini jak grzecznie/grzesznie wraca właśnie z jakiejś męskiej wódki :)



Zaraz, bo sie pogubiłam: to które z was jest płci męskiej, a które żeńskiej?
Bo do tej pory byłam pewna , ze Nandini to Julia...
Chociaz... gdzie jest napisane, ze kobity nie mogą chodzić na męskie wódki, no gdzie?
:mrgreen:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob lut 27, 2010 7:44 Re: Tiffany i Dior

Kasia D. pisze:
Semmitar pisze:Teraz wybaczcie ale muszę wyjść po Nandini jak grzecznie/grzesznie wraca właśnie z jakiejś męskiej wódki :)



Zaraz, bo sie pogubiłam: to które z was jest płci męskiej, a które żeńskiej?
Bo do tej pory byłam pewna , ze Nandini to Julia...
Chociaz... gdzie jest napisane, ze kobity nie mogą chodzić na męskie wódki, no gdzie?
:mrgreen:

Ja tyż. :mrgreen: I dobrze kombinujemy - Semmitar pisał o sobie w rodzaju męskim zaraz na początku wątku (właśnie sprawdziłam :oops: ) - toteż jak się słusznie domyślasz w grę wchodzi męska wódka w kobiecej wersji. :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 27, 2010 10:43 Re: Tiffany i Dior

Już spieszę z wyjaśnieniem... jak moje kochanie chodzi na męskie wódki należy to rozumieć dosłownie....
Najczęściej jest ona jedna i 3-4 kolegów z pracy...
Damską wódką tego nazwać nie idzie :)
Ja i tak mam największy ubaw jak czasem odbieram ich w środku nocy i rozwożę do domów.
A przyznać trzeba, ze towarzystwo jest wielce elokwentne :)

PS Nandini jest niewątpliwie płci żeńskiej -potwierdzam

EDIT:
Dziś z rana koty po raz pierwszy grymasiły na surowiznę, końkretnie na mielone mięso indycze.
Znaczy się mają lepszy gust niż ludzie i zdają sobie sprawę iż ten indyk jest mielony razem z kurnikiem...
Następnym razem będą miały pociachaną pierś albo co.
Na wieczór wątróbka kuraka więc tutaj grymaszenia się nie spodziewam (znika nim zdążę miskę na ziemi postawić:))
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 27, 2010 11:11 Re: Tiffany i Dior

Zamienię się na koty! Kurzy cycek czy cuś w tym stylu wchodzi bez oporu, ale wątróbka? Wątróbka psze państwa służy do ciepania po domu, mordowania na dywanie, porzucania na środku pokoju (niech sobie ktoś nadepnie, ciekawie będzie), ew. polowania z przyczajki jak się pamięta o porzuconym kawałku. :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 27, 2010 11:29 Re: Tiffany i Dior

kinga w. pisze:Zamienię się na koty! Kurzy cycek czy cuś w tym stylu wchodzi bez oporu, ale wątróbka? Wątróbka psze państwa służy do ciepania po domu, mordowania na dywanie, porzucania na środku pokoju (niech sobie ktoś nadepnie, ciekawie będzie), ew. polowania z przyczajki jak się pamięta o porzuconym kawałku. :evil:

:ryk: :ryk: :ryk:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob lut 27, 2010 13:06 Re: Tiffany i Dior

Własnie wróciliśmy do domu i koty nie namyśliły się w kwestii mięska... pies teściowy będzie mam nadzieję zachwycony niechęcią kotów.
I tak jak wspominałem -więcej nie dostaną przetworzonego mięsa surowego.
Albo jakieś całe mięcho albo puszencja.

Oczywiście w drzwiach przywitały nas cierpietnicze mordki i baaardzo rozmiauczane, rozmiauczone, rozmiaukane... kurcze jak to było w każdym bądź razie nieźle głodne i złe.
Jednakże jak nie daliśmy się zwieść pozorom (michy były pełne) to zamieniły się w słodkie drapaki by następnie (czyli teraz) szaleć ze sobą w najlepsze :)

Koty są cudowne!
Ptyśka jest obłędnie zapatrzona w swojego mentora Diora...

Spokojnej soboty!
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 27, 2010 13:13 Re: Tiffany i Dior

Głeboka rozpacz głodnego kotka nad pełną miską... :ryk: :ryk: Wiesz co? Moje zmiękły jak im wprowadziłam stałe pory posiłków - dostają dwa posiłki dziennie + ew. jakąś przekąskę w ciągu dnia, ale to już niekoniecznie. Mój system pracy to warunkuje, w sezonie nie ma mnie w domu od rana do wieczora więc karmienie w ciągu dnia odpada. Stałe pory posiłków powodują głód o określonej porze i koty jakby są bardziej skłonne do negocjacji. Jasne jest że jeśli Tysiek nigdy w życiu nie jadał puszki to mu przez rozum nie przejdę i choćby miał z głodu pawiami rzucać to nie zje, ale zaczęły jeść co daję. Tylko jak nie smakuje to jedzą mniej i rzeczona wątróbka po zaspokojeniu pierwszego głodu zaczyna latać. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 27, 2010 14:08 Re: Tiffany i Dior

Zasadniczo pory jedzenia mają stałe.
Rano i wieczorem po pracy, micha "mokrego" czyli jakieś mięsko ew puszka.
Ale dbam by miały stale suchą karmę (nawet całkiem nieźle wchodzi:)).

Mielony kurak nie leżał więc podjadły suchego ale myślę, że jak wieczorem zaserwuję wątróbkę... to będzie miauk i kwiczenie z radości :)
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 27, 2010 14:41 Re: Tiffany i Dior

Moje dostają suchą karmę sporadycznie, a brak miski w stałym zasięgu jest tu gwarancją udanych negocjacji w kwestii menu. Kiedys kaprysiły okropnie i mnóstwo jedzenia się psuło. Od kiedy wprowadziłam stałe pory i nie mają dostępu do karmy poza porami karmienia, zdecydowanie lepiej jedzą. Daję jeść, po godzinie sprzątam miskę. :evil: Wiem, to podłe jest. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 04, 2010 10:50 Re: Tiffany i Dior

Oj tam Kinia od razu podłe... nie przesadzajmy!

Wczoraj koty dostały kuraka, PTyśka wsuwała aż miło nmie bacząc na duże kawałki.
Książe Dior był zdziebko urażony wielkością kawałków ale chyba jakoś jeszcze wchodziło.
Mając w pamięci, iż filet z indyka wchodził znakomicie księciu, księżu -no tacie...
to z rana ooporządziłem następnego kuciaka i tym razem maszyną go pochlastałem nieco.
Efektem było szamanie PTyśki jakby jutro miało nie nadejść a książe, jak to książe podszedł, powąchał skubnął.. :(
i nic.
Jakoś puszeczki mu lepiej wchodzą.
Będzie miał więc swoje wymarzone szamanko, niech tylko samochód od mechaników wróci to mu nakupię zapas na 3 miesiące :P

W ten oto powyższy sposób koty zdominowały człowieka bo teraz zamiast wyjść załatwiać sprawy martwię się, że mój kochany Diorek będzie "przymierał głodem"... bosz -chroń nas przed rodzicami takimi jak ja!

Serdeczne pozdrowienia dla Nandini, która siedzi bidna w tyrze :(
Gorące również uściski dla wszystkich milusińskich forum (nie tylko kocich

No i odnośnie mojego tekstu na początku... drobne wyjaśnienie w linku :)
http://www.youtube.com/watch?v=J3_fJ6ii3C4
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 15:37 Re: Tiffany i Dior

Trzymam kciuki za księciunia Diora! :1luvu: Widzę, że bawi się doskonale :ryk:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Czw mar 04, 2010 16:44 Re: Tiffany i Dior

No tak.. zupełny brak konsekwencji. Władza rodzicielska padła :ryk: :ryk: :ryk:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 93 gości