Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 26, 2010 22:11 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Mam nadzieję, że szybko usłyszymy o tym, jak w domu u Justyny waraca do siebie- i bede bardzo trzymac kciuki za szybki powrót do równowagi.[/quote]
Tez mam taka nadzieje o ile nie zachoruje , niestety Psotka i Amelka są chore , maja objawy KK :x Szczepienie by ja mogło ochronić ale wet jest do 12 , mój wet a do całodobowego nie mogę z nią jechać bo mnie nie stać a u mojego to na krechę robię , prosiła A-Prime czy bo mogła ją zaszczepić ale odmówiła :(
Wiem że zrobiłaś wszystko aby jej pomoc , niestety nie udało się :x
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lut 26, 2010 22:14 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

a mi szkoda i kici, bo-sama piszesz-piekna jest-ale tez szkoda mi twojego wysilku wlozonego w stworzenie jej idealnych warunkow. Wlozylas w to sporo pracy i serca. Mialam nadzieje, ze inaczej sie to skonczy... Ale ciesze sie, ze sprobowalas, ze kicia miala swoja szanse. Tez mam nadzieje, ze u Justyny szybko "odzyskamy" dawna Prime. Widze, ze trudno ci zachowac rozsadek, skoro serce twoje nadal mocno bije dla tej malpy ;) I za to cie podziwiam, bo ja bym nie potrafila byc taka silna, nawet tylko na pokaz. Szkoda, ze nie wyszlo, ze sie nie udalo, ale pomyslmy, ze moglo sie gorzej skonczyc, bo przeciez tak delikatna Primcia przezywajac tak ogromny stres... Nie potrafie tego napisac, ale domyslacie sie, o co chodzi... :oops: Nikt nie ma watpliwosci, ze madrze postepujesz, bo przeciez chcesz dla kotki jak najepiej. Trzymaj sie! Byc moze bedziesz jeszcze miala mozliwosc obdazyc jakiegos innego kotka takim uczuciem jak Prime :)
Jestem myslami z Toba i kotenka! :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lut 26, 2010 22:15 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Psocia, Amelka?! 8O 8O 8O Lece na ich watki podtrzymac na duchu urocze sloneczka!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lut 26, 2010 22:19 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Tez mam taka nadzieje o ile nie zachoruje , niestety Psotka i Amelka są chore , maja objawy KK Szczepienie by ja mogło ochronić ale wet jest do 12 , mój wet a do całodobowego nie mogę z nią jechać bo mnie nie stać a u mojego to na krechę robię , prosiła A-Prime czy bo mogła ją zaszczepić ale odmówiła

Justyna,
odmówiłam, bo pamietam, że jak ja chciałam szczepić jak ja brałam od Ciebie mówiłaś, ze kotów nie szczepi się w stresie. Mówiłaś tez, że Kicia przeszła KK- więc mam nadzieję, ze Prima się obroni. Zreszta będzie okazja by jutro porozmawiać- więc teraz trzeba tylko jednego kciuki trzymać by się wszystko ułozyło pomyślnie.

A-Prima

 
Posty: 59
Od: Nie sty 10, 2010 22:44

Post » Pt lut 26, 2010 22:23 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: mowisz i masz :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lut 26, 2010 22:23 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Fakt jest w stresie , ale tez w stresie łapie się choroby a jak zachoruje to będzie dla niej wyrok , czasami trzeba wybrać mniejsze zło i zaryzykować z zaszczepieniem ....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob lut 27, 2010 11:05 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Jaki wyrok :?: O czym Ty mówisz? Zawsze jest ryzyko, że kot zachoruje na katar, zwłaszcza w stresie... ale co to za wyrok? Pewna niedogodność związana z leczeniem owszem... ale bez przesady.
Poza tym... nie rozumiem jednego - Twoje koty nie są szczepione?

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Nie lut 28, 2010 10:33 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Prima wczoraj wróciła do Justyny.
Złapanie jej poszło szybko- ale nie odbyło się bez ofiar- jedna z moich koleżanek została dotkliwie pogryziona przez Primę- pół dnia jeździłyśmy po lekarzach, szpitalach itp. Prima będzie musiała zostac objęta 3 tygodniową obserwacją pod kątem wścieklizny.

Niestety nie miałam szansy na zobaczenie jak sie zachowuje po wyjsciu z transportera- miałam dosłownie minute w domu u Justyny- i to nie ja wyznaczyłam czas mojego pobytu w tym domu. Podczas jazdy samochodem zachowywała sie spokojnie- z transportera wyszła powoli, rozejrzała się i poszła za tapczan. I tyle wiem..

Wiem tez, że jest to dziki kot- nie nadający się do adopcji. Szkoda. Bo jest piękna- ale to nie o to chodzi.
Pozdrawiam wszystkich- trzymam kciuki za szybką równowagę psychiczną Primy

A-Prima

 
Posty: 59
Od: Nie sty 10, 2010 22:44

Post » Nie lut 28, 2010 13:00 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

dolaczam swoje kciuki :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon mar 01, 2010 22:48 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

A-Prima pisze:Wiem tez, że jest to dziki kot- nie nadający się do adopcji. Szkoda. Bo jest piękna- ale to nie o to chodzi.


O pardon ;) ale ten dziki kot wskoczył mi kiedyś na kolana i polizał mnie w rękę ;)

Prima nie jest dzika, tylko po przejściach (przez jakiegoś babona omal nie straciła języka :roll: ) skoro ufa tylko Justynie, to widocznie chce u niej zostać i tyle. Nic na siłę.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon mar 01, 2010 23:33 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Prima '' dziki '' kot , jak ja dziś wróciłam po 17 od labradorów wskoczyła mi na kolana a po 20 zaczęła już mruczeć i miziać się do ręki , ale jak tylko nią drgnęłam to wpadła w popłoch , ręce się jej nie kojarzą dobrze :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro mar 03, 2010 8:42 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Przed chwilka dzwoniła do mnie koleżanka A-Primy i żąda ode mnie obserwacji Primy ,oczywiście nie pokryje kosztów obserwacji i straszy kłopotami , dosłownie że tego tak nie zostawi . zastanawiam się czy ja za wszystkie zwierzęta które są już 6 tyg po adopcji odpowiadam i czy to jest moja wina ze Prima ugryzła :roll: :roll: :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 04, 2010 12:10 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

Wysoki Sądzie
No bo już mnie oskarżyliście- wyszło na to, że jestem pozbawiona uczuć i kompletnie nieodpowiedzialną osobą.

Gdyby Justyna zechciała słuchać, rozmawiać z nami nie byłoby całej afery i niepotrzebnego prania brudów na wątku. Jak myślicie- czy osoba, która biorąc kota dała pewne środki pieniężne, oddając również wymiguje się od kosztów związanych z obserwacją?
Los kotki był dla mnie ważny , chciałam, aby gdy minie stres zaszczepić ją. Nie było to możliwe gdy ją brałam- Justyna odradzała- u mnie tym bardziej nie było szansy, gdyż kotka była cały czas w stresie. Kotka zostala jedynie odrobaczona. Czy myślicie, ze nie wzięłabym odpowiedzialności za ewentualne koszty związane z obserwacją? Niestety z Justyną nie dało się porozmawiać.

Klatka nic by nie dała przy łapaniu Primy, ponieważ cały dzień siedziała sztywno- nawet nei leżała pod wanna- i żadne jedzenie jej nei interesowało. Próbowałam z Justyną rozmawiać.

Szansa na to, że Prima ma wściekliznę jest niewielka- 1%, z uwagi na ciągłe nowe koty, które się pojawiają. Nie trzeba z kotką jechać do lekarza, tylko obserwować jej zachowanie w domu. Łatwo się kogoś oskarża i wiesza na nim psy, gdy nie zna się prawdziwej wersji wydarzeń. Przykro mi, że w taki sposób rozstaje się z Wami- szkoda, że bo prawda nie jest taka jak tu przedstawiono. Nie chce się tłumaczyć bo nie jestem winna., mam czyste sumienie i mogę spojrzeć każdemu z Was prosto w oczy. Mam nadzieję ze nie doświadczycie podobnych sytuacji jak ja- i ni poznacie innego oblicza ….

Mam prawie 40 lat, zwierzątami opiekuję się od dziecka, ostatnei 10 lat w moim domu była suczka- rak płuc ją zabił. Po co to piszę? żebyście zrozumieli jedno- kocham zwierzęta i robię wszystko aby były szczęsliwe. Jednak najważniejsze dla mnie zawsze było dobro zwierzątka.

Dziękuję za pobyt na tym forum i życzę Wam powodzenia w każde dziedzinie - w szczególnosci w kontaktach ze zwierzętami.

A-Prima

 
Posty: 59
Od: Nie sty 10, 2010 22:44

Post » Czw mar 04, 2010 22:19 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

A-Prima, moze faktycznie nam wszystkim niepotrzebne te nerwy... Dla was to byl ciezki okres, stresujacy... Kicia chyba wroci do rownowagi, bo skoro chciala wrocic do DT, tzn, ze tam sie czula najlepiej. A Ty nie unos sie juz tak. Mysle, ze padlo tu ze strony kazdego z nas o 2 slowa za duzo... :oops: Przepraszam, jesli swoimi pogladami kogos urazilam. :oops:
A-Prima, nie odchodz z forum, prosze! Proponuje zawieszenie broni, tylko na wszelki wypadek Primci badania zrobic jesli bedzie trzeba. :)
Nie odchodz, prosze Cie! :cry:
Nikt nie watpi w to, ze chcialas dla kici dobrze! Mysle, ze i sama Primka z czasem zrozumie to, wybaczy, ze narazilas ja (oczywiscie w jej mniemaniu) na tak dlugi, wielki stres, i jeszcze nie raz bedziesz mogla ja miziac trzymajac na swoich kolanach podczas odwiedzin u Justyny. Bo mam nadzieje, ze bedziesz choc czasem odwiedzac swoja ulubienice :) Zapewniam Cie, ze szybko za ta @ zatesknisz :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob mar 06, 2010 10:43 Re: Prima- czarna jak kawa w DS u A-Prima ... wraca do DT s.21

A-Prima pisze:No bo już mnie oskarżyliście- wyszło na to, że jestem pozbawiona uczuć i kompletnie nieodpowiedzialną osobą.


Ależ A-Primo, kto Cię oskarża? Nic takiego nie widziałam, a siedzę przed kompem w okularach...

Szansa, że Prima choruje na wściekliznę jest zerowa. Przecież nie zetknęła się ze zwierzęciem chorym na wściekliznę. Trzeba dobrze wydezynfekować ugryzione miejsca i to w zupełności wystarczy.

Kiedyś mój pies musiał być na obserwacji (zerwał zapięcie smyczy rzucając się na upośledzonego umysłowo faceta, który od kilku dni machał kijem w jego stronę). Obserwacja wyglądała tak, że codziennie chodziłam do weta, pies dostawał miskę z wodą i łapczywie tę wodę wypijał. Specjalnie rano go nie poiłam, żeby wet wyraźnie widział, że pies jest zdrowy. Z kotem taki numer chyba nie przejdzie, bo kot nie pije na zawołanie. Po stresie, który kotunia przeżyła, miałaby siedzieć w klatce u weta? No bez przesady.

A-Primo, zawsze byłam przeciwko zwrotom z adopcji. Uważałam je za dowód braku odpowiedzialności adoptującego. Po przeczytaniu Twoich postów stwierdziłam, że zrobiłaś to, co najlepsze dla kotuni. Postarałaś się - Prima miała wszystko, co potrzebne kotu do szczęścia. Nie tylko świetną Dużą, ale i empatycznego kota, który również robił co mógł, żeby pomóc kotuni. Stworzyłaś super warunki, ale Prima zaufała tylko jednej osobie, więc ta adopcja nie mogła się udać. Właśnie rezygnacja z zatrzymywanie Primy na siłę jest dowodem ogromnego poczucia odpowiedzialności za kota. Pozdrawiam Cię gorąco :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości