Kiedy kastrować? Szmer w kocim sercu...

[dorota13]

Jak to jest z kastrowaniem kocurków?
Mruś ma już 10 miesięcy i powoli przygotowuję się do tej "przyjemności".
Na razie nie znaczy, zapach w kuwecie bez zmian, zaczyna trochę śpiewać.
Nasz wet uważa że najlepiej dla kota jest poczekać i wyciachać jak zauważę że dorósł. Czytam też o kastrowaniu młodszych kocurków i już nie wiem co robić.
Wiem że to lekarz podejmuje decyzję ale wybieramy się z Mrusiem na przegląd i chciałabym wiedzieć jak i o czym rozmawiać.

cd...
Byliśmy, kocio dokładnie osłuchany (zdarza mu się po biegach oddychać z otwartą paszczą, nie zauważyłam aby się męczył i długo odpoczywał), ma delikatny szmerek w sercu.
Zadzwoniłam też do innego weta, mam nie panikować bo młode koty często tak mają.
Chcę zrobić Mrusiowi badania tylko nie wiem od czego zacząć. Szukam wątków o kotach z podobnym problemem.

[AnielkaG]

Kastruj już, na co czekac? Chcesz żeby zaczęło przepięknie pachnieć w mieszkaniu? zapach moczu utrzymuje się jescze miesiąc po kastracji...a baaardzo trudno go zlikwidować

[seidhee]

Kastruj już
Nie ma na co czekać.

[Alitka]

Jeśli ma widczne jajka, znaczy bez obaw można kastrować - mój miał 6 miesięcy, ale że co nieco już było dorodne, to ciach i po kłopocie.

[dorota13]

Wiem że już można. Ale jeżeli rzeczywiście dla futrzaka jest zdrowiej jeżeli jeszcze poczekamy to wolałabym poczekać. Nie wiem tylko czy naprawdę ma to znaczenie bo od wetów słyszałam już różne bzdury.

[Alitka]

Z tego co mówił mój wet podobno lepiej zanim się zorientuje do czego to oprzyrządowanie służy A zdrowiej? Podobno większe znaczenie ma dieta kota i sam zabieg niż wiek (byleby nie był za młody.., ale to oznacza kotki poniżej 4 miesiąca życia)

[felin]

Moje kocury są kastrowane w okolicach roku. To znaczy, jeśli da się tak dlugo wytrzymać. Nieżyjący rezydent zacząl znaczyć w wieku 7 miesięcy i po 3 miesiącach pozbyl się jajeczek. Starszy z obecnych mial 14 miesięcy - nigdy nie sikal po domu, ale zrobil się agresywny. Mlodszy mial rok, a od jakiegoś 8 miesiąca zdarzylo mu się parę razy siknąć pokątnie.
Moja wet twierdzi, że najlepszy wiek na kastrację to wlaśnie okolo roku. Oczywiście, jeśli kocisko nie zacznie wcześniej znaczyć. Podobno u wcześnie kastrowanych kocurów częściej zdarza się zatykanie cewki moczowej, ale pewnie zaraz tu ktoś napisze, że to bzdury. W każdym razie każdy z 6 kocurów, z którymi zdarzylo mi się mieszkać, byl kastrowany zgodnie z powyższym zalożeniem i żaden nie mial problemów z zatykaniem się.

[Jana]

Podobno u wcześnie kastrowanych kocurów częściej zdarza się zatykanie cewki moczowej, ale pewnie zaraz tu ktoś napisze, że to bzdury.

Zgadza się - to bzdura

[Agneska]

Za to zbyt późna kastracja pozwala niektórym supersamcom nabrać niewłaściwych (z punktu widzenia życia kotów domowych) przyzwyczajeń, np. znaczenia terenu czy zapędów do pokrywania innych kotów, nawet jeśli po kastracji hormonalnie nie ma już możliwości krycia.

[dorota13]

Podobno u wcześnie kastrowanych kocurów częściej zdarza się zatykanie cewki moczowej, ale pewnie zaraz tu ktoś napisze, że to bzdury.

Zgadza się - to bzdura

Ja coś słyszałam o tym że hormony są kotu do czegoś potrzebne ale dokładnie nie pamiętam...

[felin]

Niewątpliwie tak jak ludziom do prawidlowego wzrostu kości oraz ksztaltu sylwetki. U zwierząt i ludzi pozbawionych gonad we wczesnym okresie wyksztalca się specyficzna sylwetka kastrata - o dlugich kończynach, barylkowatej klatce piersiowej i slabych mięśniach. W innych też miejscach gromadzi się tkanka tluszczowa.

Agneska, to co piszesz nie do końca jest zgodne z prawdą. Przy kastracji usuwa się gonady ale zostaje przysadka, która pośrednio - również hormonalnie - wplywa na rozwój i utrzymanie cech plciowych. Wprawdzie w takiej sytuacji hormony te trafiają trochę w próżnię, ale z pewnością mogą warunkować część zachowań.

[dorota13]

Musimy poczekać, Mrusiowi muszę zrobić dokładne badania.

[CoToMa]

Jesli ma szmery, to zrobiłabym usg serca...

[Olivia]

. U zwierząt i ludzi pozbawionych gonad we wczesnym okresie wyksztalca się specyficzna sylwetka kastrata - o dlugich kończynach, barylkowatej klatce piersiowej i slabych mięśniach. W innych też miejscach gromadzi się tkanka tluszczowa.

Nie wiem jak u ludzi (nie znam kastrowanych ludzi) ale jesli chodzi o koty, to nieprawda. Jeden z mitów wynikających z niewiedzy i strachu przed nieznanym.