Fionka dziękuje za głaski.Jak ją dorwę to wymiziam
Dziękujemy za zainteresowanie.Zapraszamy do czytania.
Fionka swiadomie została wypuszczona z klatki i pokoju bo bardzo źle znosiła odosobnienie.Potrafiła sobie krzywdę zrobic przy próbach wydostania sie z pokoju czy klatki.Odosobnienie powodowało jakby cofanie sie kotki "w siebie". Nasze koty to jakby terapia dla niej.
To nie pierwszy nasz dziczek.Mamy czas i cierpliwość-poczekamy aż przełamie lody. Wiele przeszła.
Poza tym jako DT nie przewidzimy co nam życie przyniesie. W klatce siedzi chora dziczka w jej wieku,a dziś przyjedzie od weta kolejna kicia wyrzucona na drodze gdzie tylko lasy i asfalt jest.Pokój zablokowany. W kolejnym jest od wczoraj koteczka podrzucona do piwnicy.Tam dokarmia sie dziczki i litościwa dusza pozbyła sie jej w humanitarny sposób

.
Kwarantanna.
Nie sposób wziąść i nie sposób ominąć kocią biedę. Domowy kot nie przezyje w takich warunkach.
Więc chciał nie chciał Fionka lata po pokojach.Nie każdy dom czeka na miziaka, a na swoim zaaklimatyzuje sie i zmieni.Jestem tego pewna.
Szukamy dla którejś biedy DT!!!