» Nie lut 21, 2010 17:53
Re: DT Matahari- Potworów ubywa :)
tak... kroplówki podajemy... Żabcia ma się lepiej, bo apetyt lepszy i przegania koty z mojego pobliża, jak sama u mnie jest... wczoraj podczas kroplówki jak zbliżył się któryś z kotów, to panna mnie ugryzła... i sika gdzie popadnie... zastanawiam się, czy na noc do klatki nie powędruje...
Ripley przeżyła dziś traumę, a ja razem z nią... trzeba ją było zabrać do weta, więc najpierw łapanka... zagnana w kąt, sama weszła do transporterka... u weta po otwarciu drzwiczek i wyciągnięci panny, uwolniła się z trzymających ją rąk i zwiała pod szafki... więc musiałam pannę wyciągnąć stamtąd... wtedy już szybko śpioch i siup laska w transporterze... straty (ręcę były w grubych rękawicach) - jedno ugryzienie na palcu - przegryzła rękawice... i okazało się, że Ripley zafundowała sobie zapalenie ucha... maść- nie da rady... tabletki- nie da rady... ewentualne codzienne zastrzyki... ale wet pomyślał i nie muszę fundować jej codziennej traumy... na początku marca mam ją dopiero przytargać... teraz biedna odsypia głęboko schowana gdzieś w domu... a co ją wygłaskałam to moie... i pazury przycięte...