Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 11, 2010 10:11 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

joshua_ada pisze:Z Lu też jest inaczej. Ni stąd ni zowąd uległam iluzji, że ona wróci. Że jest na leczeniu, albo że wyjechała, że nie ma jej chwilowo. Psychologia pewnie ma na to określenie (nie wiem, wyparcie? Nie znam sie na tym).


heh... i znowu mogłabym się smutno pod tym podpisać :( Ja wciąż udaję, że Pan Malutki śpi po prostu w drugim pokoju na kocyku... obraz wciąż wraca... od nowa i od nowa.
Mnie wszystko przerosło w pierwszym miesiącu. Jedyne co mnie chwilowo ocknęło to nowe tymczasy, ale jest już przy nich całkiem inaczej. są tylko 3 nowe, 2 z nich w 100% adopcyjne. ale i one mnie przerastają...

może zły los się odmieni przynosząc dobry domek dla Kropka czy Misi... To dodaje otuchy... Domek dla Hopci przyszedł w najczarniejszej chwili. I troszkę rozjaśnił wszystko. Czasami dobry domek potrafi zdziałąć cuda z naszą duszą <ikonka przytulenia do joshua_ada>
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 16, 2010 16:15 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

To głupie, ale tyle się zmieniło przez odejście Lu. Nawet rzeczy, które wydawałoby się nie powinny się zmienić. Życie się mi zmieniło, tj. rytm dobowy, organizacja...
Kurde, naprawdę za nią tęsknię, choć nie staram się myśleć o tym specjalnie. Samo przychodzi... :cry:

Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lut 17, 2010 1:38 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

3 tygodnie...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lut 24, 2010 1:39 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

Lusiczka 14 lat temu:
Obrazek


[']
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lut 24, 2010 2:01 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

czas goi rany na sercu i wiem po sobie, że coś w tym jest
kiedyś później wspomnienia coraz mniej ranią
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lut 24, 2010 2:13 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

Wiem...
Ale na razie jest jeszcze pustka. Wiem, że kiedyś przyjdzie dzień, w którym pustki będzie mniej za to zostanie tęsknota i wiele fajnych, ciepłych i radosnych wspomnień.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lut 24, 2010 2:20 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

joshua_ada pisze:Wiem, że kiedyś przyjdzie dzień, w którym pustki będzie mniej za to zostanie tęsknota i wiele fajnych, ciepłych i radosnych wspomnień.

tego Tobie i Twojej Mamie życzę każdego dnia, od kiedy odeszła Królewienka...
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lut 24, 2010 23:02 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu:serduszko się zatrzymało[']

Anja pisze:
joshua_ada pisze:Wiem, że kiedyś przyjdzie dzień, w którym pustki będzie mniej za to zostanie tęsknota i wiele fajnych, ciepłych i radosnych wspomnień.

tego Tobie i Twojej Mamie życzę każdego dnia, od kiedy odeszła Królewienka...


Adzieńko, przypomnij sobie Lucynkę, kiedy była młoda, radosna... Pomyśl, ile razy uśmiechałaś się do niej lub dzięki niej... Lucyneczka na pewno chciałaby być właśnie tak wspominana...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto mar 02, 2010 8:59 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu['] -na zawsze!... i Teri :)

Pojechałyśmy wczoraj z Ynką po kota (Neko - viewtopic.php?f=1&t=108153 ) do kliniki. A wróciłyśmy z kotem i................ psem! :D

Od wczoraj jest z nami Klementynka, teraz o imieniu Teri. :D :D :D
Napiszę jak było:
wpadamy do kliniki po Nekusia. Słyszymy takie mieszane ujadanie-piski psa zza drzwi szpitalika. Jedna pani doc wynosi mi w kontenerku Neko do zabrania. Okazuje się, że ynka poprzednio zostawiła kontener w klinice, a pani doc nie wiedząc który to kontener poprosiła Mamę, by poszła z nią do szpitalika i pokazała który. Zniknęły na trochę. Wracają, a ja w oczach Mamy widzę coś. Jeszcze nie wiem dokładnie co, ale przypomina jakby chochliki :wink:
W tym czasie moja pani doc pokazuje mi fakturę, opis leczenia Neko itp., a Mama mówi "idź zobaczyć jaka śliczna Klementynka". Myślałam na samym początku, ze chodzi o małpkę, że komuś uciekła mała małpka, tak mi się skojarzyło imię: Klementynka, kapucynka. No to z ciekawości idę. A tam w klatce szpitalika cudny nieduży piesek. Który za wszelką cenę chce wyjść między prętami klatki (udało się jej przecisnąć aż do połowy brzucha 8O )
Wracam do mojej pani doc i ynki i słyszę "Wzięłabym ją, ale muszę jeszcze na spokojnie pomyśleć..." A ja palnęłam jak z armaty: "Bierz ja dzisiaj" :twisted: (widziałam to coś w oczach).
Panie doc się upewniają, a im bardziej one się upewniają, tym bardziej my się robimy pewne :D
No i Klementynka wylądowała na kolanach Mamy. Podpisanie umowy adopcyjnej - pierwszy raz od drugiej strony, od strony adoptującego, a nie wydającego :lol: :lol: :lol:
Klementynka ma ok. 1 roku, trafiła do kliniki po wypadku samochodowym. Nie byla połamana, ale obtłuczona i poraniona. Nikt nie szukał. Chip dwukrotnie sprawdzany - nie ma. A ona nie mogła wytrzymać w tej klatce. Była w niej 8 dni i poza chwilami na spacery i sen ponoć cały czas tak piszczała i ujadała. 8O

Teraz czuje się coraz pewniej w domu. Śmieszna jest. Kokosi się na łóżku, daje brzucha do głaskania i całowania. Jest śliczna. I jest zupełnie inna niż Lusiczka (co ma tę zaletę - bo w sumie chciałyśmy kiedyś tam znów pudelka - że nie będzie do Lusiczki porównywana). Jest kundelkiem terrierem. W karcie adopcyjnej ma Jack Terrier, ale ona jest bardziej podobna do terriera niemieckiego: czarna z rudymi znaczeniami i rudym przesłodkim pysiem! :1luvu:
Dziś ją obfocę.
A imię nam się podobało, ale było za długie i ciężkie do zdrobnienia. Po jakiejś krótkiej burzy mózgów wyszło nam, że Teri (na cześć części genów :wink: )

Ech... Po wszystkim to pomyślałam, że tak miało być. Bo równie dobrze mogłam odebrać Neko sama, Mama w sumie chciała jechać tylko tak dla towarzystwa, do podtrzymania na duchu, a wyszło na to, że los to taki chochlik, co nie robi niczego bezcelowo :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto mar 02, 2010 9:08 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu['] -na zawsze!... i Teri :)

:D

to duże głaski i dla Neko i dla Teri (a w zasadzie dla Teri to buziaka w brzuchala przekazuję :D )
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 02, 2010 9:25 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu['] -na zawsze!... i Teri :)

ale fajnie
teriery to najlepsze psy do towarzystwa, wesołe zawadiaki, po 10 diabłów w każdym oku, z nimi nie da się nudzić :mrgreen: , więc jeżeli Teri ma ich geny, to będzie ciekawie
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto mar 02, 2010 9:52 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu['] -na zawsze!... i Teri :)

Poprawiam. Nie Jack tylko Jagdterier. Takie czarne coś, z rudym (ciekawe czemu? :twisted: ), szczupły pyś - i masz rację tanita - 10 diabełków w każdym oku.

Pani doc uprzedzała "uwaga, Klementynka uwielbia ryć na spacerze, robić norki, niuchać..." W sam raz - ktoś musi na wiosnę ogródek kotów ynki przekopać :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto mar 02, 2010 9:55 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu['] -na zawsze!... i Teri :)

ale wieści 8O :ryk: :piwa: :piesek:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto mar 02, 2010 14:06 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu['] -na zawsze!... i Teri :)

super wiesci:))))

Kiedys mi ktos powiedzial, jak bylam w rozpaczy po smierci Marchewki, ze w zyciu nic nie dzieje sie bez przyczyny. Wszystko co nas spotyka ma swoj cel:)
Wierze w to. :mrgreen: :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 03, 2010 1:36 Re: TASIA, NORCIA, KOCI; LUCYNKA//Lu['] -na zawsze!... i Teri :)

Lu - tęsknię...
Cały czas pamiętamy. Na zawsze!

Obrazek

[']
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google Adsense [Bot], Marmotka, zuzia115 i 40 gości