Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kasieńce należy się prawdziwy dom !

koty coś ostatnio wybredne, nie udało mi się wczoraj odrobaczyć Miśki, bo nie chciała puszki jeść

chyba też inne koty coś ostatnio nie przychodzą, na prawdę coś mało znika jedzenie

Miśka odrobaczona na pół gwizdka, bo pooblizywałą tabletkę i ta się rozleciała i może zjadła połowe dawki. Nie moge z tymi kotami - takie się wybredne zrobiły jak mróz puścił, że szkoda gadać.

Chyba odczekam 1 miesiąc i znowu jej podam tabletkę.

A Kaśka tak samo wybredna, miny robi jak jej pod nos coś podtykam.

Trudno powiedzieć czy są wybredne, bo może maja nadżerki na dziąsłach i moga jeść głównie mokrą karmę, a jak dziąsłą bola to i tę trudno pogryźć.
Chyba, że masz pewność, że u nich w paszczach wszystko ok.

pewności nie mam, ale karma przez 2 lata znikała i tylko przez ostatni tydzien zostaje

wszystkie lubią chrupać i jak były mrozy to wszystko znikało, a teraz w tym tygodniu coś zaczęlo zostawać.

Ale wczoraj zeszłam o 14.00 zostawić jedzenie na weekend, a na hali 7 kotów na mnie czekało: Miśka, Kaśka, Murka, Bengalska, Lovelas, Leonsio i Zdichu.

Jadły wszystko, tylko Miśka z Kaska podziubaly, bo one caly czas maja dostep do jedzenia i dlatego są wybredne.

No i.... wczoraj Kaśka sama podeszła do mnie i zrobila mi baranka do ręki i kazała się głaskac po głopwie!!!

A Miśka sie łasiła, potem odskoczyła, podbiegła i pacnęła mnie łapą w tyłek

Taka zaczepialska zmora.

no prosze. to wcale nie jakis dzikun, ta kaska, choc nie na salonach sie wychowywala. :lol:

nie dzika nie jest, ale też nie miziak na kolana. Oswajać jej wcale nie trzeba, wystarczy parę razy dać jeść i sama się przekonuje. Miśka podobnie, choć jest bardziej zadziorna małpa, lubi zaczepiać a nie jest nauczona chowac pazury. Niby mnie nie podrapała, ale czuje że schowane nie są

one po prostu mają swoje nawyki, ale dzikie to już dawno nie są. Tylko z braniem na ręcę jeszcze ich nie opanowałam. Kaśke to można za grzbiet wziąć i nie protestuje choć trochę sztywnieje :wink:

, ale Miśka może próbować walczyć ze strachu.

**Adopcje: 12 >>**

moje dziczki jak jest lepiej an dwozre,też sie obciely z żarciem.Tak to wszystko wyjadały.

Już po trochu zaczynają znowu jeść, jeden tydzień tylko się obijały.

Wczoraj pojawiła się jedna z kotek od sąsiada, która muszę złapać na sterylkę. W sumie mam 9/10 kotów. Do sterylki jest też córka tej kotki. Boję się, czy już nie ciężarówy.

Kaśka przyzwyczaiła się, że ma jedzenie i ustępuje innym kotom. Jakoś jej przestało zależeć.

chyba kociaste wiosnę czują...
mój dzik ciachnięty, polazł gdzieś na kominy i już tydzień go nie ma - martwię się, bo tu dużo ruchliwych ulic :cry:

a Kasia niech już trafi na swoje własne kolanka...

Kaśka mimo ocieplenia dalej nie wychodzi ze swoich kaloryferów, Miśka też nie. Pozostałe zawsze łazikują, nawet zimą.

Mam fajne filmiki, udało mi się nagrać jak mnie codziennie Kaśka z Miśką wita

**Adopcje: 12 >>**

czekamy na filmy

już zgrywam :ok:

Takie mam powitanie:

http://www.youtube.com/watch?v=7g9fdg5nRNU

Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kto przegląda forum