Cyrek&Szelka nasza kocia para i Stefano u rodziców :)

Ale co by nie mówić na tym zdjęciu w podpisie szelka ma diabełka w oczach :twisted:

no i ten diabeł w oczach daje nadzieję na to, że w końcu agatkę wychowa, bo z aleksem już sobie poradziła :twisted:

U mnie to samo ,tylko ja drzwi nie mam ,to nie mogę wywalić za :wink:

Cześć wieczorne kocia parko i Agatko

Wczoraj Szelka została wymęczona aportowaniem piórek i padła zmęczona :mrgreen:

spała do 6

i od tej pory szaleje :roll:

Szelka, cały czas ma katar :roll:

kicha po kilka razy dziennie

. Z oczka nic się nie leje, a przytyka jej jedną dziurkę od noska i ją ma cały czas mokrą, drugą już nie :roll:

. Vadee co o tym myślisz? Mam panikować Czy się przyzwyczaić do takiego stanu?

Hmm.. a co wet? To raczej nie jest normalny stan..
Cześć Agatko z kotkami!

Cały czas ma katar od przyjazdu?

Kurcza, nie wiem jak to opisać :roll:

. Tyzma Ty jesteś w tym mistrzynią :mrgreen:

Szelka kicha dużo, ale z noska nie specjalnie jej leci, jak coś się pojawia to tylko z prawej dziurki, lewa zawsze jest czysta. Gdy do nas przyjechała i miała katar, to wyglądała dramatycznie, bo nosek miała zapchany, cały w zielonych smarkach, z oczka też się cały czas coś sączyło. Teraz tego nie ma :roll:

. Z Cyrkiem jedziemy w tym tygodniu na szczepienie, to spytam weta jak mam do tego podejść :roll:

Wygląda, że jej to nie przeszkadza, bo lata, szaleje, apetyt jej dopisuje.
Kurde, nie wiem co mam sobie myśleć

Chyba trzeba doleczyć :roll:

Może coś na podniesienie odporności dawać ....

amyszka pisze:Chyba trzeba doleczyć Może coś na podniesienie odporności dawać ....

koty od zeszłego tygodnia dostają immunodol :roll:

tylko co jej podawać, żeby ten katar już sobie poszedł :evil:

Sobotnie prządki, ja latam na szmacie a Szelcia uwaliła się na ręcznikach i nadzoruje prace :mrgreen:

ktoś coś mówił o diabelskim spojrzeniu :mrgreen:

oto ono

Ukochane miejsce Cyrusia, zakopać się pod kołderką i spędzać tam długie godziny :roll:

Szelcia została zważona i po śniadanku, swpim i wyczyszeniu miski Cyrka waży 2,2kg :mrgreen:

Kawał kotki :ryk:

jak będziesz chciała ją znowu wywalić z sypailni, to popatrz sobie na to zdjęcie :twisted:

Gdzie się podział ten słodki pyszczek?!

Toż ma minę że tylko wiać! Spojrzenie z gruntu niecenzuralne - zaraz widać że miała kontakt z Miyuki.

a mówiłaś kinga, że dajesz agatce słodkiego kociaka :mrgreen:

Cyrek&Szelka nasza kocia para i Stefano u rodziców :)

Kto przegląda forum