Zwierzaki Adrii - MISZKA umarła :( [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 02, 2007 15:02

Tu jest wszystko o cukrzycy:

http://vetserwis.pl/cukrzyca_kot.html.

Nie piszą nic o glukometrze - ja bałabym się nakłuwać poduszeczki, żeby nie wywołać zakażenia.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 02, 2007 17:56

nie chcę tutaj się bawić we wróżkę, ale raczej nie powinno się nic zdarzyć.
Obrazek

belphegor12

 
Posty: 47
Od: Wto paź 31, 2006 17:50
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt lut 02, 2007 22:13

Misza jest juz po pierwszej dawce insuliny. Będzie dostawała 2 jednostki 2 razy dziennie. Do tego antybiotyki, bo wróciło paskudne zapalenie pęcherza :( Zrobiłam kolejne podejście, żeby zdobyć chociaż kropelkę krwi do badania...i nic...sucho :? Nie wiem co robie źle, że nawet jedej kropelki nie mogę pobrać :roll: Chciałabym chociaż na początku badać krew codziennie, żeby ustalić dobrą dawkę...ech, skomplikowało się wszystko :( Mam jedynie nadzieje, że ujawniła się wreszcie choroba, która skutecznie utrudniała i komplikowała leczenie innych schorzeń.
Misza oczywiście jest juz na diecie, co również jest nielada wyzwaniem przy takim zwierzyńcu 8) Cukiereczków już nie dostaje :wink:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt lut 02, 2007 22:35

Pobierać sie może nie da bo ona w stresie pewno. Pamiętaj, że u cukrzyka zawsze lepszy wyższy poziom cukru niż niski, który grozi hipoglikemią, ato może być bardziej niebezpieczne dla zdrowia niż skok w górę. I ważne jest żeby kot dostał jedzenie w jakiś czas po zastrzyku. (ja daję godzina - pół godziny). Ja bym spróbowała od mniejszej dawki, tzn po jednej jednostce dziennie, na początek, ale nie jestem weterynarzem:). Co je w ogóle dajesz do jedzenia? Mój Kuba jak i wszytskie inne są teraz na Obesity RC, skład podobny do Diabetic Royala, a moga go jeść wszytkie koty. A ciężko jak jest ich więcej kontrolować to co zjadają.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lut 02, 2007 22:43

magicmada pisze: I ważne jest żeby kot dostał jedzenie w jakiś czas po zastrzyku. (ja daję godzina - pół godziny). Ja bym spróbowała od mniejszej dawki, tzn po jednej jednostce dziennie, na początek, ale nie jestem weterynarzem:). Co je w ogóle dajesz do jedzenia? Mój Kuba jak i wszytskie inne są teraz na Obesity RC, skład podobny do Diabetic Royala, a moga go jeść wszytkie koty. A ciężko jak jest ich więcej kontrolować to co zjadają.


Pytałam dzisiaj dwa razy wetki, kiedy podawać insuline i jak to się ma do jedzenia i odp. mi, że w przypadku kotów nie ma to znaczenia, że może mieć dostęp do swojej karmy cały czas 8O
W tej chwili dosatje RC Diabetic, tak zaleciła mi na początek wet.
Osiwieje chyba :? [/quote]

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob lut 03, 2007 14:52

Poprawny adres nie ma oczywiście kropki na końcu :

http://vetserwis.pl/cukrzyca_kot.html

Naprawdę warto przeczytać.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 04, 2007 14:49

Biedna Miszka... :(
Ale z drugiej strony, jakie ma szczęście, że do Ciebie trafiła! :kitty:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt lut 09, 2007 15:57

Cześć Adria,

moja kotka jest od 8,5 roku chora na cukrzycę. Mierzę cukier glukometrem ponad 4 lata.
Na angielskich i niemieckich stronach internetowych jest mnóstwo informacji na ten temat. Są tam specjalne fora dla kotów diabetyków.

Podaję na wszelki wypadek kilka linków.

po niemiecku
www.katzendiabetes.de
http://www.katzendiabetes.de/1045566.htm (informacje o glukometrach ze zdjęciami)
http://minkicat.tripod.com/deutsch.htm (wideo, jak można kotu mierzyć cukier glukometrem)

po angielsku
http://www.sugarcats.net/sites/harry/earprick.html
http://www.petdiabetes.org/ear_prick.htm


Jeśli będę ci mogła w jakiś sposób pomóc, zrobię to bardzo chętnie

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lut 09, 2007 16:23

Zapomniałam jeszcze napisać o sposobach na kropelkę krwi.

Ucho powinno być ciepłe. Możesz je trochę rozmasować. Ja na samym początku włożyłam do skarpetki trochę ryżu, zawiązałam ją i na kilkanaście sekund włożyłam do mikrofalówki. Uwaga, skarpetka nie może być za gorąca. Powinna być tylko ciepła. Masowałam nią przez ok. 30 sekund ucho mojej kotki. Nie wiem, w którym miejscu ucha, próbowałaś pobrać krew. Najlepiej nadają sie miejca na brzegach, bo są najlepiej ukrwione. Możesz zrobić próbę z lampą. Podświetl ucho, a będziesz mogła zobaczyć dokładnie, gdzie przechodzi najwięcej żyłek.

Musisz mieć trochę cierpliwości. U niektórych kotów funkcjonuje to od razu. U niektórych dopiero po kilku próbach. Wam też się na pewno uda.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lut 15, 2007 23:16

Bardzo dziękuje wszystkim za podpowiedzi i dobre rady :flowerkitty:

Misza ma zwiększoną dawkę insuliny, bo niestety glukoza caly czas jest za wysoka :( Mam nadzieje, że w końcu da się to jakoś ustabilizować.

Ogromnym problemem, z którym nie potrafie sobie poradzić pomimo leczenia, feliwaya itd...jest je obsikiwanie wszystkiego..na stojąco :evil:
Nie mam już pomysłu, co z tym robić.

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw lut 15, 2007 23:25

a jakie to są wyniki?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lut 16, 2007 19:26

Ile twoja kicia dostaje insuliny? Czy to caninsulina?

Powodów wysokiego cukru może być wiele: za mała dawka insuliny lub też za wysoka (tzw. efekt Somogyi, czyli częste objawy przecukrzenia, będące skutkiem kontrregulacji), chore ząbki, a może inne zapalenie, którego nie zauważyłaś. Mam nadzieję, że kicia nie ma gorączki.

Czy znasz paski ketonowe? Przy wysokim poziomie cukru powinno się sprawdzać w moczu, czy czasami nie przyplątały się ciała ketonowe. Te świństwa rozmnażają się w zawrotnym tempie.
Ja używam pasków Ketostix firmy Bayer. Po ciężkiej kwasicy ketonowej u mojej kotki 4 lata temu, mam prawie obsesję z tego powodu i sprawdzam ciągle jej mocz, choć to często zbyteczne, bo poziom cukru jest zadowalający.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob sie 15, 2009 23:57

Dlugo nas tu nie bylo, ale to by dobry znak :) Teraz pisze i prosze o pomoc, bo powaznie zastanawiam sie czy nie szkodze Miszce, czy nie powinnam poddac ja eutanazji :placz:

ale od poczatku ... tak po krotce :wink:
Misza ma rewelacyjna odpornosc, ona nigdy nie zachorowala na koci katar. Nawet oczka niemiala chorego. W swoim zyciu nic nie zlapala od inny kotow...no moze oprocz grzyba, ale to bylo zaraz po zabraniu z azylu.
Sprawa zebow a wlasciwie ich brak, mialam nadzieje wszystko zalatwi.
Niestety problem wracal. Pomagaly sterydy. Raz dzialaly dluzej, raz krocej...roznie :( W miedzy czasie byla cukrzyca, teraz jest ok...ale nie za bardzo widze juz mozliwosc pomocy.

Misza ma oczywiscie wszystkie badania robione systematycznie. Nie ma w nich nieprawidlowosci. Ma RTG, USG .. no nie ma sie czego przyczepic.
Problem jest taki: zebow ona nie ma, ale ma krwawiace dziasla, slini sie okoropnie, slina jest gesta i smierdzaca, dlawi sie nia, ksztusi...ale poza tym jest chetna do jedzenia (niestety wyplu wa bo ja boli). W momentach kryzysowych musze ja myc kilka razy dziennie...zanim zacznie dzialac steryd :( Po sterydzie kot wraca do zycia.

Niestey ostatnie przypadki pokazaly, ze wyniki badan tak naprawde niewiele mowia :( Koty z dobrymi wynikami umieraly...mysle tu o swojej koteczce :(

Misza jest rewelacynym kotem....moze oprocz tego, ze leje gdzie ma ochote ... no coz, mozna sie przyzwyczaic :(

Nie wiem jak jej pomoc , wet tez nie wie...sugestie byly jasne...

ten kot chce zyc i dlatego tak trudno mi podjac decyzje :placz:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie sie 16, 2009 12:02

Ada, to Twoj kot i Twoja (niestety, bo trudna) decyzja.
Jednak moje zdanie jest takie, że dopóki kot m apetyt i cieszy się na widok swojego człowieka, dopóty - niech sobie żyje.

Misza dużo przeszła - najpierw tamten nienormalny człowiek, któremu został odebrana wraz z innymi biednymi kotami, potem pobyt w azylu, gdzie przez kilka lat nikt jej nie chciał, depresja, w końcu szczęliwy dom u Ciebie, szczęśliwy, pomimo problemów z zębami i cukrzycy.

To jest kot, który wymaga wiele pracy i uwagi człowieka, w tym wypadku Twojej pracy. Ja podjęłam taką decyzję (o eutanazji) gdy steryd działał na moją Pumę juz tylko przez 5 dni. Poza tym ona się dusiła, miała przerzuty na płuca.

Myślę, że decydujące jest to, na ile kot potrafi cieszyć się życiem. Misza sama Ci pokaże, że już się tylko męczy, jak przyjdzie czas. Tak myślę.

Nie wiem, czy Ci pomogłam. :oops:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto lut 23, 2010 13:38 Re: Zwierzaki Adrii - MISZKA ma cukrzycę :(

Misza nie żyje :cry:
Odeszła we śnie w swoim ulubionym koszyczku przy kaloryferze :(
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], kasiek1510 i 115 gości