wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 19, 2010 10:54 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

ja po moich przygodach doszlam do wniosku, ze tak niewiele trzeba czlowiekowi do szczescia.... kiedy rano wstaje i widze cq w kuwecie usmiechnięta ide do pracy :lol:

wszystkim na wątku tego zycze :mrgreen:

oczywiscie kanapa dalej zastawiona (moje zaufanie zostalo powaznie nadszarpnięte) - kocyki, kołdry, scierki codziennie sa macane i wąchane ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 19, 2010 12:54 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

i tak już będziesz miała póki będą kociaki ...........ja robię tak samo :)

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lut 19, 2010 13:47 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

czy to bylo do mnie...? o tych "kociakach"? moje kotki sa juz wlasciwie dorosle... najmlodsza Freya ma juz 8 m-cy (dzisiaj sie doliczylam i az sie zdziwilam :lol: )

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 19, 2010 13:51 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Mnie chodziło o to ,że póki będziesz miała koty w domu to odruchowo bedziesz wszystko wąchac i sprawdzać :)

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lut 19, 2010 14:42 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

szirra pisze:Mnie chodziło o to ,że póki będziesz miała koty w domu to odruchowo bedziesz wszystko wąchac i sprawdzać :)


sorry, piatkowe zacmienie umyslu ;)

owszem, bede wachac... dopoki Freya sie nie uspokoi (zakladam, ze to kiedys nastapi - wtedy osiagne spokoj ;) )

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 21, 2010 22:28 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

pytanko
dziś udało mi się "złapać" mocz jednej z kotek. Sikanie poza kuwetą zdaża sie ok raz na tydzień... "Skarb" zabezpieczyłam w lodówce-czy jest sens wozić go jutro do badania?
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Nie lut 21, 2010 23:09 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Tak, popros o badanie ogolne z osadem.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon lut 22, 2010 19:51 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

beti, daj znac co wyszlo...

kciuki za zdrowko :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 22, 2010 20:12 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

ehhh nie dodzwoniłam się potem po wynik, ale u młodej rozwijają się objawy rujki. Od kiedy mamy feliway to tylko ona chyba sika,wczoraj ją przyłapałam na laczkach TŻ potem na jakiejś reklamówce no i dziś poszło na koc. Czyli-znaczy wszystko. A liczyłam że to jeszcze nie rujka...wydaje się taka malutka...no i pomiaukuje bez przerwy...
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Wto lut 23, 2010 8:36 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

beti1099 pisze:ehhh nie dodzwoniłam się potem po wynik, ale u młodej rozwijają się objawy rujki. Od kiedy mamy feliway to tylko ona chyba sika,wczoraj ją przyłapałam na laczkach TŻ potem na jakiejś reklamówce no i dziś poszło na koc. Czyli-znaczy wszystko. A liczyłam że to jeszcze nie rujka...wydaje się taka malutka...no i pomiaukuje bez przerwy...


u mnie tez ruja byla przyczyną problemów... po sterylce kotka sie uspokoila i przestala sikac (tfu, tfu, odpukac!! :twisted: )

feliway - z tego co mowil wet - nie pomoze na sikanie spowodowane problemami hormonalnymi

jesli jestes pewna, ze kotka ma rujke, to mozesz poprosic weta o tabletki na zatrzymanie rui - to powinno zastopowac sikanie (10 zl kosztuja 4 tabletki)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 23, 2010 9:42 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

dziś z nią jadę,więc wyniki już będą...i przy okazji wet ją obejrzy. Chyba zdecyduję się na te tabletki, bo oszalała z tym sikaniem.Oczywiście jak badanie moczu nic nie wykaże.
Dziś już olała legowisko(czyste,świeże, nieużywane) i standardowo-tapczan-dwa razy....Teraz śpi w łazience dopóki Kacpi jej drzwi nie otworzy...:-)
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Wto lut 23, 2010 19:54 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

młoda ma liczne struwity w moczu, muszę poczytać,bo nie wiem z "czym to się je" ...lekarz był lekko zdziwiony że taki młody kot je ma...poza tym ma zatkane jakieś kanaliki łzowo-nosowe czy jakoś tak (często łzawią jej oczka i ma strupki przy nosku,ale nie kicha ani nic)...dostała kropelki Tobradex na oczy, paste Uro-pet na te nieszczęsne struwity i furagin. I zastrzyk na rujkę.
Wzięłam też Kacpra na wizytę mimo ze nie sika. Ma brzydki zapach z "ust".... Jemu badanie krwi zrobiliśmy i ma mocznik 82,5 (norma 75). Ma kamień do usunięcia. Dostał jakiś antybiotyk o przedłuzonym działaniu+Marbocyl. Może komuś coś to mówi bo mi nic. No i na ten mocznik mam mu podawać Furasemid.
Ogólnie byłam w tym gabinecie parę razy,teraz drugi raz trafiłam na młodego weta,który mam wrażenie tylko kasę wyciąga,nie mam do niego zaufania,...do kontroli pójdziemy gdzie indziej....
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Wto lut 23, 2010 21:59 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Beti - tak na szybko, musisz (absolutnie musisz!!!!) mocno nawadniać kotę..przemycać wodę pod każdą postacią - ja "rozbełtuję" pasztety gourmeta z ogromną ilością wody - tak żeby kot jeszcze chciał to pić.. :mrgreen: )

możesz przejść na tzw. BARF - poszukaj na forum wątku - ale ja po prostu nawadniam kotę od 12 lat i wyniki ma :ok: (oczywiście karma struvitowa też jest, ale z dużymi odstępami czasowymi..)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lut 23, 2010 22:01 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

beti1099 pisze:dziś z nią jadę,więc wyniki już będą...i przy okazji wet ją obejrzy. Chyba zdecyduję się na te tabletki, bo oszalała z tym sikaniem.Oczywiście jak badanie moczu nic nie wykaże.
Dziś już olała legowisko(czyste,świeże, nieużywane) i standardowo-tapczan-dwa razy....Teraz śpi w łazience dopóki Kacpi jej drzwi nie otworzy...:-)


mielismy dokladnie to samo - nawet przy nas od razu po wizycie u weta wskoczyla i zalala pol kanapy 8O 8O 8O tabletki to super sprawa...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 23, 2010 22:04 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

beti1099 pisze:młoda ma liczne struwity w moczu, muszę poczytać,bo nie wiem z "czym to się je" ...lekarz był lekko zdziwiony że taki młody kot je ma...poza tym ma zatkane jakieś kanaliki łzowo-nosowe czy jakoś tak (często łzawią jej oczka i ma strupki przy nosku,ale nie kicha ani nic)...dostała kropelki Tobradex na oczy, paste Uro-pet na te nieszczęsne struwity i furagin. I zastrzyk na rujkę.
Wzięłam też Kacpra na wizytę mimo ze nie sika. Ma brzydki zapach z "ust".... Jemu badanie krwi zrobiliśmy i ma mocznik 82,5 (norma 75). Ma kamień do usunięcia. Dostał jakiś antybiotyk o przedłuzonym działaniu+Marbocyl. Może komuś coś to mówi bo mi nic. No i na ten mocznik mam mu podawać Furasemid.
Ogólnie byłam w tym gabinecie parę razy,teraz drugi raz trafiłam na młodego weta,który mam wrażenie tylko kasę wyciąga,nie mam do niego zaufania,...do kontroli pójdziemy gdzie indziej....


uuuu, wlasnie doczytalam... struwity u tak mlodej koteczki??? jejku, to dziwne... :( :( :(
beti, ile Twoje kotki mają lat, bo na zdjeciach wyglądają na maluchy....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości