K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 22, 2010 20:30 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

queen_ink pisze:
kosma_shiva pisze:
FILEK !!
nie zjedzone suche, w kuwecie dwie rzadkie kupy i jeden rzyg na środku klatki.
Spędziłam tam niemal dwie godziny i niestety nie sdążyłam już wyczyścić klatki po Rysi.
Posłanko Franka całe w robalach ( taki wyrzygany martwy makaron spagetti)



Niedobrze :(
Rano u Filka też była rzadka kupa, wczoraj takoż. A jak ten rzyg wyglądał?


hmm, taki niewielki, przerzute jedzonko jakby.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon lut 22, 2010 20:31 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

queen_ink pisze:
kosma_shiva pisze:
FILEK !!
nie zjedzone suche, w kuwecie dwie rzadkie kupy i jeden rzyg na środku klatki.
Spędziłam tam niemal dwie godziny i niestety nie sdążyłam już wyczyścić klatki po Rysi.
Posłanko Franka całe w robalach ( taki wyrzygany martwy makaron spagetti)



Niedobrze :(
Rano u Filka też była rzadka kupa, wczoraj takoż. A jak ten rzyg wyglądał?

A co dolega Filkowi? Bo mam o niego zapytanie mailowe.
Asia, przesłałam Ci tego maila jako opiekunce Filka.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lut 22, 2010 20:34 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
queen_ink pisze:
kosma_shiva pisze:
FILEK !!
nie zjedzone suche, w kuwecie dwie rzadkie kupy i jeden rzyg na środku klatki.
Spędziłam tam niemal dwie godziny i niestety nie sdążyłam już wyczyścić klatki po Rysi.
Posłanko Franka całe w robalach ( taki wyrzygany martwy makaron spagetti)



Niedobrze :(
Rano u Filka też była rzadka kupa, wczoraj takoż. A jak ten rzyg wyglądał?

A co dolega Filkowi? Bo mam o niego zapytanie mailowe.
Asia, przesłałam Ci tego maila jako opiekunce Filka.



W pt zdemaskowałam go jako sprawcę rzygów w cat-roomie. Poza tym był słabszy niż zwykle. Dlatego na razie mieszka w klatce.
Zaraz sprawdzę pocztę.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 20:48 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Bura kota miała dzisiaj zostać wypuszczona. Ponawiam prośbę o tarnsport w środę o d 17:30 na Podwawelskim. Trzeba przywieźć klatkę łapke i zawieźć złapanego kota na sterylkę. To ma być pełna mobilizacja ??!! Ludzie 2 był yzaciążone, nie zamierzam łapać kotek w wysokiej ciązy i pozbawiać życie płody z serduszkiem i układem nerwowym!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 21:04 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Akima pisze:Bura kota miała dzisiaj zostać wypuszczona. Ponawiam prośbę o tarnsport w środę o d 17:30 na Podwawelskim. Trzeba przywieźć klatkę łapke i zawieźć złapanego kota na sterylkę. To ma być pełna mobilizacja ??!! Ludzie 2 był yzaciążone, nie zamierzam łapać kotek w wysokiej ciązy i pozbawiać życie płody z serduszkiem i układem nerwowym!


środa 17:30 na podwawelskim.. się zamelduję.. i autko też..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pon lut 22, 2010 21:05 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

edit_f pisze:
Akima pisze:Bura kota miała dzisiaj zostać wypuszczona. Ponawiam prośbę o tarnsport w środę o d 17:30 na Podwawelskim. Trzeba przywieźć klatkę łapke i zawieźć złapanego kota na sterylkę. To ma być pełna mobilizacja ??!! Ludzie 2 był yzaciążone, nie zamierzam łapać kotek w wysokiej ciązy i pozbawiać życie płody z serduszkiem i układem nerwowym!


środa 17:30 na podwawelskim.. się zamelduję.. i autko też..



dziekuję edit, ty nie zawodzisz! one się szybko łapią, tylko trzeba samochodu. :1luvu:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 21:14 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Niby taka staruszka z tej Rysi.... ząbków nie ma.... a jednak była w stanie mnie ugryźć gdy podczas miziania zaczęłam ją głaskać pod paszczą. Jak widać kobieta nawet bez zębów potrafi pokazać charakterek :) Nadal siedzi za wanną, ale na mój widok domaga się głaskania. Jest to dla mnie o tyle ekhm niewygodne, że muszę włazić za każdym razem do zimnej wanny i nurkować za nią prężąc się jak jogin :ryk:

niezniszczalna

 
Posty: 64
Od: Czw lut 11, 2010 17:51

Post » Pon lut 22, 2010 21:19 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

niezniszczalna pisze:Niby taka staruszka z tej Rysi.... ząbków nie ma.... a jednak była w stanie mnie ugryźć gdy podczas miziania zaczęłam ją głaskać pod paszczą. Jak widać kobieta nawet bez zębów potrafi pokazać charakterek :) Nadal siedzi za wanną, ale na mój widok domaga się głaskania. Jest to dla mnie o tyle ekhm niewygodne, że muszę włazić za każdym razem do zimnej wanny i nurkować za nią prężąc się jak jogin :ryk:


Rysia jest kochana :1luvu: A jak jej łapka?

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 21:38 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

milu pisze:
niezniszczalna pisze:Niby taka staruszka z tej Rysi.... ząbków nie ma.... a jednak była w stanie mnie ugryźć gdy podczas miziania zaczęłam ją głaskać pod paszczą. Jak widać kobieta nawet bez zębów potrafi pokazać charakterek :) Nadal siedzi za wanną, ale na mój widok domaga się głaskania. Jest to dla mnie o tyle ekhm niewygodne, że muszę włazić za każdym razem do zimnej wanny i nurkować za nią prężąc się jak jogin :ryk:


Rysia jest kochana :1luvu: A jak jej łapka?


Na łapce ma opatrunek i na szczęście wcale się tym nie interesuje. Teraz śpi na cieplutkim ręczniku za wanną. Chyba zwiedzała łazienkę, bo grzbiecik ma mokry. Dałam jej do miseczek mleczko dla kotów i rozdrobnionego gotowanego kurczaka. Na razie nic nie zjadła. Nie wiem czy mam się już martwić czy jeszcze nie.

niezniszczalna

 
Posty: 64
Od: Czw lut 11, 2010 17:51

Post » Pon lut 22, 2010 22:14 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Akima pisze:Bura kota miała dzisiaj zostać wypuszczona. Ponawiam prośbę o tarnsport w środę o d 17:30 na Podwawelskim. Trzeba przywieźć klatkę łapke i zawieźć złapanego kota na sterylkę. To ma być pełna mobilizacja ??!! Ludzie 2 był yzaciążone, nie zamierzam łapać kotek w wysokiej ciązy i pozbawiać życie płody z serduszkiem i układem nerwowym!


nie wiem kto miał wypuścić Burą, na pewno nie my, bo Robert część dnia "pracowego" spędził w Theriosie, potem z Rysią był u weta i odstawił pannę do niezniszczalnej a ja byłam u Polakowej z Helą i Wackiem. Na szczęście już zdrowi, Hela poszła wieczorem do domu, Wacek idzie we środę.
Nas jutro nie ma, bo zostaliśmy wezwani fundacyjnie do Warszawy :evil: I szlag mnie trafia, bo dzisiaj się dowiedziałam, że jutrzejszym naszym klientom muszę powiedzieć aby pocałowali się w wentyl, bo muszę jechać i niech się też pocałują poniedziałkowo, bo też tam muszę wtedy jechać. Więc niech ktoś weźmie i odstawi Burą, bo ja muszę zarobić chociaż na suchy chleb. Na świeży pomału przestaję liczyć :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 22:37 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

właśnie jestem po rozmowie z dr Orłem i tak:

- Nalusia - zmiana neurologiczna, nic się nie da zrobić, jedynie bucik zamówić u kaletnika, który jakoś wyrówna długość łapek, kotka do zabrania, gdzie ją damy - nie wiem,

- Melwin - operacja we środę, bo muszą być trzy osoby (jedna aby zastąpić aparaturę, w razie gdyby przestała za kota oddychać, Matko Boska Pieniężna! - koty chyba tez przejdą na suchy chleb :( ), chłopak prawdopodobnie pozostanie kotem specjalnej troski - nie zawsze sam sika, o czym do tej pory nikt nie wspominał :roll:

- Ecik - operacja we czwartek o 20-tej, kociuch będzie w połowie zagipsowany jeżeli się zrobi wszystko na raz, będzie pod siebie sikał i robił kupę i tak ze 3-4 tygodnie. Karaluszku - jaka Twoja decyzja?

i tym optymistycznym akcentem, mocno podbudowana przez doktora, udam się na spoczynek, licząc, że nikt na mnie dzisiaj nie nasika ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 23:08 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

wieści z ostatniej chwili:
1. Rysia zjadła dwie michy kurczaka i wypiła 1,5 miski mleka.
2. Przytulanie trwało 30 minut, po upływie tego czasu kot czuje zew krwi i kąsa.
:kotek:

niezniszczalna

 
Posty: 64
Od: Czw lut 11, 2010 17:51

Post » Pon lut 22, 2010 23:18 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

niezniszczalna pisze:wieści z ostatniej chwili:
1. Rysia zjadła dwie michy kurczaka i wypiła 1,5 miski mleka.
2. Przytulanie trwało 30 minut, po upływie tego czasu kot czuje zew krwi i kąsa.
:kotek:



dzielna babunia :1luvu:

Edit_f, wielkie dzięki za dzisiejszą pomoc z Arwetem , bo byłaby doopa blada z tym interferonem dla ogonów u Karalucha :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 23:25 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:właśnie jestem po rozmowie z dr Orłem i tak:

- Nalusia - zmiana neurologiczna, nic się nie da zrobić, jedynie bucik zamówić u kaletnika, który jakoś wyrówna długość łapek, kotka do zabrania, gdzie ją damy - nie wiem,



Tweety doktor powiedział co dokładnie jest kici ?? Co jest uszkodzone .. Niwalin nie pomoże ?
I tak na 1000 % już nie ma żadnej szansy ?? Kompletnie nie da się zawalczyć o łapinkę ?? Może by ją jeszcze u kogoś skonsultować ....

Zdołowały mnie te wiadomości ...


Aha Tweety na konto Fundacji przelać za fakturę ??
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon lut 22, 2010 23:29 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:właśnie jestem po rozmowie z dr Orłem i tak:

- Nalusia - zmiana neurologiczna, nic się nie da zrobić, jedynie bucik zamówić u kaletnika, który jakoś wyrówna długość łapek, kotka do zabrania, gdzie ją damy - nie wiem,


Dołujące, tym bardziej, że to druga konsultacja..
A taka śliczna ta kotka, gdybyście widzieli jej puchate futerko i ten wzrok...

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 626 gości