Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lutra pisze:Etiopia pisze:
Mam wolną karmę kocia może nie jest to karma z najwyższej półki ale na pewno lepsza od chrupek marketowych.
super, odezwę się jutro, jak będę mieć 4 koła, bym wzięła i dostarczyła do Pani H w środę.
Miuti pisze:Sena chyba do mnie wróci.
Od dwóch tygodni opuszcza pakę wersalki tylko nocą...
Ona cierpi!
Miuti pisze:Sena chyba do mnie wróci.
Od dwóch tygodni opuszcza pakę wersalki tylko nocą...
Ona cierpi!
Tweety pisze:Miuti pisze:Sena chyba do mnie wróci.
Od dwóch tygodni opuszcza pakę wersalki tylko nocą...
Ona cierpi!
a przecież ona jest tam ponad miesiąc więc skąd nagle chowanki w wersalce?bez histerii i szybkich deklaracji, że ją zabierzesz. Tośka vel hrabina Antonina od KasiD siedziała za lodówką u mnie 3 tygodnie i śladu cierpienia po tym skunksie nie widzę, zwłaszcza jak sika centralnie na koci tunelik i jeszcze cholernica zakopuje szeleszcząc jak sto fiksów
Cammi pisze:Tweety pisze:Miuti pisze:Sena chyba do mnie wróci.
Od dwóch tygodni opuszcza pakę wersalki tylko nocą...
Ona cierpi!
a przecież ona jest tam ponad miesiąc więc skąd nagle chowanki w wersalce?bez histerii i szybkich deklaracji, że ją zabierzesz. Tośka vel hrabina Antonina od KasiD siedziała za lodówką u mnie 3 tygodnie i śladu cierpienia po tym skunksie nie widzę, zwłaszcza jak sika centralnie na koci tunelik i jeszcze cholernica zakopuje szeleszcząc jak sto fiksów
Założę wątek "Czy siakanie u(nie)szczęśliwia?"
śFirek zesikał w ciągu jednej nocy dwie wełniane kołdry - i zakopywał a jakże - i szeleszczenie tego też było słychać...
Zrobię ranking siki+ i siki- - ale obsikania śpiącego nocą człowieka nic nie przebije.
Ja czekałam na wyjście pierszej kotki spod łóżka ponad miesiąc. Warto było.
niezniszczalna pisze:Rysia już u mnie![]()
W tej chwili siedzi za wanną i kontempluje. Trzymałam ją na rękach, przytulała się i mruczała. Teraz widać potrzebuje spokoju. Zamknęłam drzwi do łazienki, czasem tylko wchodzę i ją głaszczę. Ma tam kuwetę i jedzonko.
Mam nadzieję, że się odważy i wyjdzie.
Moje koty nie popisały się gościnnością. Nasyczały na babcię i pochowały się po kątach.
niezniszczalna pisze:Rysia już u mnie![]()
W tej chwili siedzi za wanną i kontempluje. Trzymałam ją na rękach, przytulała się i mruczała. Teraz widać potrzebuje spokoju. Zamknęłam drzwi do łazienki, czasem tylko wchodzę i ją głaszczę. Ma tam kuwetę i jedzonko.
Mam nadzieję, że się odważy i wyjdzie.
Moje koty nie popisały się gościnnością. Nasyczały na babcię i pochowały się po kątach.
kosma_shiva pisze:
FILEK !!
nie zjedzone suche, w kuwecie dwie rzadkie kupy i jeden rzyg na środku klatki.
Spędziłam tam niemal dwie godziny i niestety nie sdążyłam już wyczyścić klatki po Rysi.
Posłanko Franka całe w robalach ( taki wyrzygany martwy makaron spagetti)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 106 gości