Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

KUBA73 pisze:moje drogie panie ciepła jeszcze w szpitalu odbieram ją jutro

Proszę zatem od nas serdecznie Asie pozdrowic i ucalowac :1luvu:

A mówilam...se poplanuj....chcesz rozśmieszyc Pana Boga - opowiedz mu o swoich planach....
mam tylko nadzieje ze ten poslizg jest spowodowany tylko checia dłuzszej obserwacji leniącej sie asieńki

zawsze sie przyda te trzy dni dłuzej odpoczynku

Dobrze mowisz Monika :lol:

czasem lepiej dłuzej zostac , niz potem wracać , nie daj Boze

Asia wróci , juz mysle , w dobrej formie :ok:

no niestety lekarze w szpitalu stwierdzili że jej nie jest to na co ją przysłali narazie ma inhalacje i antybiotyk dożylnie dwa razy na dzień potem do domu dalsze leczenie a po dwu miesiącach ma zrobić badanie rezonans i potem może będą wiedzieli co dalej

KUBA73 pisze:no niestety lekarze w szpitalu stwierdzili że jej nie jest to na co ją przysłali narazie ma inhalacje i antybiotyk dożylnie dwa razy na dzień potem do domu dalsze leczenie a po dwu miesiącach ma zrobić badanie rezonans i potem może będą wiedzieli co dalej

czyli nie miala robionego zabiegu :?:

e do kitu...tylko sie nadenerwowała niepotzrebnie...to ci lekarze nie wiedza co leczą?

dune pisze:e do kitu...tylko sie nadenerwowała niepotzrebnie...to ci lekarze nie wiedza co leczą?

Monika, moze to i lepiej :wink:

. Kroic zawsze można w ostatecznosći, a jeśli da sie tego uniknąc , to lepiej wykorzystac :wink:

trawa11 pisze:
dune pisze:e do kitu...tylko sie nadenerwowała niepotzrebnie...to ci lekarze nie wiedza co leczą?

Monika, moze to i lepiej . Kroic zawsze można w ostatecznosći, a jeśli da sie tego uniknąc , to lepiej wykorzystac

ale nie o to mi chodzi
tylko o to ze jeden kieruje na krojenie i czlowiek jakos to zdąży przezyc, przedenerwowac, oswoic w miare
a drugi mowi ze nie tzreba...
a co powie tzreci....to do dupy takie leczenie

dune pisze:
trawa11 pisze:
dune pisze:e do kitu...tylko sie nadenerwowała niepotzrebnie...to ci lekarze nie wiedza co leczą?

Monika, moze to i lepiej . Kroic zawsze można w ostatecznosći, a jeśli da sie tego uniknąc , to lepiej wykorzystac

ale nie o to mi chodzi
tylko o to ze jeden kieruje na krojenie i czlowiek jakos to zdąży przezyc, przedenerwowac, oswoic w miare
a drugi mowi ze nie tzreba...
a co powie tzreci....to do dupy takie leczenie

spokojnie Monika :wink:

Zobaczymy co jutro nam Asia powie :wink:

dune pisze:
trawa11 pisze:
dune pisze:e do kitu...tylko sie nadenerwowała niepotzrebnie...to ci lekarze nie wiedza co leczą?

Monika, moze to i lepiej . Kroic zawsze można w ostatecznosći, a jeśli da sie tego uniknąc , to lepiej wykorzystac

ale nie o to mi chodzi
tylko o to ze jeden kieruje na krojenie i czlowiek jakos to zdąży przezyc, przedenerwowac, oswoic w miare
a drugi mowi ze nie tzreba...
a co powie tzreci....to do dupy takie leczenie

dune w szpitalu to sie całe konsylium nad asią zebrało i debaowali co z nia zrobić :ryk:

Dzień dobry Asieńko :1luvu:

dzien dobry Danuska i Monia :1luvu:

dzien dobry Bazyliszkowa :1luvu:

i dzien dobry wszystkim ktorzy za mnie trzymali kciuki :1luvu:

Witaj

Wygląda na to, że nie wszystko poszło zgodnie z planem... :roll:

Asiu , co ci w końcu robili :?:

Jak sie czujesz :?:

jest tak,ze nie moga zlikwidowac opuchlizny wewnatrz nosa..
niby po inhalacjach jest dobrze a za pare godzin nos znowu puchnie..
narazie mam leki przeciwzapalne i po miesiacu mamprzyjechac na kontrole..
po 2 miesiacach mam zrobic tomograf kopputerowy glowy i pozniej sie okaze co dalej..

Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

Kto przegląda forum