Byłyśmy dziś z Fadkiem u Profesora..
Zrobiłyśmy drugi raz test.. tym razem ten bardziej skuteczny czyli idexxowego Snappa...
Fadek ma FIV + i FELV + .................................
Ścięło nas z nóg... totalnie nas ścieło, bo i fiv i białaczka, to chyba troche za dużo jak na takiego kota..
Natomiast Profesor jest dobrej myśli.. mówił, że Fadek jest w bardzo dobrej kondycji, że badania krwi są jak najbardziej ok. Jak na kota z białaczką i fivem to nawet bardzo dobre !
Ma co prawda minimalne zapalenie dziąseł i lekko powiększone węzły chłonne, ale zalecenie jest takie :
znaleźć kochający dom i dobrze karmić i tyle...generalnie plan jest taki, żeby dać Fadkowi święty spokój, jak najmniej stresu i jak najwięcej miłości !
kombinacja białaczki i fiva jest nieprzewidywalna, więc kilka ładnych lat Fado może sobie spokojnie i szczęśliwie żyć..
Możnaby mu oczywiście podać kurację kocim interferonem... i to zapewne podniosłoby jego odporność... możnaby..
Ponadto Fado przez całą drogę do Pana Profesora jak i w trakcie wizyty mruczał namiętnie i ugniatał wszystko jak leci
Profesora też chyba trochę pougniatał.
Był bardzo grzeczny i kochany !
Nom.. no to chyba tyle..
plan jest taki..
MUSIMY jak najszybciej znaleźć Fadkowi dom !
Od jutra ruszamy też z bazarkami na rzecz Fadka, żeby mieć zaplecze finansowe i w razie potrzeby domek Fadkowy wesprzeć w leczeniu i/lub w kuracji interferonem.
Nie ma innej opcji... MUSI być dobrze !!!