Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kleo pisze:Biedne koty, ale myśle że będą z nich miziaki
alix76 pisze:Mogłyby .. jakby miały trzecią rękęNo dobra, jutro spróbuję - zasadniczo to procedura jest taka: najpierw wyciągam zapierającego się Nulka spod kuchenki, potem 1 ręką delikatnie go przytrzymuję a drugą zaczynam czesać. Po chwili zaczyna się podstawiać, miziać, barankować i mruczeć
- i to jest moment, kiedy mogę spróbować cyknąć fotę
15pietro pisze:Ślepotka Marysia jest już w domu tymczasowym, podobno widzi! Mieszka aktualnie pod szafą, ale jak się ją głaszcze to mruczy i się łasi.
alix76 pisze:Witam weekendowo!
Zgodnie z planem i zapotrzebowaniem, przedstawiam sesję zdjęciową Nulka - Nulek jest bardzo dzielny, bo daje się wyciągać i miziać w obecności CDT. Zidane podchodzi i próbuje go obwąchiwać, ze zmiennym powodzeniem. Bandido na razie obserwuje, chociaż jak zabrałam Nulka do pokoju, to naprychał-no ale połączenie terytoriów to kolejny krok. Nulek się mizia, wywala brzuch, ale w oczach cały czas widzę niepokój no i jak zaglądam pod kuchenkę to pierwsze co, to kuli się w kącie. Jak go wyciągam, to próbuje się zapierać o terakotę - potem jest już lepiej.
Ech, biedne te koty, ale widzę postępy ...
pozycja bezpieczna:
białe dodatki
umiem chodzić
15pietro pisze:Mamy problem,
Podczas nocnej łapanki oprócz czarnej dorosłej kocicy złapał się Karaluch, a właściwie Karaluszka. Jest to siostra jednookiej krówki, bardzo podobnie ubarwiona i posiada dwoje oczu. Ma około 3-4 miesięcy, czyste uszka, żadnych objawów kk i brzuszek jak balonik (pewnie od robali). Nie była agresywna, bez problemu wyjęłam ją z klatki i trzymałam na stole podczas oględzin. Wygląda na to, że jest łagodniejsza od Demolki, która jest już kanapowcem w DS. Wetka oczywiście oceniła, ze za młode toto do kastracjiSzanse, ze złapię ją znowu są więcej niż marne
Zostawiłam ją w lecznicy na jeden dzień, ale potem nie ma z nią co zrobić.[ciach!]
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 388 gości