Etiopia pisze:Tweety pisze:pucio79 pisze:Coś nowego u kochanego rudaska?
nie mam dobrych wieści jeżeli chodzi o stan Miko. Mimo rehabilitacji Miko znowu się zatrzymał. Będzie nadal poddawany ćwiczeniom i to już doktor bierze na siebie, prosił tylko o finansowanie zakupu karmy, a Miko zostanie w lecznicy do momentu znalezienia domu, tak postanowili pracownicy, bo Miko skradł im serce wszystkim. Będą tego domu szukać, my też się tym zajmijmy. Miko dostanie też na próbę wózeczek, zobaczymy czy przypadnie mu do gustu. Straszny z niego struś pędziwiatr, wszędzie go pełno i szoruje tą dupinką po wszystkim a tu łatwo o obtarcia. Miałam nadzieję, że jednak coś będzie z tego jego chodzenia. Doktor nie mówi , że na 100% to już koniec postępów ale na razie jest jak jest
To jeszcze nie koniec świata.
może chłopak chce ciut odsapnąć zregeneruje siły i powalczy o jeszcze.
Miko jesteś cudnym kotem. Oby tak dalej
A nawet jeśli nie będzie dalszych postępów to być może wózeczek go uszczęsliwi i będzie brykał aż miło.Dziewczyny nie poddawać się, ta energia Mikusia powinna udzielić się i wam.Czyż jest cos lepszego niż świadomość że kocurek chce żyć,a żyje dzięki wam, che się bawić,to też wasza zasługa,kalectwo mu nie przeszkadza dzięki waszemu a także lekarza wysiłkowi.Nie wymagajmy od niego zbyt wiele.Najbardziej cieszą te małe rzeczy,małe kroczki,małe postępy.I te oczy szczęśliwe,pełne wdzięczności,radosny pychol który aż się chce całować,kocie mruczanki gdy Mikuś jest zadowolony.Niby tak niewiele a tak dużo.
Życie lubi płatać figle, kto wie co się może jeszcze zdarzyć. Najważniejsze że jest ktoś a własciwie wielu którzy pokochali dzielnego Miko,chociaż się nie znają,nigdy nie widzieli to zjednoczyli aby mu pomóc.

" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "