Ryszard Lwie Serce i Stas Zawodowiec-minelo 100 lat :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 05, 2004 18:57

Rysiek lapie malucha za kark i go przygniata a tamten sie drze. Fakt ze maly na przestraszonego nie wyglada, ale jest miedzy nimi roznica 4 kg!
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 05, 2004 19:03

Mnie sie wydaje że on chce go po prostu zdominowac, "ustawić", pokazać kto jest szefem ale skoro malutki sie nie boi...:), on przeciez pierwszy będzie wiedział kiedy skończą sie zarty...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro maja 05, 2004 19:18

Slicznosci :-)
Zycze szybkiej zapoznanosci :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88089
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro maja 05, 2004 19:20

Nic mu nie zrobi, to tylko tak strasznie wyglada ;) Rysiek musi pokazac, ze jest szefem :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro maja 05, 2004 19:52

Staś jest słodki :1luvu: Rysiek imponujący 8)
Będzie dobrze :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Śro maja 05, 2004 20:29

caly czs tu siedze i sie zamartwiam ... :(

Nigra moze nie bylo widac ale tylku fuksem udalo mi sie nie poryczec :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 05, 2004 20:32

Nigra gratuluję z całego serca :D Staś jest śliczny, a Ryś napewno się z nim dogada i nie zrobi mu krzywdy. Masz teraz piękne stadko :D Trzymam kciuki za szybkie dogadanie się kocisiów :ok: Będzie dobrze :ok:

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 05, 2004 21:02

Rys jest obrazony na mnie smiertelnie, maly spal mi na kolanach a ten rudy pitt-bull nawet wtedy chcial go lac :? A Stas jest taki malenki.....
W tym wypadku nie dzialaja spryskiwacze na wode bo Rys sie wody nie boi, czy gazeta bo on nie ucieka tylko sie rozplaszcza.
Teraz Stas siedzi mi na kolanach (gdzie sie chyba czuje pewnie) a rudy obchodzi mnie na okolo i wspina sie z zamiarem...raczej nie pokojowym. Glaszcze i jednego i drugiego. Jedynie pies ma swiety spokoj bo Rysiek go nie meczy :) Pierwsza noc przed nami, malucha zamkne w komputerowym z mini kuwetka, woda, swoja bluza w ktora sie wtula i jego robakiem z ktorym przyjechal

Lidyia nie rycz ja wiem ze to twoje dziecko, ale wlos mu z glowy nie spadnie :D Jedyny minus to ten ze ja nie wiem kiedy sie leja dla zachowania formy, a kiedy zaczyna to byc na powaznie.

Trzymajcie kciuki !
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 05, 2004 21:04

Lidiyo, nie zamartwiaj sie. Trudno rozstawac sie z kocimi dziecmi odchowanymi od oseska, zwlaszcza ze tak je sie pokochalo... Ja bym nie potrafila...
Znalazlas maluchom cudowne domki - teraz mozesz zajac sie pozostalymi dzieciakami :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro maja 05, 2004 21:35

Rudzielec prześliczny-cudo :1luvu: Stasiowi życzę, żeby mu te błekitne oczęta nie zmieniły koloru :D

Ja mogę opowiedzieć jak wyglądały pierwsze dni razem moich kotów:
Bańdzioch - rezydent, 9 miesięcy i Szelma, która w chwili przybycia miała 5-6 tygodni (wiem, że to mało, ale to dłuuga historia z jej wiekiem - zresztą dowód na straszną nieodpowiedzialność ludzi).
Szelma na zmianę - zaczepiała Bańdziocha, stroszyła swoje trzy włoski na ogonku, żeby wyglądać groźniej,albo kładła się na pleckach.
Bańdzioch na zmianę - obwąchiwał małą, syczał,albo próbował się bawić - z tym, że dotychczas miał kontakt tylko z dorosłymi kotami, więc na początku nie miał wyczucia zupełnie - jak pierwszy raz pacnął lapką Szelmę, to ta fiknęła trzy fikołi :D Może to przyduszanie malucha u Ciebie też wynika z takiego braku wyczucia?
W każdym razie przez pierwsze dni darcia pierza nie było, ale miłości od pierwszego wejrzenia też nie. Bańdziocha trochę denerwowało, że nie ma chwili spokoju, bo coś małego bez przerwy plącze mu się pod nogamii poluje na jego ogon :D Po trzech - czterech dniach była już komitywa na całego, po tygodniu Bańdzioch przestał być na mnie obrażony :D

Cierpliwości - zobaczysz, że za parę dni starszy przyzwyczai się, że ma młodszego kolegę.
Czekam z niecierpliwością nadalsze relacje
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro maja 05, 2004 21:41

Nigra- bardzo chcialabym podjechac. Jesli sie uda to zadzwonie.

Wiem , ze nie pozwolicie by stala mu sie krzywda :) ale co tam swoje wymartwic sie musze.... Pzytulajcie go duzo :)
no i piszcie jak tam idzie, a jak bedziecie mogli zadzwoncie tez na sekundke jutro.
buziaczki w maluni nosus Stasia :D

Rysiek , a ty badz dobrym kotkiem i tez sie ladnie zajmij malcem! 8)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 05, 2004 22:04

Ależ oni ładnie wyglądają.
Na początku zawsze trudno, ja też mając pierwszego kota Simona, a potem dokacając sie Tusiem mialam ogromne wątpliwości. Nie wiedzialam nigdy kiedy sie bawia, sprawdzaja a kiedy leją. w końcu córa mówi "mam ty nie panikuj, zostaw ich oni wiedzą co robią, jakby co to słabszy zwieje". Simon był mały i leciutki, tusiu muskularny, ciężki kot.
Ty oczywiscie pilnuj bo Staś naprawde maluteńki ale mysle że kwestia około trzech dni, koty sie poznaja, ustanowią swoje sprawy i bedzie OK!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro maja 05, 2004 23:22

Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8421
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Czw maja 06, 2004 8:12

Gratuluję Stasia - śliczniutki maleńtasek :love:
Świetny drapaczek mają.
Muszą się dogadać nie ma wyjścia - kilka dni i będzie po sprawie :D zobaczysz.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 06, 2004 8:36

Pierwsza noc za nami. Maluchowi zostawilam jeszcze mala lampke postawiona na podlodze, bo nauczona doswiadczeniem wiem ze kocidla solarium lubia. Byl cichutka cala noc. Rano Rys jakby spokojniejszy, ale jak sie rozjuszyl to musialam malucha zamknac. Teraz Stas siedzi mi na glowie i poprawia fryzure, a Rys miauczy pod drzwiami.
Coz przez pare dni bede robic za zandarma :D
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, raksa i 86 gości