Morfinka - zaopiekowana

Duszek686 pisze:Biedna Morfinka...
Siedzi cały czas w tej klatce na podłodze...
Prawie nie ma tam światła...
Widzi tylko kraty, psy za kratami i od czasu do czasu buty kogoś, kto akurat przechodzi...
Domku... znajdź się...

A może ktoś na stałe pokochałby Morfinkę ?
Kotka odwzajemniłaby się całym swoim serduszkiem.
Koty "po przejściach" kochają potrójnie :!:

Raz: ot tak, ze swojej natury
Dwa: za wyleczenie z bólu
Trzy: za kochający domek, którego nie miały

A kotka jest naprawdę ujmująca. Widziałam ją w schronisku w klatce. Czarniutka i tak patrzy tymi swoimi oczkami......

Morfinko, wierzę że ratunek nadejdzie :ok:

Morfinko domek musi się znaleźć dla ciebie... :ok:

Morfinko,
trzymaj się !!!!
Choć słowa te mogą brzmieć okrutnie.....przecież już rok siedzisz w klatce ze złamaną szczęką !

A przecież:
CoolCaty napisał(a):
Zabieg, którego wymaga Morfinka wymaga doświadczonego weta i odpowiedniego sprzętu. Nie jest to trudny zabieg i koty znoszą go dobrze. Często już następnego dnia jedzą bez problemów. Po miesiącu wyjmuje się druciki i kot jest jak nowy. W czasie rehabilitacji po zabiegu wymaga podawania miękkiego jedzenia. Morfinka ma przełamaną szczękę już od roku. Bardzo potrzebuje zabrania ze schroniska. Bardzo. Jest szczuplutka i ma brzydką sierść, bo nie może się dokładnie umyć. Kiedy śpi wyciągnięta na posłanku, to wygląda jak księżniczka. Będzie przepiękna jak wydobrzeje. Tylko pomocy potrzebuje.

A i pieniążki na zabieg (jak tutaj czytam) się gromadzą (sama się dorzuciłam).

Przyjdź domku i zaopiekuj się Morfinką !!!!

Czy ktos wie, ile kosztuje taka operacja? :conf:

Z tego co wyczytałam to najbardziej kompetentna aby odpowiedzieć byłaby CoolCaty, ale zdaje się jest chora czy coś takiego.
Ale pieniążki na zabieg (jak tut czytam) się gromadzą (sama się dorzuciłam). Nr konta na str 9.

CoolCaty ZDROWIEJ !!!!

Czekam na wiesci od tej osoby, narazie tel milczy...

Mam nadzieje ze sie odezwie, w sumie to osoba slowna,
ale lepiej nie swietowac przed czasem... :roll:

Pozdrawiamy Morfinkę ja i kotki19+ :1luvu:

Obojetnie ile kosztuje - WSPOLNIE DAMY RADE :ok:

czy ktos jest innego zdania :?:

Koteczka jest śliczna i ma dużo łagodności w oczach, tylko bardzo cierpi........
Widziałam ją w schronisku w klatce i zainteresowałam się nią, ale wtedy nie byłam świadoma jej tragicznej sytuacji, tego że już rok tak siedzi zamknięta w klatce ze złamaną szczęką.
Coś mnie tknęło gdy zobaczyłam ją samą w klatce. Czarniutka, o ujmującym spojrzeniu. Jednak już wcześniej wybrałam inne dwie kotki. Teraz serce mi się kraje.... No, jeśli nikt nie przygarnie Morfinki to się zapłaczę..................

A koty "po przejściach" kochają potrójnie :!:

Raz: ot tak, ze swojej natury
Dwa: za wyleczenie z bólu
Trzy: za kochający domek, którego nie miały

Morfinko...

**Adopcje: 12 >>**

A koty "po przejściach" kochają potrójnie
Raz: ot tak, ze swojej natury
Dwa: za wyleczenie z bólu
Trzy: za kochający domek, którego nie miały
Pięknie napisane i tak powinno sie zacząć ogłoszenie Morfinki!!!
za domek :ok:

Morfinka - zaopiekowana

Kto przegląda forum