Nie miałam jeszcze - popsuty Puchaś..żegnaj, Pusiu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 18, 2010 12:01 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Nie wiem, czy to się przyda - ale kiedyś widzialam, jak opiekun psiaka ze słabym tyłem chodził z nim z taką pętelką pod brzuszkiem na krótkim sznurku - może warto tak z nim pochodzić?

A niezależnie - podziwiam Cię :king:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 19, 2010 13:53 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

annskr pisze:Nie wiem, czy to się przyda - ale kiedyś widzialam, jak opiekun psiaka ze słabym tyłem chodził z nim z taką pętelką pod brzuszkiem na krótkim sznurku - może warto tak z nim pochodzić?

A niezależnie - podziwiam Cię :king:
Tak się jeszcze nie da, bo nogi się plączą. Poza tym to jest spryciaż i jak poczuje, że ma tył odciażony, podkuli tylne pod siebie i będzie biegał samym przodem. Nie wiem, jak to wyjasnić-ja mu stabilizuje tylne nogi, ale go nie odciążam i musi ich używać, choć wcale nie ma ochoty :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 19, 2010 13:56 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Skubany! :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 19, 2010 14:09 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

kinga w. pisze:Skubany! :ryk: :ryk: :ryk:

On w ogóle jest coraz cięzszy w obsłudze, bo jest silny i zwinny, mimo, że nie używa tyłu. dziś będzie plywał, choć jeszcze o tym nie wie (miał ostatnio problemy trawienne, a ponieważ idzie dzis na zabiegi, nie może pójśc taki "pachnący inaczej"-bo trochę zapachu zastało :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 21, 2010 13:04 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Mimo wszystko chyba koteczek robi postępy ?
Kciuki za te postępy... :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lut 25, 2010 14:43 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Puchacz rośnie. Rosną nóżki, brzuszek, ogonek. I rosnie pęcherz, co czuję codziennie pod palcami :) . Według pana rehabilitanta rosną również mięsnie i napięcie mięśniowe. Tylko rozumek nie rosnie i Puchacz nie chce chodzić-nie wie, że może, że powienien,że tak będzie wygodniej. Wczoraj pan rehabilitant pokazał mi cos, co ja wiem od dawna-Puchacz dotykany JEDNYM palcem z boku ( żeby sie nie przewrócił) stoi. Tak długo, jak mu się chce, bo jak mu się przestaje chcieć, to siada. Puchacz asekurowany i zmuszany-koślawo i chwiejnie chodzi. Problem w tym, że nie widzi powodu, by sie tak wysilać, skoro prościej i szybciej jest chodzić, ciągnąc tył za sobą.
Nadal samodzielnie nie sika, ale odsikiwanie go to w tej chwili bułka z masłem ( muszę nauczyć córkę, bo planuje wyjazd).
Nagroda dla tego, kto podpowie mi, jak przekonać Puchacza,że koty chodzą na czterech łapkach :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 22:19 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Byłam dzisiaj razem z Toszą na zabiegu u rehabilitanta. Od momentu rozpoczęcia masażu, podczas innych zabiegów Puchacz mruczał. Mięśnie pracują ale kot nie chce ze wszystkich nóg korzystać. Są mu niepotrzebne bo śmiga po podłodze jak błyskawica.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 27, 2010 2:24 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Milutek też bardzo był dzielny na zabiegach. Tylko, ze jak juz sie wzmocnił to zaczął gryźć. Bo to było na samiuśkim poczatku naszej znajomości.
Ja ćwiczyłam potem na szaliku albo trzymałam go za ogon. I nie dawałam przysiadać.
Teraz czasam mu sie pupa załamuje, jak zabuksuje na kafelkach. Zwłaszcza przy przejściu z wykładziny na kafelki. Ale coraz lepiej biega. Nie udało mu się jeszcze całkiem do góry ogon podnieść ale już ładnie nim macha.
Teraz Milutek przyzwyczaił się do ćwiczeń w pozycji leżącej. Biore go sobie na brzuch w pozucji półleżącej i robimy różne wariacje rowerkowe. Bardzo mu sie to podoba:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 27, 2010 7:42 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Tosza, on się zachowuje tak samo jak dzieci. Po co mówić, jak można pokazać i skutek ten sam? Po co ćwiczyć, męczyć się, skoro chodzenie przychodzi z trudem, a śmiganie na tyłku jest bezproblemowe i skuteczne? Nawyk.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 10, 2010 22:23 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz;kiepskie, ale ciekawe zdjęcie

Według daty urodzenia wpisanej przez pana doktora "na oko" dzień po przejęciu Puchasia przeze mnie, łobuz kończy dziś 5 miesięcy. Jest sporym kotem ( wiem, wiem zdjęcia, będa jutro, ok?), jedyne co mam nienaturalnie małe to jajka :roll: . Dziś miał dziesiaty zabieg rehabilitacyjny-on wręcz kocha te zabiegi, a ja się bałam, że będzie problem. Teraz będzie trochę dłuższa przerwa, a to, czy wrócimy do zabiegów, zależy od... no własnie, może zacznę po kolei;
Zabiegi dały tyle że nogi są silniejsze. Ale nadal nie chcą chodzić. Pan rehabilitant, trochę zmartwiony brakiem takich efektów, jakich oczekiwal, poprosił o konsultację dra Derkowskiego. Pan doktor przyszedł ze szczypcami, poszczypał Puchasia, stwierdził że uszkodzenie jest nie w dolnej a środkowej częsci kręgosłupa, ale bez diagnostyki nie potrafi nic więcej powiedzieć. kazał przynieść rtg i ma powiedzieć, czy i co można robić dalej.
A ja zaczynam się martwić. Jeżeli to będzie tylko kolejny rtg, to nawet na taki w Arce jakoś uzbieram. Ale jeżeli usłysze, że przydałby się rezonans, bo pozwoli określić, czy kot ma szanse na chodzenie? Rezonans robią w...Brnie. Ceny z kosmosu ( ceny rezonansu nie znam, ale ewentualny zabieg to 1500 euro :( ). Urządzenia do rezonansu są również w Krakowie, ale tylko dla ludzi. Kiedyś Arka miała jakieś uklady z jednym ośrodkiem i czasem dało się coś zrobić, ale już się nie da.
Dziś zaniosłam stare zdjęcie i czekam na wiadomości. W sumie nie wiem czy wole usłyszeć, że nic się nie da zrobić, czy że wiadomo będzie, jak zrobię rezonans za 2 tys (cenę zmyśliłam), czy na pewno da się coś zrobić, ale potrzebuję 6 tys. :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 10, 2010 22:31 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz kończy dzis pięć miesięcy.

I tak się trzymaj. Małgoś, cholera... No, co ja mam Ci powiedzieć? Dupa zawsze z tyłu!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 10, 2010 22:41 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz kończy dzis pięć miesięcy.

Patrzac na Puchacza powiedzialam ze to ludzie widza problem,. on nie
radzi sobie chlopak jak moze
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 10, 2010 22:42 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz kończy dzis pięć miesięcy.

To jeszcze aktualne rozliczenie:
100,00 Puchatkowo (podejrzewam interwencję Pieczarki :mrgreen: )
30,00 Marcelibu
120,00 Pieczarka ( zebrane od nieznanych mi osób)
190,00 gimnazjum w Jędrzejowie( za sprawą PIECZARKI)
80,00 Puchatkowo
35,00 bazarek wystawiony przez Marię D.
razem: 555,00
wydatki:
79,00 Therios
30,00 szczepienie
10,00 wizyta u weta, gdy nie mogłam go wysikać
80,00 cocarboxylaza i inne leki
90,00 morfologia, biochemia, karma Weanning RC (której nie chce jeść :mrgreen: )
50,00 test białaczkowy
15,00 morfologia w innym gabinecie
19,00 Convalescent i Enterogast
7,00 Milbemax
300,00 rehabilitacja ( 10 zabiegów po 30,00 pln. Taksówek nie liczę bo wynikają wyłącznie z mojego niezorganizowania, a nie z potrzeby błyskawicznego ratowania życia :evil: )
razem:680,00

saldo: -125,00

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 16, 2010 22:27 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz kończy dzis pięć miesięcy.

Z lekkim opóźnieniem obiecane zdjęcia (na tych zdjęciach jest Puchaś, tylko trzeba troche poszukać :) :
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 16, 2010 22:44 Re: Nie miałam jeszcze - Puchacz kończy dzis pięć miesięcy.

Jakieś starocie, Słońce pokazujesz, z 2005 roku:))

A jak chodzernie u leniwca? Dalej ciągnie czy już trochę pracuje?

Ja do tej pory jak Miluś z prędkości ósemki w przysiadzie kręci chwytam go za ogon i tak sobie razem ósemkujemy ale już na czterech łapkach.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 247 gości