No własnie najgorsze, ze ogłoszenia nie dotyczą pary... głownie Kuterka....
Przywiązałam się do nich strasznie, kurcze

Dziś w nocy Kuter mnie rozwalił, zresztą oni obaj sa przekochani. Kuter jest podobny od Kaczuszki, patrzę na niego i cały czas myślę o niej... Bułcio chodzi trochę jak hokiesta, ale też jak na niego patrzę, to myśle o Kaczuszcze. nie wiem, nie sądzę, zebym umiała kiedyś zapomnieć, źle się stało, ze wtedy je wzięłam, bardzo żle

Staram się, zeby im niczego nie brakowało, ale w ten sposób nie zrekompensuję tego, co się stało... Dobre chęci nie wystarczą, źle, ze nie wiedziałam o epidemii pp, jaka wtedy panowała, inaczej bym wtedy wiele rzeczy zrobila. Do d... to wszystko
Mam gorącą prośbę o podrzucanie trzech bazarków - mnie pewnie nie będzie w necie przez weekend, natomiast czas zapłaty długów zbliza się coraz bardziej, niestety.
Za jakies 10 dni szczepię kotki po raz drugi, jesli będzie potrzeba zrobimy jeszcze badanie moczu, na wszelki wypadek zapytam się wetki, czy przez jakiś czas nie dawac im trochę renalka, w związku z niewielkimi odchyleniami jesli chodzi o kreatyninę i mocznik, ale nie są to rzeczy groźne - takie wyniki nie wskazują na wady genetyczne, chłopcy są w dobrej kondycji, zostaną wyadoptowani z pełną dokumentacją - książeczki zdrowia, rtg klatki piersiowej i pełne badania krwi, ujemne testy, podwojne szczepienia, odrobaczeni, wykastrowani.... Nie powinno być z nimi kłopotów, łapka Kuterka już dawno się zagoiła, a Bułcio bardzo dobrze sobie radzi bez stopek - na twardej powierchni ślizga się i wolno chodzi, ale na miękkim nauczył się skakać jak kangurek i potrafi byc bardzo szybki!