Tymek....... już nie czuje bólu.............................

Po tym, co przeszedł... Musi się udać. Musi. Kciuki olbrzymiaszcze!!!!!!!!

Monisek pisze::(
I za Tymka.
Nataszko, mam Twój nr konta, czy mogę tam zrobić przelew?

Tak to te samo konto, które masz z bazarku :kotek:

Natasz wyślij mi proszę nr konta.

Tymusiu kochany walcz, wszystkie ciocie trzymają kciuki. :1luvu:

Mocne kciuki za kotka :ok:

A pomysł z dyplomami dla tych dzieci, które dodatkowo byłyby wysłane do szkoły to GENIALNY pomysł

Tymku, dzisiaj Dzień Kota, nie poddawaj się :ok:

Przecież w taki stanie brak pogorszenia to już sukces! Kotek je, ma wolę życia - musi być dobrze! :ok:

Bazyliszkowa pisze:Bardzo się martwię

ja też

Kruszyna pisze::ok: Mocne kciuki za kotka

A pomysł z dyplomami dla tych dzieci, które dodatkowo byłyby wysłane do szkoły to GENIALNY pomysł

Tymku, dzisiaj Dzień Kota, nie poddawaj się

tak mnie teraz naszło, że trzeba sprawdzić czy te dzieciaki faktycznie pomogły z dobrego serca :oops:

Aż nawet wstyd się przyznać ale przeszło mi przez myśl, że one może wiedzą kto to zrobił.... a co gorsze, że mogły w tym uczestniczyć

.... To by było straszne :!:

gdyby nagrodzić oprawcę :evil:

Mam nadzieję że Pani Lila zna na tyle te dzieci że będzie miała pewność że jednak to dobre dzieciaki, które zasługują na pochawałę i nagrodę za ich serduszka :ok:

jessi74 pisze:trzymajcie mocno kciuki módlcie sie, czy jak tam kto woli........ może nasze gorące mysli mu pomogą........
jeśli chodzi o stan zdrowia to nie ma poprawy jest lekki spadek temperatury dostał podskórnie witaminy, aminokwasy, ciepłą kroplówkę, zmieniony został antybiotyk na taki który mniej niszczy nerki, nie ma oznak niewydolności wątroby, w pyszczku minimalna, ale zawsze- poprawa, tylko ta tempretura
przed chwilą go nakarmiłam convalescence, wypił sporo ....... teraz podstawa to żeby go karmić i nawadniać......

Tymku......... nie poddawaj się

Trzymam kciuki :ok:

jessi74 pisze:trzymajcie mocno kciuki módlcie sie, czy jak tam kto woli........ może nasze gorące mysli mu pomogą........
jeśli chodzi o stan zdrowia to nie ma poprawy jest lekki spadek temperatury dostał podskórnie witaminy, aminokwasy, ciepłą kroplówkę, zmieniony został antybiotyk na taki który mniej niszczy nerki, nie ma oznak niewydolności wątroby, w pyszczku minimalna, ale zawsze- poprawa, tylko ta tempretura
przed chwilą go nakarmiłam convalescence, wypił sporo ....... teraz podstawa to żeby go karmić i nawadniać......

Tymku......... nie poddawaj się

Tymuś tyle przeszedł i się wycierpiał, że zasługuje na to żeby o niego walczyć!!!!
Mniejmy nadzieję, że jego stan będzie sie poprawiał.... nawet odrobinę, ale zawsze kroczek do przodu :ok:

Oby miał wielka wole życia.... trzeba mu tylko pomóc stanąc na nogi :ok:

Zawsze powtarzam, że byłam w sytucaji kiedy 3 wetów powiedziało, że mojej Suzi już nie uratujemy,
że stan jest beznadziejny, że nie powinna żyć z takimi wynikami....a Suzi żyje do dziś i ma się dobrze :ok:

Tymusiowi też sie uda :ok:

MUSI SIĘ UDAĆ :!:

Agness78 pisze:
Kruszyna pisze::ok: Mocne kciuki za kotka

A pomysł z dyplomami dla tych dzieci, które dodatkowo byłyby wysłane do szkoły to GENIALNY pomysł

Tymku, dzisiaj Dzień Kota, nie poddawaj się

tak mnie teraz naszło, że trzeba sprawdzić czy te dzieciaki faktycznie pomogły z dobrego serca Aż nawet wstyd się przyznać ale przeszło mi przez myśl, że one może wiedzą kto to zrobił.... a co gorsze, że mogły w tym uczestniczyć .... To by było straszne gdyby nagrodzić oprawcę Mam nadzieję że Pani Lila zna na tyle te dzieci że będzie miała pewność że jednak to dobre dzieciaki, które zasługują na pochawałę i nagrodę za ich serduszka

Faktycznie...
Dzieci dużo wiedzą... :roll:

Musze Wam koniecznie cos opowiedziec a raczej opiisac.Tu gdzie los mnie rzucil do Westfalii Polnocnej Nadrenii w Niemczech mialo miejsce takie zdarzenie. We wrzesniuubr lokalna rozglosnia podala komunikat, ze na obrzezach miasta w lesie znaleziono zwloki suczki owczarka niemieckiego.Suczka miala mordke zaklejona tasma i przywiazana byla do drzewa. Wrzesien byl bardzo cieply u nas i ponoc sunka konala z pragnienia i glodu ok. tygodnia. Jednoczesnie ogloszono, ze wskazanie sprawcy wyznacza sie nagrode w wysokosci 400€. Nie trwalo dlugo i znalezli oprawce - okazal sie nim 25 letni bezrobotny, drobny zlodziejaszek.Nie macie pojecia co sie dzialo.Ludzie oblezali jego dom, tak ze nie opuszczal go wcale.Grozono mu tez smiercia. W publicznynch miejscach lezaly listy gotowe do podpisania i adresowane do prokuratora z prosba o wniiesienie oskarzenia i domaganie sie wysokiej kary. Obroncy zwierzat wybrali tez sami prokuratora(takiego, ktory sam posiada psa i kocha zwierzeta), pikietowali pod budynkiem sadu, ale tylko 35 osob moglo uczestniczyc w rozprawie.Bandzior skazanyn zostal (niestety tylko) na 1 rok pozbawienia wolnosci i przez 5 lat nie moze posiadac zadnego zwierzecia.
Napisialam to po to aby poddac pod rozwage mozliwosc wyznanczenia nagrody - za udzielenie informacji naprowadzajacej na sprawce. Nie mogl to byc nikt z drugiego kranca miasta - tylko ktos kto mieszka w poblizu. A jest przeciez takie przyzslowie: "wiedza sasiedzi jak kto siedzi..." Moim zdaniem nagroda moze skusic do ujawnienia oprawcy - ktokolwiek by to nie byl...mloodociany lub dorosly zwyrodnialec. Dzieciom pochwaly udzielic moze TOZ a slodycze juz dostaly ...Warto sie moze nad tym zastanowic - bo ukaranie barbarzyncy mogloby byc ostrzezeniem dla innych

Trzymam mocne kciuki za Tymka a pomysł ujawnienia sprawcy na pewno wymaga rozważenia :!:

Agness78 pisze:
Kruszyna pisze::ok: Mocne kciuki za kotka

A pomysł z dyplomami dla tych dzieci, które dodatkowo byłyby wysłane do szkoły to GENIALNY pomysł

Tymku, dzisiaj Dzień Kota, nie poddawaj się

tak mnie teraz naszło, że trzeba sprawdzić czy te dzieciaki faktycznie pomogły z dobrego serca Aż nawet wstyd się przyznać ale przeszło mi przez myśl, że one może wiedzą kto to zrobił.... a co gorsze, że mogły w tym uczestniczyć .... To by było straszne gdyby nagrodzić oprawcę Mam nadzieję że Pani Lila zna na tyle te dzieci że będzie miała pewność że jednak to dobre dzieciaki, które zasługują na pochawałę i nagrodę za ich serduszka

Agness, taka nagroda działa jak bat moralny na tych którym choćby przez myśl przeszło dręczenie zwierząt - nawet jeśli dzieci miały coś z tym wspólnego, w co wątpię, to ta pochwała, szczególnie na forum szkoły sprawi że przemyślą swoje postępowanie (o ile te akurat dzieci miały coś z tym wspólnego, w co osobiście bardzo wątpię). Tak czy tak nagroda powinna odnieść pozytywny skutek. I to nie tylko wśród tych nagrodzonych dzieci ale też wśród ich kolegów i koleżanek ze szkoły. Bo dzieci lubią czuć się ważne, a takie wyróżnienie wśród rówieśników to jest dopiero COŚ!

Cały czas myślę o Tymeczku. Tyle ważnego się dla niego dzieje! Gdybym mogła tu wkleić takiego wielkiego kciuka...
Ale są tylko małe, więc wkleję ich dużo - oznaczają nie ilość, a moc, siłę trzymania i nadziei dla Tymka!
:ok:

.....

Nie rozumiem skąd się takie rzeczy biorą. To taki kosmos! Nie do ogarnięcia i nie do zrozumienia. Krzywdzić coś tak kruchego. Żyjącego, milutkiego! Kim trzeba być, by podnosić rękę na słabszego, bezbronnego.

Gdyby sprawca został ujawniony i ukarany(!) to naprawdę byłby dobry bat dla ew. naśladowców. :evil:

Tymek....... już nie czuje bólu.............................

Kto przegląda forum