Mam krzywą główkę.... Kikur został u mnie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro lut 17, 2010 11:02 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

AccuSync pisze:podpisał się Gracjan


Prosze jeszcze raz uwaznie przeczytac tego maila ;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro lut 17, 2010 11:14 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

w mailu brak informacji, że dom wychodzący.
to, że ktoś mieszka w domu nie oznacza automatycznie, że kot będzie wychodzący.
Opiekun tymczasowy, w tym przypadku Miszelina, wybiera dom kierując się dobrem swojego podopiecznego.
To nie jest dom dla Kikura, zgadzam się.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 17, 2010 11:15 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

Nikt nie neguje Państwa prawa do wyboru najlepszego opiekuna ale jeżeli ktoś się z wami kontaktuje to należy grzecznie podziękować i ewentualnie wskazać inne możliwości a nie informować o tym przez publiczne forum i obrażać ludzi, którzy chcą pomóc tekstami "To nie tylko zły dom dla Kikura. To także zły dom dla któregokolwiek kota." Ja wysłałam maila z zapytaniem i otrzymałam konkretną odpowiedź, że ten kot będzie odpowiedni. Nigdzie nie pisałam, że to musi być ten konkretny zwierzak i nigdy się nie upierałam, że nie wezmę innego. Tak się zwyczajnie nie robi.

AccuSync

 
Posty: 4
Od: Wto lut 16, 2010 23:41

Post » Śro lut 17, 2010 11:22 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

AccuSync pisze:Nikt nie neguje Państwa prawa do wyboru najlepszego opiekuna ale jeżeli ktoś się z wami kontaktuje to należy grzecznie podziękować i ewentualnie wskazać inne możliwości a nie informować o tym przez publiczne forum i obrażać ludzi, którzy chcą pomóc tekstami "To nie tylko zły dom dla Kikura. To także zły dom dla któregokolwiek kota." Ja wysłałam maila z zapytaniem i otrzymałam konkretną odpowiedź, że ten kot będzie odpowiedni. Nigdzie nie pisałam, że to musi być ten konkretny zwierzak i nigdy się nie upierałam, że nie wezmę innego. Tak się zwyczajnie nie robi.


Pani otrzymala informacje ze KOT bedzie odpowiedni. Natomiast my szukamy odpowiedniego DOMU dla KOTA. A z maila Pani to wcale nie wynika.
To, czy dom jest odpowiedni, weryfikowane jest w trakcie rozmowy przedadopcyjnej.
Ja tez bym nie oddala swoich tymczasow po takiej rozmowie do Pani.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro lut 17, 2010 11:24 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

AccuSync pisze:Oto mail, który do Państwa wysłałam:
Witam,
poszukuję kota do domku jednorodzinnego. Mieszkanie jest na parterze, dom z
ogrodem. W domu jest małe dziecko (na pierwszym piętrze więc kot nie będzie miał
z nim częstego kontaktu - przynajmniej dopóki bratanica nie podrośnie :) . W
przyszłości planujemy zakup psa. Kot może być do "podleczenia". Bardzo proszę o
kontakt.

pozdrawiam

i odpowiedź

Witam,

Kikur idealnym kandydatem jest bo jest mega miziakiem. W dodatku zabrany z domu,
w którym jest 5 psów :-) Jeśli jest Pani zainteresowana kociakiem, zapraszam do
poznani go osobiście :-)

Pozdrawiam


Ech - ja to przeczytałam odwrotnie - kot ma mieszkać na piętrze a na parterze jest bratanica. Przez moment wydawalo mi się, że dzięki temu kot nie będzie miał możliwości wyjścia.
Faktem jest, że każdy dom tymczasowy decyduje do jakiego domu wydać kota. A to, że u Państwa zaginął kot wychodzący w oczach miszeliny dyskwalifikuje. Tu proszę nie dyskutować.

Ja osobiście uważam, że każdy dom dla kota jest na miarę złota - i może mogłabym poradzic coś. Kotek wychowany od małego w domu, który w przyszłości będzie miał wychodzić na dwór jest jakby z definicji narażony na niebezpieczeństwa - samochody, psy. A gdyby tak rozgladnęli sie Państwo w okolicy i sprawdzili czy nie ma tam kotów wolnożyjących? Mogliby Panstwo zacząc dokarmiać, oswajać. Prawdopodobnie jest szansa, że taki kot częściej by do Was przychodził - udomowił Was sobie. Jako stary wyjadacz wie więcej o wolności i o tym jak przetrwać. A jak przyjdzie jakaś choroba czy starość to jak nic zechce się zadomowić. Takie regularne karmienia, odwiedzanie kotów, postawienie budek możecie razem z bratanicą odbywać.
I to by z obustronną korzyścią mogło się dziać.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 17, 2010 11:58 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

Gracjana

Kikur jest idelanym kandydatem, ale ja w mailu nie widze informacji, że kot ma być wychodzący. Nie ma w nim tez informacji o tym, że miała Pani koty wcześniej i że ginęły lub zaginęły. Jeśli zadaje Pani pytanie w mailu o odpowiedniego kandydata , to ja odpowiadam zgodnie ze swoją wiedzą. Jeśli już wiemy jaki kot i jest Pani zaintersowana jego adopcją ,to wtedy mogę podać kontakt, do osoby u której kot się znajduje i to ona po dokładnym wywiadzie podejmuje decyzję pozytywną lub negatywną bo zna kota najlepiej.

Prosze mi tu nie imputować, że zrobiłam coś źle. Z maila nie wynikało, że dom wychodzacy, a nawet gdyby był to nie jest dla mnie do skreślenia, tylko do rozmowy o tym, czy daleko od ulicy itd. Dopiero po takiej romoziwe mogę ocenić, czy domek jest odpowiedzialny czy nie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 17, 2010 11:59 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

Kikur się przypomina, że domu nadal szuka (niewychodzącego)!

Wątek ten służy poszukiwaniu domu dla kota, a nie dyskusji, dlaczego ten konkretny dom okazał się nieodpowiedni i kto jest temu winny :twisted:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lut 17, 2010 12:09 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

miszelina pisze:Kikur się przypomina, że domu nadal szuka (niewychodzącego)!

Wątek ten służy poszukiwaniu domu dla kota, a nie dyskusji, dlaczego ten konkretny dom okazał się nieodpowiedni i kto jest temu winny :twisted:


Przynajmniej ma większa oglądalność :D

Uważam, że niefajnie pisać na forum, że domek straszny jest i że ani dla Kikura ani dla innego kota. W tym przypadku doszło do nadużycia moim zdaniem. Dom, który nalezy skreślić a właścicieli wpisac na czarną listę bo: tępi koty, rozmnaża, zabija, oddaje do schroniska bo chore itd... - to rozumiem. W tym przypadku nie powinno się to zdarzyć chyba i jesli nikt nie ma zamiaru, to ja przepraszam. Zgubiło kogoś przeświadczenie, że Pani nie ma na forum. To nauczka dla tych co szybko oceniają nie mając informacji z pierwszej ręki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 17, 2010 12:28 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

Akima pisze:
miszelina pisze:Kikur się przypomina, że domu nadal szuka (niewychodzącego)!

Wątek ten służy poszukiwaniu domu dla kota, a nie dyskusji, dlaczego ten konkretny dom okazał się nieodpowiedni i kto jest temu winny :twisted:


Przynajmniej ma większa oglądalność :D

Uważam, że niefajnie pisać na forum, że domek straszny jest i że ani dla Kikura ani dla innego kota. W tym przypadku doszło do nadużycia moim zdaniem. Dom, który nalezy skreślić a właścicieli wpisac na czarną listę bo: tępi koty, rozmnaża, zabija, oddaje do schroniska bo chore itd... - to rozumiem. W tym przypadku nie powinno się to zdarzyć chyba i jesli nikt nie ma zamiaru, to ja przepraszam. Zgubiło kogoś przeświadczenie, że Pani nie ma na forum. To nauczka dla tych co szybko oceniają nie mając informacji z pierwszej ręki.

Ale ja tego też nie napisałam 8O
miszelina pisze:Niestety dom dla Kikura odpadł: pani mieszka w domku, nie widzi konieczności zabezpieczenia okien, jeden kot zginął zabity przez samochód, drugi "sobie gdzieś poszedł". :evil:
Kikur choćby ze względu na swoją niepełną sprawność nie może być kotem wychodzącym, więc moja odpowiedź będzie negatywna, a Kikur szuka dalej.

I w tym zdaniu nie widzę nic obraźliwego. Za komentarze innych osób przepraszać nie zamierzam, to forum publiczne i każdy ma prawo wyrażać własne opinie. A jak wiemy, na Miau czasem komentarze są bardzo ostre.

Ale proszę, skończmy już ten OT.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lut 17, 2010 12:32 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

A ja widziałam Kikura.
Jak w lecznicy z kotami byłam.
A może to był jeleń...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro lut 17, 2010 12:36 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

magdaradek pisze:To nie tylko zły dom dla Kikura. To także zły dom dla któregokolwiek kota.
Gdzieś sobie poszedł, zginął......no nie mogę. A sio z takim domem!!
Kikur znajdzie dom. Najlepszy.
W sobotę wyadoptowałam moją jednooką Sisunię :) też sporo czekała ale się doczekała :ok: :ok: :ok:



To ja za Mgdarek przepraszam. Nie znam, nie z Krakowa, nie z AFN, ale się zagalopowała trochę chyba.

Lutra to był jeleń :kotek:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 17, 2010 12:46 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

miszelina pisze:Niestety dom dla Kikura odpadł: Kikur choćby ze wzpani mieszka w domku, nie widzi konieczności zabezpieczenia okien, jeden kot zginął zabity przez samochód, drugi "sobie gdzieś poszedł". :evil: ględu na swoją niepełną sprawność nie może być kotem wychodzącym, więc moja odpowiedź będzie negatywna, a Kikur szuka dalej.


moją opinię wyraziłam po powyższych słowach. Być może dość ostro, ale powyższe zdanie o ewentualnym DS zabrzmiała jak dla mnie jednoznacznie. Myślę, że mogłam tak zareagować.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 17, 2010 12:58 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

Podbijam. Szukamy domku dla Kikura :)

Pani niech się nie obraża, bo tych słów nikt z "organizacji" :) nie napisał

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 17, 2010 13:00 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

lutra pisze:A ja widziałam Kikura.
Jak w lecznicy z kotami byłam.
A może to był jeleń...

To nie był jeleń, to był Szczur- Qui court (czy jakoś tak :mrgreen: ). Nie wiem, czy zauważłaś, że wielkością porównywalny był z głową obecnego tam MCO.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lut 17, 2010 13:13 Re: Mam krzywą główkę, nie mam domu

miszelina pisze:Niestety dom dla Kikura odpadł: pani mieszka w domku, nie widzi konieczności zabezpieczenia okien, jeden kot zginął zabity przez samochód, drugi "sobie gdzieś poszedł". :evil:
Kikur choćby ze względu na swoją niepełną sprawność nie może być kotem wychodzącym, więc moja odpowiedź będzie negatywna, a Kikur szuka dalej.



Miszelina, pozaśmiecam, bo przy okazji można wcisnąć przesłanki edukacyjne.
Pytanie do osoby, która została potraktowana jako "be" i fu". Czy gdyby za każdego z tych kotów, o których wspomniane powyżej zapłaciłaby Pani jak za kota rasowego 1,5 - 2 tys zł to wypuściłaby Pani któregoś za próg narażając na rozjechanie, wykradzenie, zaginięcie? jeżeli przeczytam, że "tak" to ogłoszę to miastu i światu, bo byłaby Pani pierwszą osobą, która odpowiedziałaby twierdząco.
Jeżeli powyższe informacje o tym co się stało z poprzednimi kotami są faktem i kolejny kot z założenia byłby też wychodzący to przykro mi ale dla mnie taki dom jest skreślony i mówię to jako szefowa krakowskiego oddziału fundacji, Agnieszka Szwed

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości