wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 15, 2010 14:07 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

tillibulek pisze: najgorzej to nauczyc, ze mozna wyjsc na balkon, na korytarz, a potem wez taką mendę usuń spod drzwi


tillibulek pisze:ile Misiooo ma lat??


12 prawie..to już stupor starczy na każdym froncie :mrgreen: :mrgreen:

A jakbyś z pysia zobaczyła to sama niewinność..kot ze shreka cholercia!
"ja nakupałam i nasikałam, nigdy w życiu" :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon lut 15, 2010 14:39 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

tillibulek pisze:ja jeszcze mam tak, ze jak slysze miauczenie kota, to po prostu jestem jak naćpana - kocham kocie miaukolenie - dzisiaj w radiu mowili o wystawie kotow, w tle slychac bylo kocie gadki, a ja od razu banan na twarzy, a TŻ zniecierpliwiona mina ;) i jak tu zyc bez kotow??? jak to takie urocze sikacze??? :(

Powiedz TŻ-towi jak pozytywnie wpływaja na Ciebie kociaki .........powinien byc szczęśliwy . Mój TŻ sprząta i zawsze sprzatał po kociakach ale po sikaniu mojego Maksia [*] on sie juz boi i ja mu się nie dziwię . Ja też sie obawiam powtórki. Ale bądź dobrej myśli ,może tak jak u mojej córki kociakom sie odmieni. Ona tez mieszka na Białołęce. :)

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lut 15, 2010 20:10 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea pisze:
tillibulek pisze: najgorzej to nauczyc, ze mozna wyjsc na balkon, na korytarz, a potem wez taką mendę usuń spod drzwi


tillibulek pisze:ile Misiooo ma lat??


12 prawie..to już stupor starczy na każdym froncie :mrgreen: :mrgreen:

A jakbyś z pysia zobaczyła to sama niewinność..kot ze shreka cholercia!
"ja nakupałam i nasikałam, nigdy w życiu" :twisted: :twisted: :twisted:


moim zdaniem od razu wlasnie po minie widac kto winowajca - ten kto najlepiej skitrany :twisted: taki swoisty wykrywacz kłamstw :wink:

jak probuje ratowac koty przez walecznym TŻ, to zawsze wciskam mu kit, ze nie uciekaja dlatego, ze nabroily, tylko dlatego, ze sie go boja - a tak naprawde to nie wiadomo kto zawinil :wink:

a jesli Misiooo robi mine kota ze shreka, to najwyrazniej kwestia lat praktyki :lol: :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 16, 2010 0:01 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

kot se Shreka: Ja nasikałam, zaraz się popłaczę
Obrazek



http://www.youtube.com/watch?v=eyiL9LxF7q8
Na filmie Misioooo w swojej części mieszkania..za pleksą..
mniejszy to Misioooo vel.Halo - większy to pewnie wiesz - Hasan narzeczony Zuźki :mrgreen:


tillibulek pisze:jak probuje ratowac koty przez walecznym TŻ, to zawsze wciskam mu kit, ze nie uciekaja dlatego, ze nabroily, tylko dlatego, ze sie go boja - a tak naprawde to nie wiadomo kto zawinil :wink:


jesteś zawodowa z tym kitowaniem TŻowi :ryk: :ryk: :ryk:
no tak, ale lepiej nie kusić losu :wink:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lut 16, 2010 8:39 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

padlam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: jaskinia Misia :ryk: :ryk: :lol:

genialne, no faktycznie, nawet nie ma jak sie gniewac :lol: :1luvu: :ok: a mina prawdziwe niewiniątko, ale sprytne pleksi macie zamontowane... :twisted: to jest otwierane jak drzwi? bo widze, ze jest tez przymocowane do podlogi...?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 16, 2010 10:23 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Cudny ten kociak ze Shreka :ryk:

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lut 16, 2010 10:45 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Misiooo jest urocza :1luvu: :1luvu: :1luvu: pasuje do niej to imie :lol:
chwyta za serce tymi uszkami do tylu, tak zaglada zza pleksi z nadzieja, ze moze jeszcze kiedys wyjdzie na salony, lekka skucha w oczkach (nie mylic ze skruchą) ;)
piekne masz kociaki, Rakea.... :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 16, 2010 11:24 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Misiooo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jakie zdziwione pysiunio :ryk:
Moje szczoszki- pieszczoszki tez takie minki maja :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lut 16, 2010 17:54 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Mówię Wam dziewczyny - im większe niewiniątko tym podlejsze :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
a Misiooo opanowała sztukę zwodzenia do perfekcji - skrytobójcze CQ i natychmiast 8O wielkie oczy typu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
( zauważcie motyw cieczy w słowach podlejsze, zwodzenia - to się chyba obsesja nazywa :mrgreen: )

Fredziolina - nawet nie podejrzewam, że Twoje sikalskie mają jakieś pyski kilerów - napewno minka typu aniołek i "miziaj, miziaj bo taki słodki jestem"... :twisted:


tillibulek pisze:ale sprytne pleksi macie zamontowane... :twisted: to jest otwierane jak drzwi? bo widze, ze jest tez przymocowane do podlogi...?

pleksa jest przesuwna - o te farfocle na dole to doklejony filc w celach poślizgowych :twisted:


no mówię wam, żeby dorosły człowiek musiał się tak gimnastykować :lol: DOM WARIATÓW :ryk: :ryk: :ryk:

ale dobrze, że jesteście :1luvu: :1luvu: :1luvu: - myślałam że tylko ja mam jakieś skrzywienie i śmieję się z tych sików...
no i koniecznie dajcie zdjęcia waszych sikalskich, założę się, że też niewiniątka 1 klasa :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lut 16, 2010 18:54 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea, smiech przez łzy ;)

naprawde nie wiem o co chodzi z tym sikaniem.... na poczatku pieknie kuwetkowala, potem ten szczoch rujkowy Ruby i Freyka sie rozsikala :| myslalam, ze TŻ ja stresuje, ale dzisiaj byl mega spokojny, F nie wydawala sie byc sploszona, az tu po obiedzie siedze w kuchni i koncze jesc zupe (TŻ juz poszedl do pokoju), a F wskoczyla na szafki jak zwykle patrolując co ciekawego jest do jedzenia, zaczela wąchać scierke, ktora lezala tam juz pare dni, a na niej wykladalismy umyte naczynia (nie mamy stojacej suszarki, bo wiekszosc naczyn zmywamy w zmywarce), no i przykuc, dupka na dół....... 8O

nie zdazyla zrobic, ale ewidentnie chciala, potem gonilam ja po calym mieszkaniu, nastepnie Freya skitrala sie przy lodowce i tam ja dopadlam, zanioslam ją do lazienki, wlozylam do kuwety i glaskalam jak ciołka po glowie, a nastepnie zamknelam drzwi, po chwili uslyszalam zakopywanie.... jak tylko wyszla dostala swojej ulubionej pasty Gimpet, ktora je prosto z tubki.... hmmm... ciezki orzech do zgryzienia.... ktos ma pomysl o co chodzi???

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 16, 2010 20:30 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

A to te grzeczne kociaki mojej córki -rudo biała Fruzia kiedyś sikała do łóżka
Obrazek

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lut 16, 2010 20:38 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

szirra pisze:A to te grzeczne kociaki mojej córki -rudo biała Fruzia kiedyś sikała do łóżka
Obrazek



no cudne te koty córci, Szirra :1luvu: :1luvu: :1luvu:
"nie wierzę, że tak śliczny kotek może sikać do łóżka" :twisted: :twisted:

Tilli - panna się chyba "zapoznaje" z domem - wygląda to tak jak Zuźkowe sikanie w nowych miejscach - a nuż będzie można . Zużka była kotem wolnożyjącym - kuweta sprawa umowna :roll: .
dobrze zrobiłaś z tym zaniesieniem do kuw..i podaniu przysmaku.
jak sika kuper blisko ziemi - po prostu sika, jak sika z zadartym kuprem + proste nogi - znaczy...(Misiooo nawet sikając w kuwecie "znaczy" 8O)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lut 16, 2010 20:40 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Ona sikała jak była sama a ja się pojawił Sopel to już nie sika . Sa bardzo grzeczne tylko Sopel ma adhd :ryk:

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lut 16, 2010 21:04 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

szirra pisze:Ona sikała jak była sama a ja się pojawił Sopel to już nie sika . Sa bardzo grzeczne tylko Sopel ma adhd :ryk:


ADHD - uwielbiam koty z ADHD :1luvu: :D :1luvu:
rozumiem że to ten suotki biały maluch ?

- no i co kot to obyczaj - jedne sikają jak są same, inne jak dojdzie nowy sublokator...
wesołe jest życie kocich opiekunów
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lut 16, 2010 21:10 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Sopel z ADHD to ten z rozłożonymi tylnymi łapkami........parka jest przekochana . Nie można się na nich gniewać ,nawet wtedy jak Sopel wędruje po firance :ryk:

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kocia Lady i 166 gości