piotr568 pisze:Czy są jakieś kagańce i kajdanki dla kotów

Gizmolot obgryza wszystko co się da i co się nie da, mam porwane prześcieradło, nadjedzone ubrania i zasłony. Dziś właśnie powiesił się za zęby

na firance

I jest go wszędzie pełno, a ja nie znoszę szurać nogami

Chyba trzeba uprzedzać chętnych o galopującym ADHD żeby nie było reklamacji z tego tytułu

A oprócz tego jest przekochanym miziakiem, któremu się wybacza wszystko jak tylko przyjdzie, uwali się i włączy motorek

Przepraszam, że tak z głupia frant, ale czy myślicie, że na kagańce weterynaryjne dla kotów mógłby być realny popyt? Moi weci są nastawieni entuzjastycznie (zwłaszcza od kiedy odwiedzam ich z Bibułą

). Mam zamiar wkrótce wypuścić prototyp - to będzie taka kulka ze sztywnej siatki zatrzaskiwana na szyi (wykona toto znajomy wytwórca tzw. kwiatków lotosu). Jak hełm kosmonauty na filmach rysunkowych. Zaznaczam, że mówię serio!