K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 15, 2010 8:55 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

bluebell pisze:Cześć. Dzwoniła rodzina, która przygarnęła Fredzię. Fredzia podróż zniosła dzielnie, była bardzo spokojna. W nowym domku na początku wcisnęła się w kąt i tam siedziała. Ale potem zaczęła wychodzić i oglądać pokój. Jest zestresowana, boi się hałasów, jeszcze niepewna bardzo. Jak się zdenerwuje, wraca do kąta albo do torby transportowej, którą zna (spała w niej u mnie). Ale też skorzystała z kuwetki, zjadła (nawet pani/jej córce z ręki). Daje się głaskać. Patrzy mądrze na ludzi, a oni jej opowiadają, jak ją bardzo kochają i jak jej dobrze u nich będzie. Chłopczyk (młodsze dziecko) podobno bardzo grzeczny, rozumie, że Fredzia przeżywa zmianę i zachowuje się cicho i spokojnie. Tata robi większe zamieszanie ;) Rodzina bardzo spokojnie i odpowiedzialnie podchodzi do całej sytuacji, wygląda na to, że Fredzia im strasznie w serca zapadła i będą bardzo się starali, żeby miała jak najlepiej. Świetni ludzie, mądrzy i sympatyczni, bardzo się przejmują całą sprawą i im zależy, żeby kotunia miała dobrze. Tak więc jak minie cały ten stres, strach i przyzwyczajanie się do nowej sytuacji, to Fredzia będzie tam miała koci raj. Trzymam kciuki (tęskniąc za nią bardzo :(
pozdrawiam - (była) tymczasowa opiekunka


przede wszystkim bardzo dziękuję za tymczasowanie Fredzi przez tyle czasu :1luvu:

Jako, że Rysię trzeba porządnie odkarmić spróbujcie dawać jej też do miseczki conva mlecznego (o ile jest). Może jakiś kurak też byłby mile widziany. Nie wiem czy zdążę podejść, bo Wacek ma dzisiaj iść do domu i Hela ale może komuś się uda donieść jakieś frykasy dla tej chudzinki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 8:59 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 9:39 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Moja Funia nie je...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 9:47 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 10:01 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Merci.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lut 15, 2010 10:06 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....


Wielkie dzięki!!!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lut 15, 2010 12:44 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

koty od Pani z Podwawelskiego

Lisek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Armani
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Timon
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 12:58 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Śliczne chłopaki, ja jutro zadzwonię na wierzbową i się postaram umówić na kastrację na środę, ok?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lut 15, 2010 13:00 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

lisek jest cudny, jaki ma charakter?
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 13:05 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Patka_ pisze:lisek jest cudny, jaki ma charakter?



jak widać. wlazł na plecy i nie chciał zejść. ma piękne lazurowe oczy. na jednym z nich ślad po kk - biala plamka. prawdopodobnie mozna rozpuścić kroplami.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 13:08 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

lutra pisze:Śliczne chłopaki, ja jutro zadzwonię na wierzbową i się postaram umówić na kastrację na środę, ok?


Dzisiaj zadzwonię popołudniu i zapytam ile mam jeszcze zabiegów. Obiecałam Rybce sterylizację gratis. Powinny być 2 sterylki. Jedną z nich można przerobić na 2 kastracje ale potwierdzę dopiero popołudniu.

Mi się najbardziej Armani podoba. Ma piękne grube futro i gruby ogon. Wszystkie kocurki są trochę zaniedbane i źle odkarmione, ale to kwestia dobrej opieki.

Czy ktoś może mi powiedzieć, jak zachwouje się najnowszy buras na Kocimskiej. Czy ktoś go przytula ?

Jest zapytanie mailowe o Kikura :-)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 13:10 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Akima pisze:
Patka_ pisze:lisek jest cudny, jaki ma charakter?



jak widać. wlazł na plecy i nie chciał zejść. ma piękne lazurowe oczy. na jednym z nich ślad po kk - biala plamka. prawdopodobnie mozna rozpuścić kroplami.


A nie chcialby do mnie na dt za tydzien:> chcialabym go kolezance sprzedac ale dzisiaj jej nie ma w pracy:(
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 13:12 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Patka_ pisze:
Akima pisze:
Patka_ pisze:lisek jest cudny, jaki ma charakter?



jak widać. wlazł na plecy i nie chciał zejść. ma piękne lazurowe oczy. na jednym z nich ślad po kk - biala plamka. prawdopodobnie mozna rozpuścić kroplami.


A nie chcialby do mnie na dt za tydzien:> chcialabym go kolezance sprzedac ale dzisiaj jej nie ma w pracy:(


Lutra zabiera je w środę na ciachnięcie, z nią się trzeba umawiać :-)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 15, 2010 13:14 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Patko, ja nie wiem, czy jest sens brać go na DT, może pokażesz go koleżance na zdjęciach i potem na żywo u Pani Heleny, chodzi o to, żeby go nie wozić tu i tam, one nie są szczepione i w ogóle lepiej ograniczyć podróże, a kandydaci na DT pchają się drzwiami i oknami... :)
PS
Pani Helena wspomniała mi, że kiedyś dała go Bratu, ale płakał i go zabrała, nie wiem, na ile płakał, a na ile P. Helena za nim tęskniła.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lut 15, 2010 13:18 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

lutra pisze:Patko, ja nie wiem, czy jest sens brać go na DT, może pokażesz go koleżance na zdjęciach i potem na żywo u Pani Heleny, chodzi o to, żeby go nie wozić tu i tam, one nie są szczepione i w ogóle lepiej ograniczyć podróże, a kandydaci na DT pchają się drzwiami i oknami... :)
PS
Pani Helena wspomniała mi, że kiedyś dała go Bratu, ale płakał i go zabrała, nie wiem, na ile płakał, a na ile P. Helena za nim tęskniła.


jelsi one wracaja to ja sie nie wpycham myslalam ze ida do nas i maja w ofercie kocimska:)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google Adsense [Bot], luty-1, puszatek, squid i 130 gości