Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

Ja w ogóle teraz mam szczególna diete wysokiej jakości :oops:

. To oznacza między innymi szyneczkę z indyka i parówki z indyka. Nie muszę chyba opisywać, co sie dzieje, kiedy wyjmuję parówkę i jem (na zimno) :ryk:

. Kira aż sobie plącze łapki, żeby tylko parówki z oczu nie stracić :mrgreen:

.

W niedzielę minie chyba już 8 lub nawet 9 tygodni od zastrzyku sterydowego Mijki. Do tej pory zdarzyło jej sie kaszleć z 4 razy

. Nie wiedziałam, że dziecko poprawia jakość życia kotów z astmą

.

Może wieczna czujność tak na Nią działa Martulku :mrgreen:

Może płucka dziecka pobierają zanieczyszczone powietrze, a wydychają czyściutkie, bez alergenów niezdrowych dla Mijeczki?

MarciaMuuu pisze:Ja w ogóle teraz mam szczególna diete wysokiej jakości . To oznacza między innymi szyneczkę z indyka i parówki z indyka. Nie muszę chyba opisywać, co sie dzieje, kiedy wyjmuję parówkę i jem (na zimno) . Kira aż sobie plącze łapki, żeby tylko parówki z oczu nie stracić .

W niedzielę minie chyba już 8 lub nawet 9 tygodni od zastrzyku sterydowego Mijki. Do tej pory zdarzyło jej sie kaszleć z 4 razy . Nie wiedziałam, że dziecko poprawia jakość życia kotów z astmą .

Biedna Kirunia :wink:

Brawo !

Za dalsze sukcesy :ok:

Hello! my nie na czasie z kocietami, ale potomka gratulujemy baaardzo

Ide doczytac co nieco.

MarciaMuuu pisze: W niedzielę minie chyba już 8 lub nawet 9 tygodni od zastrzyku sterydowego Mijki. Do tej pory zdarzyło jej sie kaszleć z 4 razy . Nie wiedziałam, że dziecko poprawia jakość życia kotów z astmą 8O .

Trzeba to opublikować

Zaraz się zaczną masowe adopcje...dzieci :ryk:

Możnaby też wrzucić do pilityki prorodzinnej :ryk:

Mam miesiąc. Chcesz w ryj? :mrgreen:

Kalinka- Dresiarz przed walką :lol:

MarciaMuuu pisze:Mam miesiąc. Chcesz w ryj?

Kalinka- Dresiarz przed walką

Kalinka cudna :1luvu:

No, teraz juz jest o wiele "wyrazniejsza"

Nie jest chyba jednoznacznie podobna do Taty albo Mamy? :roll:

Wymieszana jest :wink:

Teraz mam chwile spokoju bo śpi u mnie w chuście. A poza tym bardzo marudna w dzień jest :roll:

. Odpukać, na szczęście śpi w nocy. Ale po całym dniu to padam na ryjek.

Mijka była dziś u weta na sterydku.
Kira w nocy wlazła na mnie i ugniatała i mruczała :1luvu:

- świrek