KOTOLANDIA -czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 07, 2010 15:01 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Jutro po pracy z tobą podjadę do SM chcesz?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 07, 2010 17:09 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

chce! Nawet bardzooooooooooooooooo

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 11, 2010 21:39 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Ostatnio jestem taka padnieta,ze nawet nie chce mi sie pisac .Bedzie skrot:
1. Kudlaty Yeti wyrolowal mnie dzisiaj ,przyszedl na sniadanko,wtedy kiedy spieszylam sie do pracy, a jak na kolacje wzielam transporterek to nie raczyl sie pokazac .
2. Od 2 dni namawiam Bandyte i Wafla na spozywanie sniadanek ze srodkiem odrabaczajacym .O ile lakomy Bandyta jakos daje w siebie wtloczyc ten smakolyk o tyle gorzej z Waflem ,ktory jest tak zarobaczony,ze robale z niego wylaza a na dodatek zaczal tracic apetyt. Dziena dawke podzielilam na pol zeby nie zabic go razem z robakami . Jutro 3 dzien odrobaczania i 2 tygodnie przerwy,a potem powtorka .
3.Kocia Bieda chyba zwariowala ,bo na kolacji radosnie otarla mi sie o nogi ;)
4.dzisiaj z drugiej budki kolo Waflowej wybieglo jakies dziecko TatusiaKicanek- czyli kot z biala koncowka ogona .Wygladal identycznie jak zagubiony Kicek .Niestety slepa jestem jak Stępień i nie widzialam czy ma przyciete ucho. Kocio byl spragniony mokrego jedzonka, bo jak tylko dalej odeszlam rzucil sie na miche. Bardzo duzo teraz obcych kotow przychodzi podjadac,a ja nie mam sumienia ich wyganiac . Ta diabelna zima wszystkim daje w kość.Tak sobie pomyslalam, ze te moje dzikuny maja dobrze ...2 x dziennie cieple jedzonko, sucha karma non stop prawie , a tyle biednych kotow przymarza i przymiera glodem . Dobijajace refleksje.
5.Dostalam dzisiaj od naszego konserwatora fajne plyty pilsniowe .Musze obic je jakas papa i beda fajne daszki do budek i oslonki przed wiatrem .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 11, 2010 21:56 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Nareszcie jakieś wieści ze Szczecina :)
Trzymaj się Kya :ok:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 14, 2010 15:16 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Zabezpieczanie Bandyty przed zimnem, sniegiem i deszczem wlasciwie zakonczone . Teraz moze juz kocurro gwizdac . TOZowska buda jest tak pooslaniana,ze nawet w sniezyce Bandzior moze sucha noga spozyc posilek .To oczywiscie tymczasowo ,bo na wiosne zamierzam lekko przebudowac budy,tak zeby mialy przedsionek . Dzisiaj przyszedl pojesc kolega Bandyty. Cos mi sie wydaje ,ze on tu zostanie,tym bardziej ze druga buda tez jest juz pooslaniana :x
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obawiam sie ,ze koci karmnik dlugo nie pozyje.Kotom spodobalo sie wskakiwanie na daszek i jedzenie wprost u zrodla. Dzisiaj tak zrobila Klucha, Buczuś i Kicek:
Obrazek Obrazek Obrazek

A tu takie sobie "jedzeniowe ", dzisiejsze fotki

Kluska:
Obrazek

Misiokot:
Obrazek Obrazek Obrazek

Kicanka z Buczkiem i Kluska:
Obrazek Obrazek

Kicek:
Obrazek

Znowu liczylam na to,ze Yeti przyjdzie .Futrzak nie przyszedl,ale za to koty mialy rozrywke. Po otwarciu transporterka ustawila sie kolejka zeby w srodku posiedziec:
Obrazek

Menel raczyl sie wieczorem pokazac. Byl bardzo glodny. Ciekawe gdzie on znowu sie wloczyl. na sniadaniu znowu go nie bylo. :evil:

A to sliczna galazka brzozy,obfocona dzisiaj rano:
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie lut 14, 2010 15:36 przez kya, łącznie edytowano 1 raz

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 14, 2010 15:35 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Kya jak zwykle spisałaś się na medal :D
A ta kolejka do transporterka... coś mi się zdaje, że koty miały nadzieję, że załapią się do Ciebie do domku :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto lut 16, 2010 8:57 przez pucio79, łącznie edytowano 1 raz

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 14, 2010 16:12 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Ja mysle,ze one raczej myslaly ,ze to nowa budka do spania;)

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 14, 2010 16:22 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Kya podziwiam Twoją determinację i poświęcenie :piwa:
Moc pozdrowień z zyczeniami żeby ta potworna zima poszla precz
:ok:

Całuski dla Ebiego :D

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie lut 14, 2010 19:08 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Wlasnie wrocilam z kolacyjki. Yeti zaladowany w transporterku czeka na transport . Mam nadzieje,ze znajdzie dobry domek .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 16, 2010 8:54 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

hej co słychać u Kudłatego?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 16, 2010 14:07 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Co u Kudlatego to powiedzialam juz przez telefon :evil:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 16, 2010 19:07 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

no wim :evil: :evil:
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 16, 2010 21:23 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Jestem ciezko chora ,bardzo,bardzo chora...a mianowicie mam katar jak diabli :mrgreen:
Ale do rzeczy... Menel nie przesiaduje juz pod klatka .Chyba na dobre wprowadzil sie do bazy Kociej Biedy, a co lepsze jedno drugiego sie boi . Teraz albo przychodzi jesc z Bandyta kolo TOZowskiej budki albo do kociej stolowki razem z Bieda . Biedne te jego lapeczki z powyrywanymi ( albo polamanymi u nasady) pazurkami . Zeby ta babe z wilczurem pokrecilo ! Wafel nie ma juz biegunki, ale dalej daje mu jeszcze lakcid .Niech mu sie troche flaki po tym odrobaczaniu uspokoja . Mam wrazenie ,ze on zalozyl hotel w tej drugiej budce, bo ciagle widze innego,wybiegajacego z niej kota.Dzisiaj jakis caly czarny wieczorem wybiegl.
Opiekunka Menela napisala mi ,ze kiedys jej kot zaczal lysiec od robali,wiec teraz po odrobaczeniu Bandyty wpatruje mu sie w grzbiet czy przypadkiem sierscia nie obrasta jak lew;) No co...trzeba sprobowac przynajmniej :mrgreen:
Miny Łaciatej Kluski rozwalaja mnie .Dzisiaj wskoczyla na karmnik i tam sobie jadla. Poniewaz musialam nalac wode i wsypac suche moja glowa byla blisko niej. Nie wiedzialam ,ze koty moga miec tak mimiczne pyszczki . Jej mordka ukazywala zaskoczenie ,zadziwienie i szok ,ze moja geba albo taka duza albo straszna:) W koncu pacnela moje wlosy lapka.Moze chciala sprawdzic czy odpadna?:) czarna Kluska grzecznie przyszla dzisiaj na kolacje .Chyba musze szybko ja wykastrowac bo mala zaczyna miec ciagoty do wloczegi . Co prawda zimno jeszcze ,ale boje sie dluzej czekac . W sumie musze ciapnac Kluski ,Misiokota no i Wafla jak wydobrzeje . Waflowych i Bandyckich gosci chyba nie uda mi sie namierzyc jednak.
Nie lubie strylek,zawsze sie denerwuje bardzo :evil:
Ide teraz swoje domowe potworki nakarmic bo mi zaczynaja tu walca kolo nog tanczyc :twisted:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 18, 2010 23:02 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Biedny Menel po niemilym spotkaniu z wilczurem nie przesiaduje juz kolo bloku . Mysle,ze tak bedzie poki nie zagoja mu sie lapy z wyrwanymi pazurkami . Na razie zamieszkal z Kocia Bieda u robotnikow . Nie zawsze przychodzi na posilki . Nie zna jeszcze rozkladowki karmienia . Czasami przyjdzie , czasami musze go wolac , a czasami po prostu gdzies pojdzie i omija go jedzonko . Smutne to ,ze przez taka szmatlawa babe, takiego tepego tluka Menel stracil swoj skromny kącik z niebieskim kocykiem kolo klatki schodowej :( Babie jednak nie odpuszcze ,nie daruje jej krzywdy Menela :evil:
Obrazek

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 19, 2010 8:40 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

kya pisze:Biedny Menel po niemilym spotkaniu z wilczurem nie przesiaduje juz kolo bloku . Mysle,ze tak bedzie poki nie zagoja mu sie lapy z wyrwanymi pazurkami . Na razie zamieszkal z Kocia Bieda u robotnikow . Nie zawsze przychodzi na posilki . Nie zna jeszcze rozkladowki karmienia . Czasami przyjdzie , czasami musze go wolac , a czasami po prostu gdzies pojdzie i omija go jedzonko . Smutne to ,ze przez taka szmatlawa babe, takiego tepego tluka Menel stracil swoj skromny kącik z niebieskim kocykiem kolo klatki schodowej :( Babie jednak nie odpuszcze ,nie daruje jej krzywdy Menela :evil:
Obrazek


Biedactwo :(
Tyle kocich nieszczęść dookoła :(

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 151 gości