Ciotki nie wiem o co chodzi, ale Cyrek ostatnio stał się bardziej agresywny do Szelki

. Gdy się tylko obok niego pojawi to ją leje, syczy na nią, albo ją goni

, już mniej się z nią bawi. Teraz głównie bawi się Szelka sama

. Troszkę mnie to martwi, bo czasami jak ją palnie to musimy interweniować, bo się boję że jej coś zrobi

. Czasem tylko na nią popatrzy ona już sobie idzie

. Nie wiem co mam sobie myśleć. Staram się poświęcać im tyle samo czasu. Gdy jestem obok Cyrka, głaszczę go albo się tule, gdy pojawi się Szelka na horyzoncie, on już się wkurza, syczy bądź burczy. Szelka też nie jest święta, bo broni swoich rzeczy, jak podejdzie do jej worka, to go goni, jak podchodzi do drapaka to go paca, czyżby to go tak wkurzało?
Czy to normalne zachowanie? Czy Cyrkowi coś się poprzestawiało?
Z góry dziękuję za podzielenie się każdym doświadczeniem.