dagmara-olga pisze:Ja to mam króciutkie włosy typu 6-7 cm

jakbym miała takie krótkie to bym wyglądała jak białoskóry murzynek, ewentualnie jakby piorun w plantację szczypiorku
dolnął 
mnie się to futro kręci i zwija, sterczy na wszystkie strony, teraz są w miarę proste, bo prostują się pod własnym ciężarem

Poza to chyba jedyna rzecz, przy której TZ się upiera jako ten osiełek, ale tu nie cierpię specjalnie, bo to marzenie z dzieciństwa.
Jako małe dziewczę miałam trzy pióra na krzyż, w dodatku cienkie, więc obcinali mnie na krótko
dla zdrowotności. Litrów Petrolu, który babcia mi wylała na łeb nie zliczę. Wszystko to, bo chciałam mieć włosy długie, czarne i proste

tak bardzo chciałam, że jak mi się udało już coś lekko dłuższego wyhodować, to położyłam głowę na stole nakrytym kocem i ... wyprasowałam sobie te mizerne kudełki. Nie wiedzieć czemu - znikły, a mieszkanie trzeba było wietrzyć kilka godzin
