Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2010 17:49 Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

nieaktualne
Ostatnio edytowano Czw lut 11, 2016 21:24 przez k.bluszkowska, łącznie edytowano 1 raz

k.bluszkowska

 
Posty: 5
Od: Wto sty 26, 2010 17:38

Post » Wto sty 26, 2010 18:33 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Ale... mieszkanie będzie "wolne od alergenów" za kilka lat.
Czy były robione testy i to z nich wiadomo, że alergia jest na koty? Czy tylko na informację, że masz w domu zwierzęta, została Ci udzielona odpowiedź-wytrych: jak znikną z domu, od razu Ci się polepszy? :roll:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto sty 26, 2010 19:30 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tyl

nieaktualne
Ostatnio edytowano Czw lut 11, 2016 21:26 przez k.bluszkowska, łącznie edytowano 1 raz

k.bluszkowska

 
Posty: 5
Od: Wto sty 26, 2010 17:38

Post » Śro sty 27, 2010 19:55 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

k.bluszkowska pisze:[Zasługuje na znalezienie ciepłego kąta u lubiących zwierzęta, odpowiedzialnych ludzi. Ważne, aby stało się to jak najszybciej, gdyż w miejscu, w którym teraz awaryjnie przebywa, może zostać tylko kilka dni. Dobrze by było także, aby jak najszybciej zaczęła przyzwyczajać się do nowych ludzi i nowego, stałego już miejsca, nie będąc narażoną na stresy ciągłych zmian.

Dobra dobra, bez przesady:) W miejscu w którym teraz przebywa moze zostać około miesiąca do dwóch.

Generalnie: Kicia jest u mnie od piątku. Na początku kot-znikot, najlepiej udało się obserwować uszy lub ogon, reszta kota była płaskim cieniem czegoś jamnikopodobnego po podłodze prędkość światła. Dwa dni nie chciała jeść (taka jedna wredna się uwzięła i karmiła na siłę, biedny kotecek). Pierwsza noc masakryczne miauki spod kanapy jako jedyny znak kociego istnienia.

Kruszynka wbrew moim obawom już nabyła nieco odporności. U chorowitych kotów każda zmiana miejsca = apiać zabawa z wetem, a tu nic. Ani nie kicha, oczki czyste, je nie za dużo ale widac dba o linię albo jest taki niejadek z natury, biega z Gryzeldą, ładnie robi wszystko do kuwety, uwielbia być głaskana.
Kot ma naturę strachulca. Wzięcie na ręce = na pewno chcą mnie przerobic na kotlety raatunku. Wyciągnięta reka = trzeba wiać. Ale mimo to pieszczocha. Człowiek na łóżku = idziemy po głaski (spi? eee tam spi zaraz sie obudzi).

Kotenka jest MALEŃKA. Aż mi się wierzyć nie chce zeby miała pół roku, na moje oko dałabym max 4 miesiące. Ma śliczne szczupłe długie nogi i równie długi ogon. Pluszowa mięciutka sierść i WIELKIEEEEE oczy oto cała KSIĘŻNICZKA.

Maniery tez książęce. Karma z talerzyka tylko jesli to jakiś specyjał. Karma z puszki nigdy w życiu prosze mi na talerzyk wyłożyć! Karma z plastikowego pojemnika od biedy ale TYLKO za pomoca łapek (ciekawe kiedy weźmioe sztućce), nabija kawałek na pazurek i do pyszczka.

Oto nasz bohaterka
Obrazek

Nie nadaje sie do domu z dziećmi poniżej 7-8 roku życia (strasznie się boi nagłych ruchów, bieganiny i krzyków). Na pewno nie może być wśród zbyt dużej ilości kotów ani z kotem bardzo dominującym (jest uległa, wycofana, z Gryzeldą nawet nie chce spać tylko czasem się poganiają). Za to myślę że dom z ogródkiem nie miałby kłopotu bo taki z niej cykor ze na otwarcie drzwi reaguje... chowaniem się do transportera albo pod łóżko. Na moje oko ostatni kot który chciałby zwiedzac okolice. Spokojnie może być jedynym kotem w domu.
Jak na młodego kotka baaardzo spokojna. Mało gania, bawi się raczej sama i to dość spokojnie, żadnych dzikich wrzasków, bijatyk, nie w stylu Ksieżniczki. Ogólnie wybitnie niekłopotliwy kot dla spokojnej, zrównoważonej osoby. Jedyne co, to zdarza jej się ćwiczyć pazurki na kanapie, ale sądzę że się da nauczyć odpuścić kanapę, zwłaszcza jakby miała porządny drapak (u nas miejsca na drapak brak).

NIE DAM GŁOWY ALE OCZY TO MA JAKBY ZIELONE :) W KAŻDYM RAZIE ZIELONKAWE.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob sty 30, 2010 11:03 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Kolejne foty Kruszynki
Obrazek
(jakie fachowe smokyeye... tez chce taki makeup!)

Obrazek
MYSZE MAM! MYYYYSZEEEE!

Kruszynka już się rozkręciła, z Gryzeldą urządzają cała noc takie harce, że potem cały dzien zbieram padnięte z nadmiaru wrażeń futra z różnych powierzchni płaskich.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob sty 30, 2010 13:01 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

kruszynka musi znaleźć w końcu własny dom :ok:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro lut 03, 2010 16:09 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Kruszynka w końcu ładnie je, nawet brzuszek zaczyna byc okrąglejszy, z dnia na dzien jest coraz bardziej przymilna (uwielbia robić ósemki jak człowiek przy kuchni stoi, i to bezinteresownie bo mięska nawet nie chce wtedy, tylko mruczy i ósemki kręci!). Dziś nawet jak wyszłam do pracy to TZowi zrobiła awanturę ze mnie nie ma :) Z Gryzelda się gania ile sił w nogach, żadnej wpadki pozakuwetkowej, za tydzien idziemy do szczepienia (jak dotąd oczka czyściutkie, nosek bez kichania). Sliczna jest! Malutka, dłuugie nogi, dłuuuugi ogon i wielkie okrągłe oczy! Mimo że strachliwa jest strasaznie ciekawska i boki zrywamy ze smiechu jak się w kocie toczy walka między strachem a ciekawością. TO WIDAĆ jak się toczy :)

Jest cudnym buraskiem z pieknymi CĘTKAMI. Pyszczek pełenj wyrazu, kota puszysta i mięciutka.

KRUSZYNKA CAŁY CZAS SZUKA IDEALNEGO DS.

edit 07-02-2010 wyglada na to że jedna Duża znalazła swojego kota i że jest to Kruszynka :ok: , jedziemy na apartamenty we wtorek

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw lut 11, 2010 9:40 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Poker71 pisze:wyglada na to że jedna Duża znalazła swojego kota i że jest to Kruszynka :ok: , jedziemy na apartamenty we wtorek


Malutka pojechała... i wygląda że to będzie TEN DOM bo nawet się po kątach nie chowała (!), z miejsca zaczęła zwiedzać. Info od Agaty z Gdańska, która wzięła Kruszynkę
* rano zjadła, buszuje po mieszkaniu i mruczy
* lazi po całym domu, nawet trochę spała na moim łóżku, jestem zaskoczona :)
* po powrocie z peracy wszystko ok, zrobiła kupę do kuwety, nic nie zniszczyła, jest fajnie :)

Kruszynka ode mnie dostała wyprawkę, ale jak pojechałam to mało nie padłam, dziewczyna nakupowała jej gurmecików do jedzenia, ta to będzie miała życie! :)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw lut 11, 2010 10:18 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

:1luvu: super Krysiu! Ty to jednak masz dobra ręke do tych adopcji, zawsze wynajdujesz takie super domki :) i to w 2 tyg góra :) trza Ci wiecej kociaków podrzucac ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 11, 2010 11:47 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Wcale nie moja zasługa, ogłoszeń nie miałam kiedy robic, calosc zrobił znajomy Sabinki i Kamila, ja tylko straszylam biednych ludzi:)

Kamila bala sie ze kotka zaraz pewnie dostanie rujki, ale byla taka drobna i chudzina (zdaje sie brat jej wszystko wyzeral) ze stwierdzilam ze szanse marne. I dostalam za swoje. Bo zaczelam kote intensywnie odkarmiac (kino czyste, bo ona faktycznie wszystko odstepowala Gryzeldzie, wiec do jedzenia bylo obie rozdzielane na rozne pomieszczenia kilka razy dziennie, na poczatku bieganie za kotem z blaganiem zjedz cos cholero), i odkarmilam.... i kota dostala rujke niemal natychmiast po przekroczeniu magicznych 2.2 kilo. Tydzien wczesniej rujke miala Gryzelda, wiec nie pytajcie.

I kicia do nowego domu poszla ... z rujka. Ja dziewczyne uprzedzilam ze jak ją to przerasta to ja jakoś wytrzymam kilka dni, a ona ze spróbujemy. I co? I zdaje się że strzał w dziesiątkę, bo przerażona zwykle Kruszynka w czasie rujki stała się bardziej dostępna:) A że aż tak upierdliwa nie jest, więc jak dotąd (dziś 3ci dzień) wszystko na dobrej drodze :D

W sumie stwierdzilam ze i tak by marudzila w nowym miejscu szukając Gryzeldy albo mnie z TZ, więc Agata ma oba miauczenia odpracowane za jednym rzutem :D

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw lut 11, 2010 11:55 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

:ryk: moze i faktycznie przez te choróbska i ze slabo jadla nie miala jeszcze rujki...a ty twoja Gryze kiedy ciachasz?
Moja Shilka to strasznie upierdliwa byla podczas rujki włacznie ze znaczeniem mebli i zwiewala na podwórko a pozatym wyjezdzalam na wakacje wiec dałam jej zastrzyk z hormonami na wstrzymanie a pozniej ciachłam
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 11, 2010 13:57 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Mysmy w ogóle mieli kongo.
Najpierw 2 dni Kruszynka miauczała za bratem z przyległościami (Kamilą i Marcinem), wiadomo, strachliwy kociak plus nowy dom.
Potem miauczała Gryzelda. Jej rujka to masakra. Nie spaliśmy my, nie spała Kruszynka, nie spały koty na balkonie, nie spali sąsiedzi i pies sąsiadów. Po 3 dniach wymiękliśmy i zadaliśmy provery bo się nie dało za nic.
Potem miauczałam ja, bo miałam mały zabieg który ponoć jest niemal bezbolesny, ale przy moim progu bólu... 3 dni.
Potem miauczał TZ bo się pochorował, a facet jak choruje to... wiadomo. Zdychał chrychał i miauczał.
Jak na koniec zaczęła miauczeć Kruszynka bo jej się rujkować zachciało, to stwierdziliśmy że chyba śpimy na zmianę w samochodzie. Mała nie była tak upierdliwa, ale Gryzeldzie się tarzanie strasznie podobało i zaczęła Małą męczyć, wiec w domu kociokwik. Ta miauczy, druga za nią lata ucieszona ze jest zabawa, to Mała ucieka, syczenie warczenie łomot. Potem rozbudzona Gryzelda dawaj skakać po całym domu. Sytuacją zainteresował się Bolek z balkonu, jak wlazł na parapet to go biała wariatka zobaczyła i się zaczęło prawdziwe siekane nieszczęście. Jak nie biegała za Kruszyną, to łomotała roletą w okno do Bolka.

Ratunek w postaci Agaty przybył w ostatniej chwili bo byśmy wszyscy powariowali.

Gryzelda ciachnięta tego samego dnia co poszła Kruszynka. Nie można było jej ciachać jakby Mała jeszcze była, bo by za nią biegała i by sobie coś naderwała jeszcze. Więc Gryzelda chodzi obrażona ciut, ale jest ok, już 3ci dzień, je pije załatwia się, spoko.

Przy okazji wet stwierdził że ona jest tłusta :oops:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw lut 11, 2010 14:30 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Hehe, moja jak była ciachana to wet tez stwierdzil ze ciezko bylo sie przebic przez tluszczyk a wtedy byla naprawde szczuplutka, co by teraz powiedzial :roll: ona ma wyjatkowe tendencje do tycia i ogolnie malo ruchliwa jest, dobrze ze Mołdzo ja zaczepia i sie przeganiaja po domu czasem ale ona i tak najchetniej spi :roll: a ten mały diabel tylko chodzi z kąta w kąt i szuka co by tu zbroic :roll: dzis obudziłam sie przerazona okolo 7, ze mały drań jeszcze nie przyszedl a zazwyczaj od 5 / 6 zaczyna wedrówki po nas w celach sniadaniowych, budze TZ :mrgreen: mowie młody chyba chory ze tak grzecznie spi, tzn przyszedl wczesniej do łozka ale tylko czulam go w nogach i slyszalam mruczenie....zawołalam przyszedl z ociaganiem, i chyba cos mu sie w oczko stało bo mruzy caly czas i chyba go boli zdziebko i jakis taki mało ruchliwy od rana :-) chyba go zdzielilam wczoraj rzemykiem podczas zabawy :oops:

Obrazek
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 15, 2010 9:52 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

śliiiczny tygrys:)

Kruszynka jest kobita, w związku z czym lubi kobiece gadżety:) Wczoraj wlazła do torebki Agaty i bardzo jej się to spodobało ;D

Obrazek

Już nie rujczy, więc na dniach szczepienie i potem po tygodniowej karencji sterylka. Bawi się, ładnie je (nikt jej nie wyżera), nie kicha, super :)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lut 15, 2010 9:58 Re: Młoda koteczka szuka domku na stale (3miasto ale nie tylko)

Super ze koteczce sie udalo, ona taka delikatna, chyba lepiej ze nie ma wokol napastliwych zaczepialskich kotow :mrgreen:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości